Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina4444

depresja po porodzie

Polecane posty

Gość karolina4444

Witam...2 lata temu po porodzie wpadłam w straszliwą depresję.Chociaż strasznie chciałam mieć tego dzidziusia jakieś 2 tygodnie po porodzie zaczęło się...Siedziałam bez życia i paczyłam jak mój synek płacze,nie chciałam nic przy nim robić,wyglądałam jak potwór,nie chciałam wychodzić do ludzi a siedzenie przy dziecku mnie dobijało.Teraz gdy mój synek podrósł było trochę lepiej,ale jeśli chodzi o moją radość z macierzyństwa nie było jej wcale.3 miesiące temu dowiedziałam się ze znowu jestem w ciąży.Mój mąż sporo mi pomaga,oboje pracujemy,dzielimy obowiązki itd,ale mimo to wszystko znowu wróciło.Jestem załamana,strasznie nie chcę tego dziecka,do szału doprowadza mnie myśl że zacznę niedługo odczuwać ruchy płodu.Wszystko straciło dla mnie sens.Nie jem,nie śpię,schudłam 4 kg,nie zajmuje sie synkiem,dziś nie poszłam do pracy.Chciałabym zniknąć.Wiem że dla tych które nie mogą mieć dzieci to niezrozumiałe,ale ja na mojego pierwszego synka czekałam z wielką niecierpliwością,poród miałam rewelacyjny,rodziłam ze znieczuleniem,obok stał mąż.I nie wiem co się stało że tak zareagowałam na macierzyństwo...Dla mnie nie ma nic straszniejszego.Nie dość że nienawidzę być matką,to mam ogromne poczucie winy z tego powodu że taka jestem.Po prostu chciałabym przestać istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pscyhologgg
Psycholog i to jak najszybciej, koniecznie! To typowa depresja, rzadko wychodzi się z niej samemu. Ja tak miałam 3 miesiące, siedziałam i wyłam, dziecko było bardzo wyczekiwane a kiedy się urodziło dochodziło do tego, że miałam myśli, by zrobić krzywdę, wyrzuty sumienia jak jasna cholera!! Wyszłam z tego bez pomocy psychologa bo nie wiedziałam że to depresja. Teraz to wiem, patrząc wstecz, widzę objawy, których wcześniej nie widziałam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina4444
ciągle wydawało mi się że jestem wyrodną matką...choć kocham mojego szkraba ponad wszystko,to zajmowanie się nim doprowadzało mnie do szału...a właściwie do stanu w którym uważałam że moje życie się skończyło.Nie miałam przecież chwili dosłownie na nic.Małego gnębiły kolki plus AZS,krzyczał bez przerwy,nie chciał spać w ciągu dnia...Czułam jakbym przestała istnieć.Dziś jest dużo lepiej,ale wiem że znowu czeka mnie podobna sytuacja.Naprawdę nie mam na to ochoty.Co najgorsze,nie przypuszczałam że tak będzie,jeszcze niedawno oglądałam wózki w sklepach,ubranka dla dzieci...teraz nie chce na to patrzeć.A za chwilę zacznę 4 miesiąc ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anik...
Dlaczego nie pojdziesz do psychologa albo psychiatry?! Sama sobie z tym nieporadzisz. Idz koniecznie do lekarza!!!!!!! Dlaczego sie tak meczysz? Moja mama chorowała na depresje, czuła sie dokładnie tak samo jak ty, ale wyszła z tego i dzis jest zupełnie inną, radosna i szczesliwą osobą. Ale ona chodziła do psychiatry i to on ja z tego wyciągnął. Moze teraz w to niewierzysz ale naprawde bedzie lepiej tylko pozwól sobie pomóc, daj sobie sznase. Wiem sporo o depresji. Naprawde bedziesz jeszcze bardzo szczesliwa, chociarz teraz napewno w to niewierzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog i psychiatra
Koniecznie idz do psychologa i psychiatry. Moja siostra miala identyczne objawy. Pomógł psycholog , a po porodzie leki i psychiatra :) Teraz jest bardzo doibrze, wiec głowa do góry. To jest uleczalne, tylko trzeba iść szybko do specjalisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klara456
Konieczny psycholog. Bezapelacyjnie! We Wrocławiu jest dobra poradnia http://psycholog-ms.pl/poradnia/. Nie zwlekaj, bo może się skończyć bardzo źle. Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest twoja wina. Myślę, że nie raz w życiu sprawdzisz się jako mama. Zadbaj o to, by bliscy cie wspierali, opowiedz o swoich odczuciach i obawach zaufanym osobom np mężowi, przyjaciółce, które nie będą cię oceniać. I koniecznie idź do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×