Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sama juz nie wiem...

Czy z nim jest cos nie tak, czy to ja przesadzam?

Polecane posty

Gość Sama juz nie wiem...

Martwię sie o swojego faceta. Zastanawiam się czy nie za duzo pije. W piatek pił z kumplami, w sobotę i w niedzielę piwkował sam, tzn. przy mnie, a dziś znów z kolegami na piwku. Poza tym po pracy tez często sobie wypije. Do piwka sie nie ogranicza. Na imprezach to pije wodke i to w takich ilościach, że az się chwieje, czasem nawet bełkocze. Nie wiem, może przesadzam, ma 26 lat może ma prawo jeszcze sie wyszaleć, ale szczerze mówiąc trochę sie boję. Boje się, że to materiał na męża pijaka. Ale z drugiej strony wydaje sie byc dobrym człowiekiem i wierzyc mi się nie chce, żeby tak sie stoczył. Sama nie wiem... Jak myslicie? Mam powód do niepokoju?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdeeeezorientowanaaa
mialam takiego faceta, okazał sie alkoholikiem, malo tego po kilku latach i przylać potrafil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama juz nie wiem...
szkoda czasu - now łaśnie boje sie o to. Tylko sama nie wiem, bo czasem jak ostatnio pije parę dni pod rząd, a raz na jakis czas zdarza się, że przez tydzień, dwa nawet piwa nie wypije, albo tylko jedno... Ale jak ma okazję to sie nie oszczędza. Jak w sierpniu bylismy nad morzem przez siedem dni to codziennie pil piwo i nie jedno, tylko dziennie może z 10 wypijał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama juz nie wiem...
Bezedury - on nie lubi siłowni, kiedyś spróbował i stwierdził że to nie lda niego. Ze sportów to jedynie basen z kolegami. Ale co z tego jak po pływaniu szli na piwo :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama juz nie wiem...
Czyli jednak potwierdzacie moje obway, że to może byc najlepsza droga do alkoholizmu... Kurcze, tylko co ja mam z tym zrobic. Powiem mu o tym to on się wyprze pwoie, że przesadzam i może sama nawet w to uwierzę. Bo nie upija sie codziennie, bo czasem potrafi dwa tygodnie bez alkoholu wytrzymać, bo wogóle wydaje sie taki dobry i uczciwy i nie przypomina alkoholika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama juz nie wiem...
No tak... ale przeciez jak pije to pije z kolegami. To co? Wszyscy to alkoholicy? Nie wiem, moze to tylko taki okrez mlodości, żeby sie wyszaleć. On sam niepytany zawsze powtarza, że jak się ożeni to kończy z takimi imprezami itd. Jejku, ale to trudne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość htnjum6
wyglada mi ze jest juz alkoholikiem albo na prostej dordze do tego kazdy alkoholik zaprzecza ze nim jest "moge skonczyc kiedy zechce" etc poza tym jak juz bliscy czyli ty widza problem to problem ewidentnie ejst! ja bym go zostawila , pamietaj ze go nie zmienisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
sama juz nie wiem- przeczytaj swoje posty, ktore tu napisalas i postaraj sie spojrzec na to z boku, jakby ta sytuacja ciebie nie dotyczyla.. z opisu nie wyglada to dobrze...powiedzialabym nawet ze on juz jest alkoholikiem. jak mozna (nawet na wakacjach) wypijac po 1 piw dziennie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
10 mialo byc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sama juz nie wiem...
No on jakoś potrafil. Kupował po kilka i tak sączył na plaży, wieczorem tez, a jak dojechali znajomi to już wogóle. Wlasnie próbuje spojrzeć na to jakos obiektywnie i nie wiem co robić. Widzę, że coś jest nie tak. Tylko jakby to powiedzieć... boje sie, że sie pomylę. Boje sie, że wycofam się z tego związku niepotrzebnie, że może on wcale nie pije az tak dużo, że może kiedyś mu minie, a ja go przez ten błąd stracę. Ale z drugiej strony boję, się, że jak z nim zostane, a mu nie minie tylko się pogorszy to zmarnuje sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość POMARRANCZKA
sama musisz wiedziec czy pije za duzo czy nie. z tego co napisalas wnioskuje ze facet przegina z tym piciem. rozumiem w weekend ale caly tydzien pic piffsko? sorry ale dla mnie to alkoholik jak sie patrzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzejn
hmm... wg mnie on juz MA problem. ale jak sama pewnie wiesz, nikt uzalezniony sie nie przyzna do tego, dopoki nie osiagnie tzw dna ( dla kazdego to dni jest inne, dla kogos moze byc to strata pracy z powodu alkoholu a dla innego wyladowanie na dworcu).. poczytaj troche o alkoholizmie ( google sie klania) ja tak na szybko znalazlam to: http://www.morawica.com.pl/fakty/objawy.htm a potem zestaw to z tym co jest u twojego faceta i przemysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania

Chyba sie wpakowalam w takie glowno. Dopiero teraz to widze a moglam skonczyc to wczesniej. Ogolnie dobry czlowiek bo i posprzata i ugotuje sam auto naprawi. Zdolny jest ale pije codziennie po 4 piwa. Jak jest impreza tk upija sie do nieprzytomnosci. Wczesniej tez tak bylo ale zawsze przepraszal.a terax juz nie zwracam uwagi. Bedzie gorzej ale to juz maz kredyt mamy a terax dziecko w drodze. Boje sie co bedzie dalej. Mysle ze musze odejsc zeby doznal szoku ale obawiam sie reakcji rodziny bo ogolnie uchodzimy za idealna pare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×