Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dotknieta

czy to aby na pewno jest zaparcie?

Polecane posty

Gość dotknieta

Na początku wypróżniałam się, jak zwykle, ale, że tak to ujmę... "bobkowato". Od wczoraj rana odczuwam ucisk, chleje po 4 saszetki "Figury 2", jem suszone śliwki, biorę tabletki, jem kiszoną kapustę i nadal nie mogę się wypróżnić. Na kibelku odczuwam ból, czuję jak kał przesuwa się swobodnie w jelitach, aż nagle napotyka przy końcu na przeszkodę, zupełnie jakby zarósł mi odbyt ;). Już nie wiem co począć... Najgorsze, że od września jestem na diecie, na której jem sporo warzyw, piję wodę, zieloną herbatę, jem otręby... Nawet czopek glicerynowy nie pomogł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
To dziwne, a może lewatywa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotknieta
Ech... Wolałabym tego uniknąć, ale jak nic nie pomoże to lewatywa... ALE CZY TO ZAPARCIE? Bo przecież to nie jest tak, że po prostu się nie wypróżniam... Chce mi się iść do kibelka, czuję, że kał się przesuwa... Miał ktoś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotknieta
upp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dotknieta
Miał ktoś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×