pytanie głównie do facetów i doświadczonych kobiet.

W czwartek poznałam faceta, łapałam stopa żeby się dostać z Pruszkowa do Warszawy, on się zatrzymał. Wyglądał kropka w kropkę jak mój ideał faceta, a może nawet jeszcze lepiej. Fajny, inteligentny, poczucie humoru na miejscu, zadbany, szczupły, wysoki... No po prostu ciacho z kremem i truskawkami. Niemal z miejsca zaczęłam go rwać, nie pozostał obojętny, gadaliśmy cała drogę i jeszcze w Blue City odprowadziłam do do Saturna, bo nie wiedział którędy. Na zakończenie obiecał że wpadnie do mnie do KFC, tam gdzie pracuję. O nr telefonu nie poprosił, chyba domyślam się czemu: W ciągu ponad pół godziny zadał mi dwa pytania i za każdym razem \"Przepraszam że jestem natrętny\" albo \"jeśli mogę spytać\". Może nie chciał mi się narzucać? Minęły już cztery dni. I nic. A JA SIĘ GŁUPIA ZABUJAŁAM!!!! Jak myślicie, czy on się jeszcze odezwie? Ile to u facetów zazwyczaj trwa?

nie

to jeden z tych którzy lubia udawać że im nie zależy :)

po prostu telefon mu padl a glupio mu dzwonic z telefonu zony. hmm, chyba, ze od dziecka pozyczy to zadzwoni

raczej się nie odezwie

Co też wydaje mi się ważne: To Polak jest, ale jak miał rok wyjechali do Niemiec, a on teraz wrócił. Może tam inne wychowanie jest? W ogóle był bardzo kulturalny. cukierasekk, Levviatan - naprawdę tak myślicie? :( Ale ja chcę wierzyć, ze przyjedzie... \"Odwiedzi cię na pewno\" - dzięki za pocieszenie.

ja napisałem że raczej nie to nie znaczy że na pewno :)

jak mu się bzykać zachce i nie będzie miał co, brutalne ale prawdziwe

nie odezwie się, bo ludzie z klasą nie zadają się z nikim kto pracuje w KFC

Jasne że się nie odezwie bo to gej pewnie jeśli taki kulturalny :-D