CESARKA CZY SN? BOJĘ SIĘ

NACIĘCIA KROCZA,PĘKNIĘC, ZA LUżNEJ POCHWY:( (22L)

to też moja pierwsza ciąża. chce rodzic silami natury. juz mam jedna ohydna blizne na buchu po operacji i nie chce drugiej.

też mam 22 lata

ale po cearce zostaje malutka i to bardzo nisko

nie taka malutka. akurat widziałam takie blizny cą na vałą szerokość brzucha, ta starą mam w pionie, gdybym miała teraz cc wyglądałabym jak frankenstein. mam nadzieje ze uda mi sie urodzic naturalnie.

nie wiem jak to jest na 100% ale znam pare ciezarnych dziewczyn które patzrą na mnei jak na dziwadlo kiedy powiedzialam ze chce sn urodzic. one rodzą cesarką bo to bardziej ''higieniczne a blizna jest tak nisko ze mozna bez problemu nosic bikini i nie widac''. a dziewczyny jak to jest z ta Potem LUŻNĄ POCHWA?

kazda kobieta jest inna i kazda ma inne doswiadczenia z porodu. Jednej sn pasuje innej lepiej po cc - nie da rady tego okreslic do poki sama dwoch takich porodow nie przejdziesz. Wtedy bedziesz miala porownnie na sobie. Inaczej sie nie da. Mam kuzynke ktora po cc w dzien wypisu ze szpitala biegala po domu myla podlogi sprzatala i swietnie sie czula a siostra po cc przez 3 tyg wstawac nie mogla bo bolalo wszystko. Nie mogla sie zasmiac czy rozplakac nawet nie mogla sie normalnie wysikac bo tak ją mieśnie i wszystko bolalo. Z kolei sama np rodzilam naturalnie i porod trwal 10 min, naciecie w ogole nie boli nawet go nie czujesz, zszywania tez nie. Nie mialam problemow zadnych po 2 godz normalnie chodzilam i nic mi nie dolegalo. Inne kobiety leżace ze mną na sali wiły sie z bolu tez po sn takze co organizm to inna reakcja.

Kobieto przeciez cie potem zszywają, a pochwa wraca po jakims czasie do normalnych rozmiarów. co ty myślisz ze ona po porodzie jest jak wiadro? nie bój się. ja za nic nie chce cc. chce urodzić siłami natury i po trzech dnich isc do domu jak z maluchem bedzie wszystko ok. poza tym blizna pooperacyjna "ciągnie" jeszcze potem długo, jak się goi to cholernie swedzi, i musisz bardzo uwazac zeby nie dzwigac. cc nigdy w zyciu, chyba ze bedzie to koniecznosc, na wlasne zyczenie nie dam sie pokrajac

to jesttes szcześciara ale sama jestem ciekawa co z ta pochwą jest pozniej lużna ? zmienia sie zycie intymne?

moja kolezanka powiedziala kiedys przy rozmowie ze po porodzie jest taka luźna ze woli jak ją mąż w pupe..

no prosze was - Z kolei sama np rodzilam naturalnie i porod trwal 10 min, naciecie w ogole nie boli nawet go nie czujesz, zszywania tez nie. pewnie, wszystko inne boli tak że takiego głupiego nacięcia się eni czuje. tylko nei mów że nie boli, albo że tego bólu się nie pamięta...

fru fru ---------> a czy jest to ból którego nie idzie przezyc? :) nie przesadzaj.

ale JAK SIE UKŁADA WASZE ZYCIE INTYMNE PO NATURALNYM?

przestancie z tymi luźnymi pochwami. Po 1 cie zszywają jak pękniesz itd a po drugie sa odpowiednie ciczenia na mięśnie kegla i spokojnie po kilku tyg wszystko wraca do normy. Wy sie tak seksem martwicie bardzo, i tymi pochwami - wszystko dla faceta a facet dla was co robi? Dziecko zmieni wszystko w waszym życiu a nie tylko pochwe. Gdyby dziecko tylko pipke zmienialao to moglabym rodzic codziennie!

chyba niezle skoro niektóre kobiety mają po siedmioro dzieci :)

nie no wiesz, wiele rzeczy mozna przezyc, ale akurat nie kazdy ma na to ochotę. całość tych bólowych elementów porodu mnie przeraża, ja mam niski próg bólu, zwijanie się w skurczach przez kilka godzin - to mnie chyba zabije. już wolę cesarkę.

ja jestem mloda i chcialabym jeszcze przezyc to i owo w sypialni:d

frufru - pewnie ze boli ale można przezyc, jak pisalam kazda kobieta inaczej to przechodzi . Ja czekalam na porodówce z inną dziewczyną ona wiła sie z bolu i plakala a ja nawet skurczy nie czulam mimo ze mialysmy je z tą samą intensywnością. Rodzila zaraz po mnie i z tego co widzialam to albo wieksze bole miala albo mniej odporna na bol. Duzo tutaj robi psychika - jak juz na początku wmowisz sobie ze nie dasz rady ze boli itd to naprawde bedzie bolalo 5 razy mocniej niz powinno. A jak bedziesz dzielna to powinno byc lżej. Mnie naciecie nie bolalo bo tną jak trzeba przy skurczu partym mięsnie napiete itd sam skurcz tak nawala ze nawet nie czujesz naciecia a przy zszywaniu dają znieczulenie wiec tez nie czujesz.

wyimaginowana " rozlazła' pochwa was przeraza, ale ohydna szrama na brzuchu to już nie?

czyli jak mówiłam - cięcie nie boli, bo boli co innego :D dziękuję, postoję...

ja się bardziej dentysty boje niz tego co mnie czeka na porodówce :) grunt to nie panikowac.

wam sie wydaje ze cesarka bezbolesna jest - ale niestety nie jest. Owszem owych skurczow nie czujesz ale poźniej ? Hmmmm blizna dluzej sie goi, mięśnie bolą jak cholera ponoc dluzej dochodzi sie do siebie niz po sn. Karmienie piersią to męczarnia bo nie dosc ze przy karmieniu masz skurcze obolalej macicy to jeszcze do tego dochodzą cięcia świerze rany itd. To nie jest wcale takie przjemne. I mowily to babki mające porownanie czyli sn i cc

ale tam ohydna, moja bratowa miala cesarke, blizna jest tuż nad włosami łonowymi i ma szerokość wzgórka łonowego. to nie czasy naszych mam, kiedy cięli przez cały brzuch...

dzieci powinny w jakiś inkubatorach dojrzewać :o super perspektywa albo mi brzuch rozprują albo pochwę ....

to ta luzna pochwa jest wyimaginowana to dlaczego moja kolezanka mowila ze jest teraz jak wiadro???

poród to istna rzeźnia:(

skończcie już z tymi lużnymi pochwami, owszem jst lużniej ale to nie znaczy, że jest żle, są laski które z natury mają rozklapiochy i nie narzekają

fru fru, akurat kiedy miałam praktyke na poloznictwie to moglam sobie poogladac i krocza po porodzie i blizny po cc. krocze nie wyglada źle i mówie to z ręką na sercu. a blizna nie była na długość wzgórka łonowego tylko na szerokość brzucha. podczas kiedy babki po normalnym porodzie popylały po odziałe te biedoki po cc musiały leżeć i nic nie mogly jeść przez dwie doby. nie wspomne o tym ze nie miały siły dziecka wziac na rece.

jak poprosicie lekarza to was zszyje ciaśniej :D

a nacięcia zwykle szybciej się goją iie pozostaje po nich ślad, rodziłam i przez cc i przez sn, po sn bardzo szybko doszłam do siebie, po cc przez miesiac nie mogłam wziąć dzidzi na ręce, a po znieczuleniu zewnątrzoponowym do dziś bolą mnie plecy na zmiane pogody