co sądzicie o takiej ...patologii???

Zastanawiam się nad wieloma sprawami w życiu. Ale co sądzić o takiej sprawie. Pewna osoba miała wiele kłopotów w pracy w mieście. Samotna osoba, przed 30stką. Kobieta. Z powodu tych problemów z pracy ją wyrzucono - słusznie czy niesłusznie zdaniem tej osoby sąd był od tego aby o tym orzec. Osoba ta pozostała bez pracy, miała już plany co będzie robić dalej i tak dalej. To był 4,5 roku temu. Wtedy zadzwoniono do niej, że jest praca na miejscu (zwał jak zwał). I przez 3,5 roku znęca się nad nią wiejsko-małomiasteczkowe środowisko za co??? No właśnie za co. Nie mają rozrywki??? Nie wiem - no fakt tu nie ma niczego prócz lasu. To widać. Ale oprócz tego ta osoba miała przez tych ludzi drugi proces i w ogóle jak tak można? Myślała, że ktoś się ulitował i chce jej w pewnym sensie pomóc, ale takiej pomocy się nie spodziewała ta osoba. A dziś widzi ona, że tu tylko Zydom się współczuje w tym kraju i jako osoba współczująca ogólnie... i owszem - ona też im dziś bardzo współczuje :(. Ale ogólnie Boże święty co za ludzie :(

kurwa nic nie rozumiem..... spita jestes ?

kupa dzisiaj była ?

Nie no ja zawsze byłam trzeźwa, ale ...może tego żałuję. No przeważnie. Ale 3,5 roku się nad kimś znęcać ...no nie wiem... jak ja mogłam być taka naiwna z jednej strony, ale to też jest studium mentalności ludzkiej - tylko sensacja. A moje odpowiedź jest A CO CIE TO K*^& obchodzi? :( Ale mi pomogli - ja nie moge :(

A wiecie co jest w tym wszystkim najgorsze i kto wkopał w całość tę biedną osobę??? Jej własna matka :(. Zabić tę babę to mało :(((. Nawet zabić i dusić przedtem :((( 3,5 roku stracone przez jakąś kretynkę. W sumie całe życie w pewnym sensie. A od 15 roku życia to na pewno... nie dajcie się rodzicom. Zwłaszcza jak mieszkacie na wsi - kompletne dno. Nie przesadzajcie z kościołem oraz ...ale ja wpadłam w kult rodziny na studiach. przez głupie koleżanki na studiach i przez to, że byłam daleko od nich i oni wszyscy tam zachwalali swoje rodziny i ja też wpadłam w tę pieśń. nie dajcie się ogłupić :( A szacunek do rodziców to rzecz ważna ale 0,000000000000000000001% to aż za tyle. Taki morał z mojej historii. Może ktoś będzie mądrzejszy w życiu dzięki niej. A nawet mi pracy kurde nie załatwili. Ani mieszkania, ani pracy, studia mi rozwalili, które mnie interesowały. Trochę mi w nich pomogli, ale co pomogli to rozkwasili za tyłkiem. No nie wiem...w sumie wychodzi na równe zero :(

Takie 2 Fritzle i teraz wszyscy się ze mnie smieją albo współczują mi. Ale co zrobić? :(((

laska piszesz troche nieskladnie, wiesz? Napisz moze w skrocie w czym rzecz, bo nie wiadomo nawet ja Ci odpisac :)

Rzuć te prochy :O Nie da się dojść, o czym ty w zasadzie piszesz?

dziewczyno juz zakladals ten topik jakis czas temu i to ty jestes ta pokrzywdzona osoba

poza tym to sądzimy, że za pieniądze ludzie są, byli i będą podli, więc to nic nowego, zwłaszcza jak trudno o pracę

No bo ja jestem skrzywdzona przez wiele osób. Las mnie skrzywdził. To, że w pewnym sensie poszłam do lasu... myślałam , ze z lasu wychodzę, no ale w sumie ...poszłam w ten las. :( Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina, że poszłam w sumie w ten las. I teraz jestem za to strasznie ukarana. Strasznie. A tak sie napracowałam i wcale nie w lesie. Ale jednak z tego lasu drzewo na mnie spadło i pogruchotało mi kości oraz łeb ogólnie, łeb mi pogruchotało :(

nie załapałam kto się nad nią znęca 3,5 roku i za co:O i w jaki sposób?:O

ostatni podszyw niezły:P

ożesz kurde jakie wy tempo myślące jestesta, otóż wiadomo ze kobieta ta z Żydami zadarła bo nie cchiała obżezanego absztyfikanta wpuścić w maliny i zatem prokurator nie znalaz podstaw do wszczencia śledztwa a dedektywy z W-11 chcieli taką kase ze ta biedna kobita nie miała

Aaaa już to olewam, ale takie kłamstwa. Seks, kłamstwa i kasety wideo - oto w czym siedzę , a ogólnie w lesie. Już machnęłam ręką, ale tyle cierpień. Omal w psychiatryku nie wylądowałam. W pewnym sensie siedze tam dziś, ale nie całkiem. nie jako pacjentka w kaftanie - jeszcze. I tyle.... 3,5 roku. Ale jednak jak człowiek się zaweźmnie to można tyle wytrzymać, ale to jest straszne. STRASZNE. I momentami to już psychiatryk ale można. Już byłam na etapie Stalingradu, Auschwitz i wszystkiego. Ale człowiek jest mocny - jednak.

"las mnie krzywdził" kurwa dziecko nie pal już tego zioła

No bo ja się wkopałam w taki las... Boże - gdzie mi rozum odebrało? Ja sie cofnęłam w rozwoju bo stwierdziłam, że Polska to już jak Pakistan i dalej w tył, ale ja w tym lesie się starałam i w ogóle... a jednak to dalej jest las umysłowy - moja wina, miałam to wziąć pod uwagę. No trudno. Tak jest. Sama się ośmieszyłam myśląc, że w lesie jest coś oprócz ...grzybów. teraz sama to przyznaję, ale tak mi zalezało, żeby skończyć pewne rzeczy, że omal z rozpaczy nie zwariowałam jak mi wszyscy powiedzieli NIE. Ale jednak już do normy wróciłam . Z nienawiści już chciałam głową ściany rozbijać. Ale mi przeszło. Tylko smutek pozostał i uczucie zmarnowanych 14 lat. No cóz... bywa i tak. Małzeństwo też się może rozpaść po 14 latach, nie? :( Po 40 nawet? :(

wejdź do szafy i napierdalaj od rzeczy

erroryści udostępnili agencji Reutera film z egzekucji Polaka porwanego w Pakistanie. To jednak nie koniec całej sprawy. Minister sprawiedliwości powiedział, że polski wywiad wie, kto zabił Polaka, a szef MSZ deklaruje pobicie sprawców za wszleką cenę. Filma morzna jusz olblukac ja youtube

moja rodzina była tematem plotek praktycznie odkąd pamiętam.... mam taką wredną ciotkę, która jest lekarkę (ma duzy kontakt z ludźmi), ale i straszna plotkarą- nie mogła mieć dzieci i straszni mojej mamie zazdrościła- że ona ma mnie..... to chyba główny powód.... momentami bywało nawet niebezpiecznie- np. odmawiano mojej mamie leczenia, za namowami ciotki, która twierdziła, ze mama jest hipochondryczką i zmysla- w ostatniej chwili dosłownie załatwiłam jej prywatną wizyte- która skończyła się operacją, ratującą zycie..... było też nasyłani złodziei na piwnicę, podpalanie wycieraczek, ehhhh ale.... najgorzej się zrobiło jak ja olałam to małe piekiełko i sie wyniosłam na drugi koniec Polski zabierjąc ze sobą mamę..... ....to co do mnie dociera (a dociera nie wiele) starczyło by na niejdną powieść sensacyjną.... i co ja mam zrobić, że jakieś wredne babsko szarga mi opinię, w imię swoich niespełnionych instynktów macierzyńskich? ...olec ciepłym moczem i tyle

A wszystko przez to, że się głupio śmiałam czasem - nie wtedy kiedy trzeba... ale taka kara. Boże swięty... :(((((((((((((((((((((((((((((

No i dobrze zrobiłaś, że się wyniosłaś na drugi koniec Polski. Ja też tak miałam zrobić, ale byłam źle wychowana. Teraz już nie jestem, ale powiem szczerze - wolę inne państwo. Zawsze cos nowego. Polskę zasadniczo już znam. Załuję, że dawno za mąż nie wyszłam jak był czas ku temu. Postawiłam na las, o ja głupia. A pyszna jaka byłam :(. No to wszystko mi się nie udało co mogło. Ale to straszne jaki tu jest kult lekarzy w Polsce. Ja tego nie popieram. Zawód jak wiele innych. A i tak wierzę w cudowne źródełka a nie w lekarzy. Polska to cud od początku do końca i trzeba być logicznym... cudu, cudu, potrzeba tu cudu... nad Wisłą. Znowu.

Dziewczyny, nie nakręcajcie jej. To jest znana osoba na kafeterii, to nie jej pierwszy post. Pani jest , hm, jak to napisać delikatnie....nie całkiem zdrowa psychicznie, jest pacjentką szpitala pewnej konkretnej specjalizacji. Mnie jej żal.

Nieprawda. To pomówienie. Nie jestem pacjentką szpitala, ale się spotykam z psychiatrą. Prywatnie. Robimy BYZNES.

napisz to wszystko jeszcze raz bardziej zrozumiale... jesteś tutaj anonimowa a boisz się cokolwiek powiedzieć...

może i jest pacjentką, przecież takie rzeczy się zdarzają.... w ogóle to smutne, że inni ludzie potrafią kogoś bez powodu doprowadzic do takiego stanu.... ja pewnie miałabym podobnie, jakby się dala wciągnąć w tą małomiasteczkową gierkę.... i durne zasady ustalane przez nie wiadomo kogo....jak dla mnie polskie małe społeczności sa zeschizowane na maksa... po prostu trzeba olac sprawę, wziąć się za siebie, wyjechac i zacząć normalnie zyć.... czego zycze autorce z całego serca....

A założyłas juz te swoje fundacje????

W Polsce wszystkie zasady ustala mafia. To oczywiste. Ja osobiście uciekam bo boję się rządów PO - w dużej mierze sprzyjają one mafii i małomiasteczkowym dziwnym układom mafijnym, gdzie nie wiadomo kto rządzi. Kto zechce. Nie wiem. Tu rządzą ateiści. I mnie szpiegują. Nie wiem - całość polskiego życia mnie wykańcza choć miałam tu lepszy czas w życiu, ale cóz... miałam mieszkanie. Choć tyle miałam. Nie moje ale zawsze jakieś... a teraz mam coś co jest najważniejsze z tego wszystkiego, ale nie doceni tego kto nie jest mną najpewniej więc nawet się nie wywnętrzam za dużo. W Polsce jeszcze w lesie rządzą leśnicy , a to bardzo zdziczali ludzie. lepiej się trzymać z daleka. Co może dobrego z lasu wyniknąć, nie? :(

Moim zdaniem ukłądy mafijne mają tyle zalet ile wad, ale w moim wypadku konkretnym mają same wady bo zawsze bardzo wierzyłam w uczciwośc i w ogóle. Ogólnie uważam, że można się przyzwyczaić, ale mafia ma to do siebie, że jej nie widać i CO NAJGORSZE jest NIEOBLICZALNA - ja to już wiem. Brak jasnych zasad, raz w prawo raz w lewo... nie wiem. Niby wszędzie można zarobić, ale ta mafia jednak mnie dołuje - nie wiem. W 2000 roku jednak myślałam, że to idzie do przodu, ale nie - po 10 latach widzę, że to idzie do lasu właśnie. Dużo leśników to ateiści - lepiej się ich strzeżcie - to jak dziki z lasu wszystko. Coś okropnego :(

Ale jeszcze wam napiszę - bo to w sumie ważne, że ta mafia wiele rzeczy uniemożliwia - prawnie, żeby było uczciwie, ale z drugiej strony jak coś tam pojechać czy coś to oni są chętni i ciekawi i to mnie tak wkurza, że siedzi tu jakiś Zyd i to wszystko blokuje - dobra, coś tam chabią i tak dalej, ale wszystko można obejść i mimo wszystko może być normalnie. Dobra w szkole coś namieszają , ktoś dostanie piątkę zamiast czwórki czy trójki. W sumie USA to dziś też sama mafia już w praktyce. Ale coś się dzieje ogólnie. A tak? Jakiś las... nie wiem - może to ten las tak tych ludzi tu usypia? Nie wiem. No ale chciałam napisac, że jak ktoś ma na czymś pieniądze bo coś robi a nie handluje to może to sobie przecież robić porządnie i tak dalej. Może ta mafia tu nastała bo i tak mają więcej rozsądku od jajogłowych? No szkoda i tyle. Takie jakieś zażenowanie czuję. I smutek. Po prostu.