moj maz po niecalym roku slubu powiedzial wypierdalaj

bo zadalam mu niby zbedne pytanie ktore juz wczesniej zadalam klocimy sie non stop nie mam checi juz zyc ] slub byl zmilosci i mamy po 29 lat!

Moja koleżanka powiedziała swojemu mężowi to samo 2 tygodnie po ślubie. Po 2 miesiącach są po rozwodzie :P:P

dlaczego tak sie dzieje? a bylo tak pieknie po prostu nie da sie dojsc sie do porozumienia milosc t za malo da sie jeszce to ratowac???? kochamy sie ale ja sie go boje ze mnie uderzy czy ktos mial podobnie>?? o tej stacji pkp to nie ja ktos nie ma co robic w domu.

życzenie i wynieś się, zobaczysz że przyleci po 2 dniach z kwiatami

:D

ale jak ja mam zyc znim pod 1 dachem???

pomozcie napiszcie cos proszer!

zacznij sie pakowac powinno go to ruszyc

dlaczego tak powiedzial? w kłotni, awnaturze??

zauroczenia :O Wy pewnie nawet różnicy nie widzicie :O

bo zapytalam cos co juz pytalam bo zpomnialam jka byla odpowiedz ]nie mam pamieci do takich spraw tylko ze ja nie mam dokad sie wyprowadzic...

slub bhul z ,milosci bylismy juz "starzy" i zznalismy sie dlugo

ale konkretnie... Bo z tekigo powodu chyba by nie wyskoczył z taki tekstem co?? Ja nigdy, przenigdy nie pozwole sobie na taki tekst, choć i u mnie jest ciężko - moj temt kilka niżej

a wcześniej Ci to nie przeszkadzało ??? co kasy mało ??? dziwne

Dlaczego faceci często myślą że żenimy się z nimi dla kasy???? Dla mnie to absurd! tak robią tylko puste lampuciary. Każda normalna kobieta potzebuje znacznie więcej niż pieniędzy!

Linka czytalam Twoj temat ja mam podobnie generalnie wszystko bylo zajebiscie al klocimy sie o pierdoly sprzatanie gotowanie zwykle sprawy i przy kolejnej takiej sprzeczki nie wyrobil powiedzial ze jestem pojebana niue mam mozgu i takie tam..ohydne rzeczy

Wiesz... my jak się kłocimy to też na całego ale mu nigdy, ale to przenigdy nie pozwlam na siebie przeklinać... Też się kłocimy o bzdury, niestety.... A teraz co robi?? Co zrobil po tym jak Ci tak powiedzial?

ja wyszlam a on chyba poszedl zpac zeby zabic glod bo mu zrobilam obiadu a on sam nie umie :(((

a Tytez z mezem? ile lat po slubie?

My jeszcze przed slubem, a klocimy sie ostro. Doslubu jakies 2 miesiace...... :(:(

Czyli jesteście w jednym mieszkaniu teraz, a innych pokojach?? Ja na Twoim miejscu bym sie teraz do niego odzywała... niech Cię przeprosi za to co powiedział. Faceci czasem są inteligentni i wiedzą że przegięli. My jesteśmy po ślubie pół roku.... Macie dzieci?

czytalam Twoj temat :Linka a ile sie nzlisci przed slubem? mieszkaliscuie razem? moze to od tego zalezy?

nie mamy dzieci ja slubwalam w kwietniu 2008 ja wyszlam z domu jesem na necie gdzie indziej w dom,u jeszce nie mamy:( dorabiamy sie

Nie rozumiem jak możecie bac sie zapytać o cos własnych meżów?Z moim meżem jesteśmy razem 10 lat,pół roku jesteśmy małzeństwem.Wielokrotnie były kłótnie takie ze latały sprzęty po domu,wyzwiska ,kilkakrotine dalismy sobie wzajemnie po łbie:) ale cholera kochamy sie bardzo.Z mezem rozmawiam o wszystkim,niczego się nie krepuję i nei boję,jak będzie kłótnia to będzie:),ale w trudnych sytuacjach możemy na siebie zawsze liczyć,swoja drogą mąż dosłownie uratował mi zycie 2 lata temu.Małzeństwa są rózne ,ale nie można bać się meża o coąś spytać:/

ja sie nie boje ja sie boje ze on mnie uderzy a wy sie uderzyliscie kiedys???piszesz daliscie po lbie...

tak,kilkakrotnie sie uderzyliśmy,ale nie tak abysobie krzywdę zrobić,zle po to aby wkurzyć drugą osobę.świętym małzeństwem nie jestesmy,ale jesteśmy cholerykami,nasze kłótnie trwaja 10 minut,sa bardzo intensywne,ale szybko mijają.

ja juz nie mm nadziei na nic...w tym malzenstwie

ale nigdy nie bałam sie ze maz zrobi mi krzywde.

to straszne że boisz się go!!!!! To potworne! Nie myśl o tym, a jeśli to zrobi, odejdź od niego!!!!! Moj kiedyś bardoz mocno mnie zlapal za ręke, zorbil to tak że mu wykrzyczalam w twarz ze jeszcze raz mnie dotknie z taka sila i zloscia to wszystko skresli. Przestaszyl sie i nigdy sie nie odważy. My znamy się już 5 lat, od 4 mieszkamy razem.

moj mnie nie dotknal tak ale tak podchodzi czasem z wrzaskiem ze sie boje i wali w sciane tak mocno ze juz myslama ze zaraz podejdie ja sie go tak boje juz nie mam nadziei...