denerwuje mnie to, on sugeruje żebym schudła, poczas gdy...

Swojego faceta poznałam w sieci. Byłam głupia, bo przed spotkaniem powiedziałam mu że trochę ostatnio przybrałam na wadze (niewiele, kilka kg) i chcę to zrzucić. Wiem że moglam tego nie mowić ale trudno, stało się. Potem się spotkalismy, potem znów i znów. Spotykamy sie nadal. On niby od niechcenia rzuca teksty "to co, odchudzasz się?", albo "jeździłaś dziś na rowerku?". Czasami mam tego serdecznie dość, tym bardziej że jego ciało jest dalekie od ideału. Ma wystający brzuch i tragiczną (przyznaję szczerze) klatkę piersiową - wygląda jakby miał obwisłe, kobiece małe piersi. Z profilu, jak się pochyli to naprawdę wygląda jak mały zdeformowany biust, bardzo miękki i sflaczaly. On nie ma nadwagi, tylko jest po prostu niejędrny, wygląda jak przekłuty balon. Ja mam 170/68 ale jestem taka "ubita", jędrna, mam twardą pupę, stojący biust. Za każdym razem gdy on znów sugeruje że przecież OBIECAŁAM MU ŻE BĘDĘ SIĘ ODCHUDZAĆ mam ochotę ostro mu dogryźć na temat jego ciała. On chyba nie widzi tego, bo chętnie zdejmuje koszulkę. Ale ja nie jestem taka... ja jestem miłą osobą, nie umiem mu powiedzieć że ma coś brzydkiego. A mozo powinnam?

powiedz mu, że odchudzanie się metoda niejedzenia jest bez sensu bo pojawi sie efekt jo-jo. Najlepiej ćwiczeniami. A ty ciagle nie możesz się zmobilizować żeby ćwiczyć. Co innego gdybyście ćwiczyli razem...jemu przecież też na brzuch nie zaszkodzi ;)

powinnaś solidnie mu się odcinac a każdym razem, kiedy walnie takim tekstem. koleś za dużo sobie wyobraża...

o Jezu, powiedz mu że przecież już schudłaś te cztery czy tam ile kilo które chciałaś schudnąc. myslisz ze on zauważy. jakbys mu nei powiedziala ze przybralas na wadze to tez by nie zauwazyl. i pilnuj figury, dla swojego wlasnego zdrowia. poza tym, po co Ci taki koles?...

weź i mu powiedz do słuchu,,że może i on zacznie się odchudzać ćwiczyć'' Tak ogólnie weź go kopnij w dupe... bo co całe zycie będziesz dbać o linie?

Swoją drogą widać jakie dziewczyny "można złowić w sieci" 170 cm i 68 kg :-o Co to jest ? To jest kobieta ? Toż to mały słonik :-o Z zadatkami na kaszalota :-o Dziewczyno bierz sie za siebie, nie dla niego ale dla siebie bo przy swoim wzroście powinnaś ważyć max 60kg aby to jakoś wyglądało :-o

te dwa wpisy powyżej. wy chyba nie wiecie o czym piszecie?? jakies problemy z głową widzę? ?? a raczej napewno..... Jebnijcie się porządnie w łeb. a jak ktos nie umie czytac ze zrozumieniem niech się cofnie do podstawówki. Ciao

ależ przecież ona nie musi się brać za siebie bo jest \"tylko\" nabita i ma stojące cycki, hehehehe:) Żenade

hahaha 170 -68 kg. to tucznik???? rzeczywiście psychiatra potrzebny, ciebie to facet pewnie nie ma za co złapać

z facetem, ktory wygląda jak sflaczały wymoczek...:o

jak ci tak mowi to powiedz : ok, to moze razem poćwiczymy? tobie też się przyda i złap go za cyce i takim dziecięcym głosikiem- niedługo moje dogonisz :D

ja na twoim miejscu już dawno bym mu zwróciła uwagę jeśli chodzi o jego wygląd. wnet twój facet będzie mógł powiedzieć: "witaj brzusiu, zegnaj siusiu".

oblesnego w wyglądzie faceta niż cycki prawie jak u kobiety i okropne brzuszysko - dziewczyno kogo ty sobie wybrałaś?

Autorko kup temu facetowi karnet na siłownię w prezencie walentynkowym albo jakąs odżywkę białkowa po czym z szerokim usmiechem oznajmij mu, że balony w łóżku tolerujesz tylko na penisie;) Ps: najlepszą formą obrony jest atak:)

albo lepiej kup u po prostu stanik i podaruj z niewinnym- mam nadzieję, ze trafiłam w twój rozmiar;D

doprawdy.:D

170/68kg ......................jeżeli to jest za duża waga, albo "tucznik" jak nazwaliście to naprawdę ten świat jest popi*****ny :P

i chyba nie ma bardziej żałosnego faceta niż sflaczały tucznik myślący , że jest przystojniakiem i ma super ciało :D

:O:P

do "wy chyba macie coś z głową " - no mają mają, dzisiejszy swiat jest popierdolony.

i to zdrowo popi*****ony

poprostu powiedz mu co myslisz o jego ciele nich nie mysli ze taki z niego super żigolo

na ziemię twojego "Adonisa".:D:P:P:P

powinnas wazyc n60 kg przy takim wzroscie... ja mam 175 i waze 60- o 5kg za malo i probuje przytyyc

no nie, on nie jest tucznikiem. Ma 191 cm i waży 90 kg. W ubraniu wygląda ok, ma ładne proporcje (szerokie ramiona itd), ale jak zdejmie koszulkę to jego klatka i brzuch są po prostu sflaczale i obwisłe. Ja to akceptuję (mimo że przecież to WIDZĘ), a on mi wciąż dogaduje że obiecałam się odchudzać. Czy jego naprawdę chroni "immunitet", czyli to że nigdy nic nie wspomniał że chce poprawić swoje ciało, a mnie skazuje na jego nieakceptację tylko to że powiedziałam że chcę zrzucić kilka kg?

hihi powiedz mu ze nie masz ochoty sie odchudzac juz, bo przeciez akceptujecie sie takimi jakimi jestescie i dodac "prawda kochanie" :D

grubas z Ciebie bez dwóch zdań:) Ps.Jezdzilas dzisiaj na rowerku\':)?

hmm jesli on nie lubi kobiet ktore nie wygladaja jak aktoreczka z filmu, to nie ma szans, jestes innym typem. ale wiesz co warto zebys troche jednak zzrzucila, dla wlasnego nawet zdrowia. NIE JESC NIC PO 18. efekt murowany po tygodniu. i produkty najlepiej bez cukru (jest wszedzie, a szczegolnie w soczkach) poza tym no wiadomo nie obzerac sie (chyba ze na sniadanie). nie bediesz musiala robic NIC i schudniesz

Spoko wygladasz. Mysle, że wyrwałaś jakiegos jełopa i zasługujesz na kogoś, kto nie będzie cię sciagał przy każdym spotkaniu w dół. I myślę, ze to długo nie przetrwa. Ty masz kompleksy, a on to wykorzystuje, debil jeden. A najśmieszniejsze, że sam wygląda jak klucha. Koleżanka dobrze radziła -= złap go za cyce i powiedz, że niedługo dogonia twoje. I pozwól sobie na złosliwosci - za każdym razem, jak on jest złosliwy wobec ciebie. Przeciez nie bedziesz stac jak sirota i płakać w rękaw po nocach.

Faktycznie,kawał baby!ale i przy tym zgrabna i proporcjonalna. Olej tych zapyziałych znawców damskich figur A złośliwca z damskimi cyckami pogoniłabym w pizdu!!