Wezwanie dostalem na rozprawe sadowa.

alimentacyjna. nie place od urodzenia dziecka alimentow i nie mam zamiaru. pracuje na czarno, nie mam dochodow jako takich. czy sad moze mi cos zrobic? od 3 lat mialem spokoj. kolega ktory jest bardziej w tym doswiadczony powiedzial zebym sie nie przejmowal, nic zrobic mi nie moga. doradzil ze moge na wszelki wypadek przeslac bylej 100zl, zeby miec zaswiadczenie ze jak moge to cos dam. zapewnil ze nic mi nie zrobia, on od 15 lat alimentow nie placi a ma 2 dzieci. chyba wie co mowi.

widac kolego ze musisz byc bardzo młody skoro tak podchodzisz do całej sprawy. Za nieplacenie alimentów mozna nawet isc siedziec, i nie jest to wazne ze nie masz legalnej pracy. teraz z powrotem jest fundusz który wypłaca alimenty (twój dług przez to rosnie), wiec nie wymigasz sie z tego i tak komornik cie dopadnie.

Nie będziesz płacił to sprawa trafi do komornika i dług będzie rosnąć z odsetkami. Jesli kiedykolwiek podejmiesz prace legalną od razu komornik zajmie ci zarobki. Pozatym można udowodnić że masz jednak dochody i karać cie: Przepis art. 209 § 1 Kodeksu karnego, stanowi, że kto uporczywie uchyla się od wykonania ciążącego na nim z mocy ustawy lub orzeczenia sądowego obowiązku opieki przez niełożenie na utrzymanie osoby najbliższej lub innej osoby i przez to naraża ją na niemożność zaspokojenia podstawowych potrzeb życiowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Na podstawie natomiast art. 209 § 2 Kodeksu karnego, ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego, organu pomocy społecznej lub organu udzielającego odpowiedniego świadczenia rodzinnego. Przy czym, w myśl art. 209 § 3 Kodeksu karnego, jeżeli pokrzywdzonemu przyznano odpowiednie świadczenie rodzinne, ściganie odbywa się z urzędu.

jeśli masz trochę oleju w głowie zawrzyj ugodę z matką dziecka, że bedziesz płacił jakąś kwotę, powiedzmy połowę tego co w pozwie i wywiązuj się, nie będziesz miał klopotów z prawem i nadzieje że dziecko nie będzie się wstydzić takiego ojca.

nie mam zamiaru jej placic. dziecko tez mie nie interesuje. chce miec spokuj. sram na byla i na to co bylo. ale boje sie wizyty w sadzie. ale jak kolega mowil jest to formalnosc i nie mam co sie przejmowac.

to się wysterylizuj, już nie popełnisz podobnego błędu :/