Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaczynam sie zalamywac

wczoraj dostalam wyplate, dzis zostalo mi 20zl...

Polecane posty

Gość zaczynam sie zalamywac

jestem studentka 4tego roku politologii, dorabiam sobie w pubie, haruje cale weekendy po 9-10h dziennie, mam niecale 6zl na godzine, wczoraj dostalm wyplate, a raczej jej czesc bo na poczatku miesiaca wzielam zaliczke 400zl zeby zaplacic za czynsz dzis poszlam do optyka, kupilam soczewki i zapalcilam niecale 200zl, do tego niezbedne kosmetyki i w portfelu mam 20zl.. rozgladam sie za nowa praca, bo moj pub za niedlugo zaykaja na czas remontu, ale kryzys dotknal juz woj. slaskie i pracy jak na lekarstwo z powodu tej sytuacji lapie dola, jest mi zle i wszystko jedno, tak strasznie boje sie tego co bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulu bulu
jakby ci naprawde bylo tak zle to bys nie nosila soczewek tylko okulary (bo taniej). i ciekawa jestem co wedlug ciebie znaczy niezbende kosmetyki :) rozbawilas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
sponsora znalezc nietrudno, ale nie chce zyc w ten sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
nosze soczewki bo okularow nienawidze chodzi o to ze naprawde ciezko pracuje a i tak nie mam kasy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulu bulu
samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
harujesz 2 dni w tygodniu???:D oj biedactwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
ja pracuję 5 dni w tyg. po 12 godzin, także trochę w weekendy, więc nie mów mi o swoi harowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
gdybym mogla wiecej pracowac tez bym to zrobila, ale zwroccie uwage ze tez mam studia i nie moge pracowac codziennie! widze ze mnie nie rozumiecie... a co do kosmetykow, to chyba rzecza oczywista jest ze musze kupic tampony, podpaski, waciki, mleczko do demakijazu, mydlo itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, to możesz jeszcze wysłać zakład totolotka , dać 10 zł na tace w tej intencji i 8 zł żebrakowi, i będziesz na czysto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
---> prawiczek wykonuję dwa wolne zawody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
ok nie wiem po co tu pisze poradze sobie i wyjde na prosta... kiedys... oby... moze tez ta pogoda dziala na mnie depresyjnie ale mam ochote siasc i plakac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaaaaaaaa
J aCie rozumiem..sprobuj dawac korki gimnazjalistom lub licealistom..albo znajdz inna prace z lepszymi napiwkami:-)Ja wyplate normalnej rodziny polskiej mam na 1 dzien..opłaty, raty, zakupy chemia, spozywka i po kasie..Tyg idzie mi ponad 1700zeta na firmowe oplaty, domowe, tyg dla pracownikow..tez sie załamuje kuzw..a Kosmetyki kupuje tez najbardziej potrzebne w marketach,,wiec tanie i jakosciowo do pupy:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
wlasnie szukam pracy, chodze po pubach i pytam ale lipa bo maja obsade kiedys to bylo mutum ogloszen ze potrzebuja kelnerki, barmanki... a teraz nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalaaaaaaaa
spokojnie..luty to najgorszy czas dla biznesu..zacznij przed dniem kobiet..zobaczysz ze niebawem cos znajdzieesz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
autorko chciałabyś pracując dwa dni w tygodniu zarobić na cały miesiąc? Albo dzienne studia i akceptacja trudnej sytuacji materialnej, albo zmiana systemu studiów i normalniejsze życie, chcielibyście mieć wszystko, zawsze jest coś za coś. Apropos okularów - nienawidzisz ich, więc nie miej pretensji, że płacisz za soczewki Ja też nienawidzę wysokiego ubezpieczenia za mój drogi samochód i tym podobnych spraw, jesteś mocno dorosła a pleciesz głupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
ok plece glupoty, jestem leniwa itp dzieki moze gdybym miala ojca ktory zarobilby na rodzine byloby inaczej ale mnie czasem zycie przerasta, ciagle pod gorke chyba jestem do niczego:( zawsze chcialm cos w zyciu osiagnac ale chyba mi sie to nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też pracuje dwa dni w tygodniu, przez weekendy wyrabiam 32h, po 7zł na godzine, ale żeby nie mieć problemów z kasą daje korki licealistom albo studentom 1-go roku ;) zawsze jest wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
---> autorka co pod górkę, nigdy nie jest tak, że ma się wszystko. Uważasz, że dorośli, którzy b.dobrze zarabiają mają życie usłane różami? Ci, którzy robią naprawdę dużą kasę także bardzo dużo pracują, coś za coś. Ty przychodzisz, odwalasz swoje i masz z głowy. Jak masz trudną sytuację rodzinną nie musisz studiować dziennie. Nie użalaj się nad sobą, bo to nie świadczy dobrze. Mam nadzieję, że nie okazujesz tego niezadowolenia na co dzień, takich ludzi nie zatrudniają chętnie. Sama bym kogoś takiego u siebie nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjaaaaaa.....
dziewczyna ma gorszy dzień, a nawet na forum nie może się na siebie poużalać, bo jest od razu nagonka, jaka to jest leniwa i marudna niech ponarzeka, wyrzuci to z siebie i zrobi jej się lżej widać, że jest obrotna i zaradna - studiuje dziennie i pracuje w weekendy, to normalne, że nie zarobi kroci, ale wkłada w to dużo wysiłku zawsze w takiej sytuacji widzę rady, żeby z dziennych przenieść się na zaoczne - czy wy nie wiecie, że na zaocznych się płaci za studiowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta krytyka ma być motywująca. Prawda jest taka, że ciężko jest pogodzić studia dzienne z pracą w weekend, która pozwoliłaby na miesieczne, dostatnie utrzymanie. To się nazywa koszt alternatywny. Coś za coś. A realaja takie są... Zarobki niskie, opłaty wysokie. A stypendium naukowe? Albo ze względu na trudną sytuację życiową? ps Okulary są fajne ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
stypednium socjalnego nie mam bo mam za duze dochody o 12zl... naukowe mam owszem tyle ze 220zl na miesiac mam gorszy dzien, od dluzszego czasu dzis po raz pierwszy plakalam, mam tylko mame ktora mimo swojego wieku musi pracowac abysmy sie mogly utrzymac nie widzialm jej juz 2 miesiace, tesknie, kocham ja, boli mnie ze ciezko pracuje, ze jest chora, matko nawet nie mam z kim o tym porozmawiac nie wiem co mi sie dzis stalo, tak strasznie boje sie tego co bedzie, odczuwam ogromny lek przed przyszloscia zaraz chyba oszaleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ronald mcdonald
w maku się zatrudnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo mieć gorszy dzień. Przemęczyłaś trzy i pół roku tak. Jest bliżej niż dalej. W sprawie finansów nic nie pomogę. Ktoś pisał o korepetycjach, poszukaj innej pracy. Popytaj znajomych, sąsiadów. A przede wszystkim po skończeniu egzaminów jedź do domu. To najbardziej wg mnie pomoże. Trzymam kciuki za sesje ( o ile jeszcze dla Ciebie ona trwa ;)).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
dziekuje Wam za cieple slowa ja naprawde sie staram zal mi mamy ze musi tak tyrac mimo ze moglaby juz siedziec w domu na emeryturze jesli chodzi o sesje zdalam 2 egzaminy, czekam na wynik trzeciekgo sadzilam ze w tym semestrze bede miec lepszy plan, ktory pozwoli mi pracowac w tygodniu, niestety mam zajecia od poniedzialku do czwartku mam nadzieje ze wszystko sie ulozy, ze bedzie lepiej, ze znajde inna prace, zrobie wszystko aby tak bylo, bo najlatwiej jest siasc i plakac i nie robic nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
a gdzie Ty się tak męczysz, w jakim mieście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem ten 'najłatwiejszy sposób' też jest potrzebny. Lepiej pomarudzić, niż potem na starość mieć kilka zawałów. ;) Trzymaj się, powodzenia w szukaniu lepszej pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
mieszkam w katowicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocchanie
szkoda można by pogadać o pracy, piszesz, że mama mogłaby iść na emeryturę, a ile ona ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaczynam sie zalamywac
mama juz jest na emeryturze ale ma jej zaledwie 650zl wiec musi jeszcze dorabiac, poniewaz ma kredyt do splacenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemno wszedzie...
autrko, nie zalamuj sie, dobrze cie rozumiem bo sama mam podobnie, szukam pracy od 2 miesiecy, juz mam dosc tego ale nie wolno sie poddac tylko szukac i szukac... owszem, u mnie przedtem tez bylo latwo o prace teraz jest cieezko :O a ja , idiotka!!!1 tuz przed kryzysem zwolnilam sie z moejj pracy 4 zl/h by szukac lepiej platnej i dupa!! kryzys sie zaczal i gowno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×