Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tureska232

Wykładowca się znęca... nienawidzi, czy chce czegos więcej

Polecane posty

wykładowca sk**wysyn (sorry), wszyscy na sali mają ubaw, a ja sie wkurzam... mam dobre wyniki u niego.. i dziwi mnie to, że jak ogłasza te wyniki, to mnie chwali, jest zupełnie \\\"normalny\\\"... że dobra praca i wogóle... ale poza tym zachowuje sie.. jakby chciał mnie zniszczyć psychicznie ;/ czasem patrzy tak dziwnie.. I własnie nie umiem rozgryźć jaki on ma do mnie stosunek :/ jestem na 1 roku... ten fecet ma 40 lat.. nie znam sie az tak na starszych facetach. pomóżcie! co jego zachowanie moze oznaczac? z gory dzieki. Aha, jeszcze jedno- zaznaczam iż niczym go nie prowokuje, praktycznie sie nie odzywam, ale on zawsze cos znajdzie by sie \\\"uczepic\\\"... Potrafi na okragło rzucać podtekstami, ta jego ironia... doprowadza mnie to do szału... on to ma gdzieś... Jednak czasem spogląda ukradkiem, a gdy to zauważe ucieka wzrokiem i zaś jedzie chamskimi testami. JAK MAM SIE ODNOSIĆ do takiego typa ;/ jak mytślicie czego on naprawde chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexylady
może leci na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echhhhh
taak, może na Ciebie lecieć - szkoda, że w taki chamski sposób :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówi, że jestem nieznośna, mimo że nic nie robię. Już każdego z osobna pytałam w klasie, czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nim. Bo już zaczęłam się gubić... nawet zaczęłam sobie wmawiać że to moja wina, może kiedyś cos mu powiedziałam nieodpowiedniego itp... poprostu zaczełam sobie wmawiać, że to moja wina. Jednak w klasie mi mówili, że mam z nim pogadać, bo to co robi, to jest totalne przegięcie... ale ja sie najwyczajniej boje. Nie przepuszcza mnie nawet w drzwiach, gdy zdarza się taka sytuacja. Często gdy staram się być miła, on odpowiada ironicznym usmieszkiem, albo rzuca cos w rodzaju \"pfff\". Na wykładach, podczas przyrzadzania leków (uczę sie na farmacji) mówi, że wszystko robię źle, gdy tak naprawde robie dobrze. Czepia się, że głośno przewracam kartki... Chciałam Wam podać te \"głupie\" przykłady.... Nie wytrzymuję tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27 róż
"Jednak w klasie mi mówili, że mam z nim pogadać, bo to co robi, to jest totalne przegięcie... " prowokacja nie wyszła:) na studiach są grupy, a nie klasy dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bngg
faktycznie prowokacja bo na 1 roku farmacji nie ma zadnego przyrzadzania lekow :) no i sa grupy i lata a nie klasy, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I rok farmacji ale STUDIUM :D ludzie nie ośmieszajcie sie...... na studiach tak- nie ma przyrządzania leków, ale ja się uczę na technika. Szkoła trwa dwa lata i mam przyrzaądzanie leków na przedmiocie o nazwie Technologia przyrządzania leków :0 nie wierzysz poszukaj w necie :) zresztą, po co miałabym prowokować.... chciałam porady pomocy, a ludzie szukaja w mojej wypowiedzi prowokacji... niedawno założyłam tu konto, a od razu w każdej wypowiedzi prowokacja.... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc jak... powiecie mi jak mam sie do niego odnosic, czy nadal będziecie mnie oczerniać, że prowokuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfdsf
Porozmawiaj z dyrektorem uczelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochal sie gosc
i tyle.... taka ma metode wyrazania uczuc....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet jeżeli bylaby taka opcja.... zresztą to mało możliwe żeby od razu zakochanie- ma żonę, trójkę dzieci i jedno w drodze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej zaczaruj mnie
poruchac chce....sory.mmialam takiego na uczelni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zafarbowałam sobie włosy... od tego czasu każdej dziewczynie z klasy (oprócz mnie) mówi że ma ładne włosy... no sorry bardzo, ale to jest wręcz dziecinne na 4-letniego faceta... gdy jednej dziewczynie zarzucił tekst, jak to ładnie dziś sobie wloski zrobiła (w związku z czym koleżanka sie ucieszyła ze zwrocił na to uwage) w tym momencie spojrzał jakby w moją stronę- nie dokładnie na mnie- ale ku mnie i zarzucił sów słynny ironiczny uśmiech... Dlatego nie wiem czy sie odnosic takze z ironią- o co bardzo się prosi, bo to zachowanie jest prowokujące i czasem dziecinne... czy wprost sie zapytac DLACZEGO, czego chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochal sie gosc
zarzuc do niego textem z podtextem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki proponujesz ;] choć wątpie bym sie odważyła.... jak może zauważyłaś/eś, nie zależy mi na tym by go prowokować... chciałabym na chwilę poznać jego mysli. JEGO PRAWDZIWE INTENCJE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idz do niego na rozmowe w cztery oczy Powiedz, ze nie bardzo rozumiesz, dlaczego jestes wyrozniona z grupy w taki specyficzny sposob, i ze bardzo ci z tym zle. Powiedz mu, ze dlatego wlasnie przyszlas, zeby porozmawiac o tym wprost. Kiedy w cztery oczy nie bedzie chcial z toba rozmawiac albo bedzie chcial obrocic wszystko w ironiczny zart - powiedz wtedy, ze bardzo chcialabys, aby relacje uczen -nauczyciel byly poprawne, bo zalezy ci przede wszystkim na ukonczeniu szkoly a rola kozla ofiarnego do zartow jest bardzo przykra dla ciebie. Jesli nie zrozumie - to znaczy, ze jest przyglupem emocjonalnym, albo mu zona dupy nie daje i musi sie inaczej wyladowywac. Badz delikatna podczas rozmowy - ani sie nie zal, ani mu nie groz niczym. Ale idz i porozmawiaj z nim. Nawet jesli nic bezposrednio to nie da - to na przyszlosc da facetowi do myslenia. Nawet po takiej rozmowie moze na krotko nasilic \"represje\" slowne. Wtedy idz do niego jeszcze raz. Tylko wtedy nagraj rozmowe na komorke. W pracy to zwykly mobbing, ale w szkole (bo studium traktuje sie najczesciej jak szkole srednia) nauczyciele/wykladowcy czesto zapominaja, ze ich uczniowie to dorosli ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba nie będę miała innego wyboru. Tylko muszę na ten odpowiedni moment trafić. I chcę by znależc moent taki, gdy będzie się najmniej tego spodziewał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiedni moment to koniec jego zajec, przed pojsciem do domu.Ostatecznie przed ostatnia lekcja. I raczej pod koniec tygodnia. Czwartek jest najlepszy. Zostaje jeden dzien na zaobserwowanie efektu rozmowy, a weekend w bliskiej perspektywie pozwala ludziom patrzec bardziej przyjazniej na problemy. Nigdy nie rozmawiaj o takich sprawach rano. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×