Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiamsięizastanawiam

mąż obraża się bo nie chcę z nim współżyć-to normalne?

Polecane posty

Gość julia do wzięcia
oczywiście nie sygeruję żeby kobiety zmuszały sie do seksu ale trzeba się liczyć z tym że jak facet będzie chciał to poradzi sobie gdzies na boku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiamsięizastanawiam
oczywiście, że tak, zdaję sobie z tego sprawę, ale taki facet nie kocha na prawdę tylko myśli swoim kuta**m. Takich, to nie ma co żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Tak, to jest DRAŃ, ale trzeba było go przed ślubem rozszyfrować, że mózg ma w kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko facet sobie poradzi na boku bo to niestety działa w obie strony a już od dawna wiadomo że jak para nie zgrana w łóżku to największa miłość nie zaradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia do wzięcia
no niestety po ślubie się trochę zmienia. Dziewczyna czy narzeczona to skarb, który trzeba zdobyć i o niego dbać, żona to juz niestety dla nich ich własność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia do wzięcia
pziałas tak to gódź się na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalallal
szparek--> ja chyba mam juz przewlekla depresje:( zreszta i tak zawsze mialam melodie do spania autorko jesli zaczalby Cie zdradzac z tego powodu, ze dostawalby mniej seksu niz by chcial to masz racje bylby draniem i moim zdaniem nie bylaby to prawdziwa milosc. niestety jak widze w necie mase ogloszen od facetow szukajacych kochanek czy oferujach sponsoring to mnie to tak przeraza, az czasami ciesze sie, se teraz jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia do wzięcia
łatwo powiedzieć. Jak sie zbuntowałam to zostałam sama z dzieckiem i problemami. Powiedział mi że on musi mieć dużo seksu bo tyle co ja mu daje mu nie wystarczy. Dał mi przykład że jednemu starczy ćwiartka wódki a drugiemu litr to za mało. Każdy jest inny - takie byly jego słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z komputera
spokojnie, facet przestaje mieć mózg w kroku jakoś po 50 r. z. Taki to i częściej porozmawia i przytuli zamiast seksu. I nie zadręcza stojącym w spodniach sprzętem po byle przytuleniu czy widoku nogi :D Wytrwajcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sialalalallal
julia do wziecia--> na niezleho chooja trafilas:( wspolczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia do wzięcia
nie chce go bronić bo był naprawdę świetnym facetem poza tym jednym. Postanowiliśmy sie rozstać bo pewnie i tak wcześniej czy później by do tego doszo więc lepiej teraz póki jesteśmy jeszcze młodzi. ogólnie naprawde nadawał się na mężą był odpowiedzialny i umiał zadbać o nas. Szkoda tylko że miał tyle siły na seks. Gościu nie rozumiał że nawet to co przyjemn w nadmiarze może przynieśc odwrotny skutek. Aha żeby było jasne w wyrku był super i nie zachowywał sie jak samiec, który pierwszy raz zobaczył kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparek
Nawiązując do tego co napisała dziewczyna z komputera, to jeszcze jest taka opcja, iż Twoje libido wzrośnie około 30-40 roku życia, nie bez powodu przecież mówi się o tzw. "ryczących czterdziestkach". Tak więc trzeba liczyć i mieć nadzieję, że wszystko się wyrówna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mocno doświadczona mężatka
A czy na pewno on ma aż tak zawsze ochotę? Bo u mnie zaraz po ślubie to mąż podobnie się zachowywał a po jakichś trzech latach dopiero się przyznał, że nieraz nie miał chęci ale po pierwsze: koledzy zawsze gadali że oni to takie ogiery, że po parę razy dziennie, więc ambicja ... a po drugie obawiał się, że ja gdzieś się wypuszczę bo będę miała braki. Myślałam, że go zamorduję po tych wyznaniach. Ja miałam się wypuścić skoro miałam czasami tak dosyć, że modliłam się o dwa dni przerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj na szczescie sie nie
obraza :D Tylko bierze mnie sila :P I ja zawsze nabieram ochoty wtedy :P Tylko cioty sie obrazaja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poruszony temat świadczy o tym jak duże znaczenie ma wzajemne poznanie swoich temperamentów przed zawarciem małżeństwa. Wiadomo, że małżeństwo to nie tylko seks, ale niestety ten seks jest bardzo ważny i ma duży wpływ na to jak się w małżeństwie układają inne bardziej prozaiczne sprawy. Swoją drogą nawet na tym forum wiele kobiet żaliło się, że mąż ma ochotę najwyżej co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Edgfgh
A ja mam odwrotnei nzi autorka,mam wiekszy temperament niz moj chlopak ;< Szkoda,ze nei mzoan tego zamienic.. Ja uwielbiam sex i chetnei robilabym to co najmneij raz dziennie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiamsięizastanawiam
to szczera ochota, nie ambicja czy tym podobne. wiecie, ja się z jednej strony cieszę tylko te pretensje mnie wkurzają. mam jedynie wolne jak mam okres. a tak to przekichane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiamsięizastanawiam
faktycznie to niby taka prozaiczna rzecz a jednak wprowadza nieporozumienia. ostatnio obraził się aż na kilka dni i to mnie zaczęło zastanawiać- czy on jest normalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zouzol
Norma. Moja ma ochotę ze mną raz na tydzień. Jak w pracy z jej libido-nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój powiedział ostatnio, że jak odmawiam to nie dlatego że faktycznie nie chcę, tylko dlatego żeby było na moje. To dopiero przypadek... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za empatia... Przede wszystkim, seks nie jest dla mnie taką przyjemnością jak dla niego, ciężko mi dojść, i często mam problemy, które koncza się drogimi wizytami u lekarza. Po drugie, stres prawie zabija mi libido i ostatnie na co mam siłę i ochotę, to seks. Czasami tylko czekam kiedy on skończy, czuję sie wtedy jak *****ne zwloki, zbyt często ulegam dla niego. Może to się zakończy rozpadem związku, trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za głupota.. Jak byłam sama i nie mialam seksu to chodzilam do gina raz na dwa lata. Teraz jestem trzy razy w roku. Uważam że lepiej już być samą i bez seksu, niż seks nieudany i fochy do znoszenia. Związek chyba powinien być przyjemnością. Na szczęście nie jesteśmy małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatornia
nikt nie powinien dzielić się swoim ciałem gdy nie ma ochoty, bo to jest brak szacunku do siebie. nikt nie jest do dogadzania innym jeśli ktoś ma bardzo różne potrzeby - warto czasem dać sobie spokój. dodatkowo - ludzie powinni kontrolować swoją seksualność, bo zalewa im mózgi i jest dominującym bodźcem, a to nie "męskie", nie "kobiece', nie "fajne", a oznaka słabości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja chcialam codziennie a nawet częściej to on nie chciał więc znalazlam sobie kochanka gdzie on też chce codziennie a jego żona nie chce i teraz my się ostro bzykamy a z nimi dwa razy w mieiacu tak jak oni chcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre!!! Z moją mam podobnie jak nie ma ochoty, ile to razy było że zrobiła mi reką... Jak nie miała ochoty na normalny sex, jak ona to mawia, nie będziesz mi tu chodził spięty, ja Cię zrelaksuję.. Kocham ją i za to też, bardzo lubię jak mnie relaksuje, kilka minut i jestem spełnionym człowiekiem. Kiedyś miała operację macicy, przez grubo ponad miesiąc robiła mi dobrze ręką i ustami, nie wymagałem tego od niej, ale jak ona sama to powiedziała, że mam żonkę po to aby dawała mi szczęście.. Nie musicie sobie nawet wyobrażać jak ją traktuję, mojej księżniczce nigdy nic nie brakuje, a jak boli ją głową bądź jest zmęczona a ja napalony, roztaję po chwili rozładowany i to jest właśnie żona! A nie wymówki boli mnie głowa, dupka, zęby czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie kobiety są głupie, wiążą ze sobą faceta (ślub) a później mu nie dają i dziwią się że on zaczyna szukać sobie na boku.. Rozbraja mnie ten tok rozumowania, rozumiem ze kobieta może być, chora, mieć okres, może jej się po prostu nie chcieć. Związek to sztuka kompromisów i jeśli facet nie będzie szczęśliwy, sama go wepchasz w ramiona innej, ty nie chcesz się z nim kochać, inna będzie chciała... tylko później będzie płacz.. ble ble bo on mnie zdradził błe błe, głuie jesteście.. tak trzymajcie męża bez sexu niech się flustruje i znajdzie sobie inną.. a później jęk 30sto paro latek, kto mnie będzie chciał itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coraz więcej młodych kobiet idzie na zakonnice i dobrze. seks to zawsze koniec miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to krzyżyk na drogę, szczególnie dla tych co myślą o seksie tak jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A później jęk zostawił mnie dla młodszej ... Nie dawajcie mężowi ja mu dam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×