Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kitek86

KOCHAM OBU czy NIE KOCHAM ŻADNEGO??

Polecane posty

Gość Kitek86

Dziewczyny (i faceci jesli tu zagladaja) prosze was o rade. Bylam kilka lat z facetem ale czulam sie zmeczona tym zwiazkiem dotarlo do mnie ze on sie juz nie zmieni na takiego jakbym chciala ze juz taki zostanie (w mysl tej zasady ze kobieta liczy ze on sie zmieni przy niej a facet ze kobieta juz taka zostanie) i spotkalam innego w ktorym znalazlam to czego mi pierwszy nie dawal. W wielkich emocjach zakonczylam ten zwiazek i zaraz weszlam w drugi. Minelo pol roku, wiem ze moj byly sie zmienil pod wplywem tego rozstania(ba On mi nawet podziekowal za to bo wiele rzeczy zrozumial) mamy kontakt, widujemy sie czasem, wiem ze On chcialby zebysmy byli znow razem, z obecnym jest mi dobrze ale czuje ze nie az tak jak z tamtym, tak wiele nas rozni, mam wrazenie ze On czasem mnie po prostu nie rozumie. Od miesiaca zastanawiam sie ktorego kocham bo czy mozna kochac dwuch facetow na raz? Dwuch tak roznych bo Oni sa jak woda i ogien? A moze to tylko sentyment.. Poradzcie powiedzcie co myslicie moze mialyscie jakies podobne doswiadczenia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Ałć. Chyba cie ktos skrzywdzil czy tak po prostu jestes sfrustrowany i ot tak ziejesz nienawiscia na wszystkich dookola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A potem
Jakoś nie polecam wchodzenie dwa razy do tej samej rzeki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Tylko ze mam wrazenie ze to juz nie ta sama rzeka - i ja i On jestesmy inni. A rzucac moneta nie bede bo to zbyt powazna sprawa dla mnie, zyciowa decyzja ale dzieki za odzew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donau
Ludzie, przestańcie w kólko pisać o tej rzece, bo to juz jest naprawdę nudne, nauczyliście sie jednego mądrego zdania i wszyscy powtarzacie;/ Masz pewnie klasyczny syndrom znudzenia- jak był facet kiepski to wybrałas innego, teraz tamten jest lepszy, to drugi idzie w odstawkę. Ale chyba cos Cie zauroczylo w tym drugim, skoro porzuciłas dla niego poprzedni związek?? Czasami faceci się zmieniają,albo tylko tak nam sie wydaje. Potem jednak w codziennosci wracają do swej dawnej formy. Albo wiec zaakceptujesz któregos z nich w calosci, bez podrasowania,albo zawsze bedziesz szukac ideału. I nigdy tez ideał nie bedzie Twoim aktulalnym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
I to juz jest jakis konkret! Wielkie dzieki! Zaczelam sie ostatnio zastanawiac czy ja nie ucieklam od tamtego bo sie chcialam zwyczajnie wyszumiec bo poczulam ze to ostatni dzwonek a teraz moze dochodze do wniosku ze wcale taka rozrywkowa nie jestem albo juz sie tym nasycilam i to wcale nie jest takie "moje"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
hmm wolalam stwierdzenie ze pogubilam sie w swoich uczuciach ale moze masz racje...tylko czy ja umiem byc sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm wolalam stwierdzenie ze pogubilam sie w swoich uczuciach ale moze masz racje...tylko czy ja umiem byc sama jasne, ze bardziej ci sie podoba twoja wersja:-) a co do bycia sama - to ze kochasz siebie nie znaczy ze chcesz byc tylko ze soba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donau
Czas często weryfikuje nasze oczekiwania. Moze po prostu dojrzeliscie oboje,zeby do siebie wrócić. Musisz tylko zastanowić się na czym polega jego zmiana...czy widzisz jakies roznice w porównianiu do przeszłosci czy on po prostu tylko mowi,ze sie zmienił. Na pewno sama wiesz,ze to nie to samo. Z drugiej strony my, Kobiety, mamy jakis zabójczy sentyment do byłych i to nas często gubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksiezniczkaaaaaa
nie wazne z kim jednak bedziesz- pokaz mu to forum, na pewno się ucieszy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Donau - na tyle ile moge ocenic na ile sie ze swoim bylym widze i z Nim rozmawiam to wydaje mi sie ze w tych kwestiach ktore mnie doprowadzaly do szewskiej pasji to sie jednak zmienilo Jego podejscie. Najgorzej ze mi sie z Nim swietnie rozmawia i mam wrazenie ze On mnie rozumie tak ogolnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za-gu-bio-na
Kitek ja mam prawie identycznie jak ty, ciagle wracam myślami do mojego byłego mimo ze od roku mam nowego faceta. Wydaje mi sie ze "były" sie zmienił jedank wiem ze tak nie jest teraz go idealizuje, a jak z nim bylam ciagle było żle! W obecnym nie znajduje z koleii cech, które lubiłam u byłego- porażka. Jednak nie wróce nigdy do niego staram sie zapomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Napisalabym ze sie ciesze za polaczyl nas ten sam problem a raczej ta sama sytuacja ale tu nie ma nic fajnego. U mnie jest ta roznica ze ja ze swoim byly ostatnio mam kontakt wiec moge sama mniej lub bardziej ocenic czy tylko mowi ze sie zmienil czy tak na prawde jest. No i On chce zebym wrocila. A co do cech to zawsze ale to zawsze sie cos znajdzie ze ten tego nie ma a mial tamten i tak mozna w kolko myslec i swira dostac... Dlatego tu pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za-gu-bio-na
JA z moim nie mam kontaktu, bo jego " honor" nie pozwala mu sie do mnie odzywać, jednak wiem od wspolnych znajomych ze nadal mnie kocha. A jaki był konkretny powód waszego rozstania?? Bo u mnie ciągłe awantury o deperele raz nawet podniósl na mnie ręke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
Dzis mysle ze rozstalismy sie bo poznalam tego nowego ktory mial to czego mi brakowalo i czego nie moglam mimo staran dostac od bylego. Nie klocilismy sie jakos strasznie ale oddalilismy sie akurat wtedy od siebie i przestalismy rozmawiac tak zylismy obok siebie ja pracowalam w innym miescie i tak sie rozeszlo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kitek86
A kiedy to sie dzialo myslalam ze po prostu juz dluzej z Nim nie wytrzymam ze za X lat zwariuje z tym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×