Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ojciec- kat czy...

Ojciec kat czy...?

Polecane posty

Gość Ojciec- kat czy...

Zaczne od tego , ze nikt z moich znajomych nie zna moje historii wszyscy mysla , ze mam normalny dom - prawda jest inna. Całe zycie odkad pamietam byłam bita -przez ojca. Za wszystko! Moje najwczesniejsze wspomnienie to krew lecaca z nosa, ojciec probowal mnie przestawic z lewej reki na prawa kazał przepisywac jakies teksty do zeszytu prawa reka gdy wychodził pisałam lewa wtedy wszedł i dostałam cały zeszyt zakrwawiony- krew z nosa poszła... Ogolnie to dostawałam za nie poszłam do koscioła, wyszłam z rozpuszczonymi włosami, byłam zbyt głosna,spozniłam się, nie siedziałam nad ksiazkami...kiedys za godzinne spoznienie tak bił mnie w głowe, ze rozwaliłam nia drzwi w szafie.. zawsze byłam bita w twarz, głowe... Od 18 roku zycia ( mam 23) nie rozmawiam z nim, poszło o to, ze bałam sie z nim rozmawiać gdy oblałam mature- on sie obraził i tak przestalismy ze soba rozmawiać... Jest mi ciezko on nawet o mnie nie pyta, gdy przyjezdza ja wyjezdzam z domu, najgorsze sa swieta... Co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorosłe dziecko
Proponuje Ci terapię albo psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam kontaktu z
ojcem. Tez mnie bił i chował mi nawet jedzenie (jest alkoholikiem) aż w końcu wywalił mnie z domu gdy miałam 18 lat. Zamieszkałam z chłopakiem u jego rodziców dziś jesteśmy szczęśliwym małżeństwem i mamy śliczną córkę.mam 24 lata i raczej nie brakuje mi ojca. Czasem tylko mi go żal chociaż za to co mi robił całe życie chyba nie powinno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja dzieciństwo było podobne...współczuje Ci, bo dokładnie wiem jak to jest. Był taki okres ze przez rok z ojcem nie gadałam a mieszkaliśmy w tym samym mieszkaniu...ani słowem. teraz mam 24 lata i już się mnie nie czepia...ale ja walczyłam zawzięcie i nie pozwalałam mu na bicie...ogólnie na chacie była masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Teraz pracuje w anglii przjezdza raz w miesiacu. Najgorzej było gdy rok temu mieszkał w domu, nie mogłam przyjezdzac na weekendy do domu, bo chodził naburmuszony ze przyjechałam i obrywało sie mamie, nawet za to ze pozyczyła mi garnek... to dziwne przez 5 lat ojciec jest mi zupełnie obcy, tylko troche mi zal... mam brata i siostre oni maja całkiem inne zycie niz ja... nie bije ich, dostaja prezety , pieniadze.. Ja musze na studa zarabiac sama, mama daje mi na mieszkanie i zycie z "przemyconych pieniedzy" bo gdyy on sie dowiedział ze daje mi to by jej je ukrucił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastu
moim zdaniem to co robisz.Ja też bym odsunęła sie od niego za takie dzieciństwo..Przykre to i boli ale on nie jest normalny i nie zmieni się już a wspomnienia będą wracać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanel-mademoiselle
Iść na terapię!Poważnie!Sama sobie z tym nie poradzisz.Takie przeżycia zostawiają trwały ślad w człowieku.Jak sobie to wszystko poukładasz będziesz wiedzieć czy chcesz kontaktu z tym człowiekiem czy nie.Czy jesteś gotowa by z nim porozmawiać i mu wybaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam kontaktu z
z góry przepraszam za tę wypowiedź bo nie chcę Cię urazić ale skoro Twoje rodzeństwo traktuje zupełnie inaczej to może on nie jest Twoim biologicznym ojcem i o tym wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Ostatnio mama mowiła , ze dał mojej 18 siostrze na samochod , a jak ja 4 lata temu, nie mogłam zapłacic w teminie za studia bo byłam w angli on w polsce to mo POZYCZYŁ przyjechałam chciałam oddac to gdy oddawałam to powiedział ze jeszcze wpisowe 500 zł tez załozyl i musiałam oddac wszystko.... przykro mi jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakie ślady ? mój ojciec całe dzieciństwo katowało moją rodzinę ale mnie najbardziej.od 6 lat nie mieszkam już w tym domu...jak przyjeżdżam to jest święto.wspomnienia zostały, ból i żal też...od jakiegoś czasu myślę o tym i szukam dla niego wytłumaczenia i chciałabym z nim o tym wszystkim pogadać i mu wybaczyć, ale się nie da... u mnie się nie rozmawia o tym a jeszcze mogło by to sprowokować awanturę, bo on nie widzi w tym swojej winy ( raczej )...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanel-mademoiselle
też nie mam kontaktu z-też pomyślałam o tym samym:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Nie na bank jest moim biologicznym ojcem, tylko ja byłam wpadka... Kiedys mi powiedział "Gdyby nie matka to by cie wrony po polach nosiły" Tylko dzieki mojej mamie jestem na tym swiecie... Co do psychologa i terapii, to mysle ze jest mi potrzebna.. ale nie mam na nia odwagi... mam syndrom bitego dziecka, nie wierze w sibie, boje sie odrzucenia... mam wogole dziwny stosunek do ojcow... Ojca mojego faceta poprostu sie boje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam kontaktu z
przykre:( myśle że powinnaś zdobyc się na odwage i pójśc do psychologa dla własnego dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
wiecie, ze ja sie nawet boje jego głosniejszego tonu? jak przyjezdzałam do domu, to siedziałam w jednym miejscu i bałam sie wogole kontaktu z nim.... u mnie tez sie nie rozmawiało o biciu... kiedys gdy miałam 19 lat zadzwoniłam do niego i zapytałam czy jest na mnie zły ( niewiem czemu czułam sie winna) i czy sie jeszcze gniewa a on do mnie ze nie jestem małym dzieckiem i zebym tak nie pie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie są jeszcze syndromy bitego dziecka ? nigdy o tym nie czytałam a też mam takie objawy ja TY. :( a tatę mojego chłopaka bardzo lubię i aż lgnę do niego.może szukam w nim ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chanel-mademoiselle
Co do psychologa i terapii, to mysle ze jest mi potrzebna.. ale nie mam na nia odwagi... Sama widzisz co te przeżycia z Tobą zrobiły.Mogą z pieprzyć Ci całe życie.Ojca raczej już nie zmienisz ale siebie możesz uratować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość euklamena
ja też miałam podobnie i bałam się wszystkich mężczyzn - ojców moich koleżanek, wujków, stryjka, chociaż byli ok. teraz mieszkam juz z mężem, do domu czasem jeżdżę, ale nie jest mi łatwo. nie chcę jechać, a jak nie pojadę to mam wyrzuty sumienia. terapeuty się chyba boję, chociaż jakaś skopana jestem. wpółczuję ci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
ale najgorsze jest to ,ze nie powiedzialam prawde mojemu facetowi.. On mysli ze moj ojciec jest normalny... chce go poznac pogadac normalnie jak ziec z tesciem bo planujemy slub..... boje sie prawdy a ten syndrom zaraz znajde, bo mialam zapisany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Statystki sa zatrważające. Wynika z nich, że aż 80 proc. Polaków było bitych w dzieciństwie. Gdybyście tak usiadły i porozmawiały z przyjaciółkami, okazałoby się, że 4 z 6 były bite. Sposobów na karę cielesną jest wiele. Może być to pasek, pięść, kabel, cokolwiek, co sprawi%2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Pancerniki to osoby, które były bite za to, że np. spóźniły się do domu. Dziecko miało być o 22, a przyszło o 22.30. Jaki jest pancernik w życiu? Przede wszystkim zadaniowy, lubi, gdy ktoś mu coś narzuca. Jest zasadniczy i często dobrze wykształcony. Ale czy uczy się na błędach rodziców? Nie! Pancernik jest bardzo surowy i wymagający. Też bije, bo tak trzeba, uważa, że skoro jemu pomogła taka forma wychowawcza, jego potomstwu również nie zaszkodzi kilka batów pasem za niewyniesienie śmieci. Pancernik jest samotnikiem. Nawet jeśli posiada rodzinę, to spędza w pracy maksimum czasu. Skorupiaki to osoby, które były bite przez rodzica - frustrata. Bił za wszystko, często bez konkretnej przyczyny. Kim jest skorupiak? Żyje w ciągłym lęku, zamyka się na świat i ludzi. Poczucie kary i zagrożenia może przyjść w każdej chwili, bo przecież w dzieciństwie też tak było. Skorupiak dostawał po głowie za byle co, bo chodził za głośno albo w ogóle nie chodził. Jak skorupiak sobie radzi z życiem? Nie radzi. Jego poczucie własnej wartości jest obniżone do minimum. Skorupiak żyje w ciągłym lęku przed poniżeniem, ośmieszeniem. Dlatego tak trudno mu znaleźć bratnią duszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam kontaktu z
oj to moim zdaniem powinnaś powiedzieć chłopakowi. Mój też długo nie wiedział i było mi z tym ciężko bo zgrywałam dziewczynę z normalnego domu takiego jaki miał mój mąż bo było mi wstyd. Dowiedział się przypadkiem i stało się wszystko łatwiejsze miałam w nim niesamowite wsparcie. Naprawdę było mi dużo łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Ja jestem i skorupiakiem i pancernikiem wiec przypadek beznadziejny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Ja jestem i skorupiakiem i pancernikiem wiec przypadek beznadziejny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję. Ja jestem typowym skorupiakiem :( choć jestem wykształcona i radzę sobie w życiu. A myślałam, że jestem "tylko" introwertyczką, nie lubiącą ludzi... Zastanawiam się na terapią, ale jestem za granicą i nie mam możliwości choć czuję że jest mi potrzebna.czuję że muszę się tego jakby pozbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Ja jeszcze nikomu o tym nigdy nie mowiłam... Kiedys gdy miałam 16 lat zostałam zlana z to ze długo rozmawiałam przez telefon wogole to nie wolno mi było odbierac telefonow w domu, ojciec twoerdził ze skoro mam kom to niech moi znajomi dzwonia na kom. On cos wspomniał bratu mojego owczesnego chłopaka ,ze dostałam wpier... za to, brat powiedział mojemu chłopakowi,wtedy on mnie zabrał na rozmowe i zapytał wprost czy ojciec mnie bije... odpowiedziałam ,ze chyba zwariował, ze nic z tych rzeczy.. było mi wstyd i strasznie głupio....................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie mam kontaktu z
no właśnie ... wstyd miałam to samo nikt nie wiedział z nikim o tym nie rozmawiałam. naprawdę polecam ci na początek rozmowę z chłopakiem wytłumaczenie że nie jest tak różowo jak myśli na pewno zrozumie a Tobie będzie łatwiej. Będziesz miała w chłopaku wsparcie zapytaj co o tym myśli co On by zrobił na Twoim miejscu. Skoro planujecie ślub nie sądzę że ta sytuacja coś między Wami zmieni. Zaufaj mu pozwól żeby sie o Ciebie zatroszczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ojciec- kat czy...
Spobuje! W sumie jest jedna z najbizszych mi osob....... smutno mi strasznie gdy na swieta jego rodzina pyta kiedy on jedzie do mnie... a on przyjedza pod dom, ja schodze i jedziemy gdzies... a pozniej musze sciemniać ze bylismy u mnie.................................................................................................................... i ze to sie działo i tamto... dzwinie jest, a ja mam opory zeby ich poznawać.... niechce zeby rozmawiali, zeby zartowali smiali sie... wiekszosc moich znajomych uwaza mojego ojca za swietnego faceta takiego z ktorym da sie wypic , pogadać..... Masz racje musze mu powiedziec... Chociaz jezeli chodzi o wsparce to mam go naprawde duzo np na wszytskich swietych ojcu zaczeło cos nie pasowac i wieczorem powiedział do mnie, zebym moze juz sobie pojechała.... wieczor, zero busow do miasta w którym mieszkam... na szczescie on przyjechał i zabrał mnie do siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×