Problem z tabletkami

Pisze tutaj bo na forum o yasminelle nie chce mi sie dodac post... (wczytuje sie juz 15 min :/) Ja juz nie wiem co zrbic:( Dzis wzielam 9 tabletke yasminelle (moje pierwsze opakowanie i pierwsze tabletki) i do tej pory nie chce mi sie skonczyc okres :( To juz moze nie tyle okres co takie umiarkowane ale ciagle krwawienie:/ W kazdym razie przez to sie moge kozystac z dobrodziejstw tych tabletek (czuje sie niekomfortowo az do tego stopnia ze przy jednej jedynej probie wspolzycia sie poplakalam bo juz mialam dosc tego ze wszystko jest we krwi i ogolnie jest nie za milo:/) wiec to dla mnie bez sensu:( Dlaczego tak sie dzieje? Czy to ustapi? Wizyte u gin mam dopiero za tydzien:( Bede wdzieczna za kazda odpowiedz

w 5 linijce zamiast 'sie' mialo byc 'nie' - przepraszam

a wiec przeczytaj ulotke dokladnie, a takie objawy moga sie pzredłuzyc do ok 3 miesiecy pierwszych wiec nimi sie nie przejmuj ale jesli sie martwisz mozesz isc do gineklologa ale nic innego ci nie powie, to twoje pierwsze tab wiec organizm musi sie przyzwyczaic

Możesz mieć plamienia związane z przyjmowaniem tabletek. Organizm potrzebuje czasu, aby się przyzwyczaić do dodatkowej porcji hormonów przyjmowanych z zewnątrz, wiec takie plamienia mogą trwać nawet przez całe pierwsze opakowanie bądź powtarzać się w ciągu przyjmowania trzech pierwszych opakowań. To jest stricte krwawienie (jak normalny okres) czy plamienie (krople krwi)? Na Twoim miejscu bym nie panikowała i po prostu poczekała jeszcze parę dni. I nie współżyj teraz - raz, że nie higienicznie i nie sympatycznie, dwa, że nie jesteście zwierzętami i nie musicie się kochać "na chama".

Czytalam w ulotce o nieplanowanych plamieniach itd ale nie spodziewalam sie ze az tak moze mi sie okres przedluzyc:( Czuje sie coraz slabiej, humor mam z dnia na dzien co raz gorszy a z seksu to juz zupelnie nici choc dopiero teraz myslalam ze sie w 100 % wyluzuje:/:/:/ Dosc mam tego :( Mam nadzieje ze to szybko minie... Gdziesz czytalam ze jesli sie tak okres nie chce skonczyc to byc moze za slabe tabletki sa - ktos wie cos na ten temat czy to jeden z wielu mitow?

Ja po yasminelle mialam plamienia przez ponad 50 dni... wlasciwie nie mozna bylo tego nazwac plamieniami bo tej krwi bylo bardzo duzo. Po drugim opakowaniu zmienilam tabletki i problem zniknal, a ginekolog powiedzial mi ze tamte byly zle dobrane i nie ktore kobiety tak reaguja na yasminelle

makutra - dzieki za rade:) z wspolzycia po tamtym incydencie zrezygnowalismy. To takie krwawienie jakby ostatni dzien okresu (nie za duzo ale bez dluzszych niz 2 h przerw). Poczekam napewno - mam nadzieje ze w koncu wszystko sie unormuje i bedzie ok:) Ale jednak teraz mnie to bardzo irytuje:/

za slabe tabletki... pierwsze słysze

czyli pewnie mit :) dzieki