Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość merz spezial

nie rozumiem gościa...

Polecane posty

Gość merz spezial

spotykamy sie od 1.5 no moze juz prawie od 2 nie liczylam dokladnie. na poczatku wydaje mi sie, ze pisal czesciej, ze widzielismy sie czesciej. a teraz?? masakra. widzimy sie raz w tygodniu. niby pisze ale 2-3 esy na dzien. ciagle zajety, ciagle nie ma czasu. ja mu sie nie narzucam. nie prosze o spotkanie, nie wypisuje smsow. ale czuje, ze moze nie jestem jedyna z ktora sie spotyka. niby mowi ze sie z nikim innym nie widuje. ale ja mam jakies takie dziwne przeczucie... nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
chodzi mi oczywiscie ze od 1.5 -2 miesiaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona ona
też go nie rozumiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona ona
myślałam, ze lata. cóż co można poradzić myślę, że rozmowa. jedyne wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zareczona
a ja jestem zareczona z facetem i z racji studiow mieszkam w innym kraju niz on...pisze do mnie (jesli w ogole) 1 smsa....sa tygodnie ze porpostu oboje w ciagu dnia nie mamy czasu pisac czy dzwonic ale za to rozmawiamy na gg albo skypie....czy dlatego ze z racji pracy i studiow nie mamy dla siebie tyle czasu ile bysmy chcieli mamy sie rozstac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
po prostu koles sie Toba znudził;) a nie ma odwagi Ci tego poiwedziec;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zareczona
3 smsy w ciagu dnia to sporo i wcale nie oznacza ze sie znudzil...moze nie ma czasu na bezsensowne pisanie smsow... poza tym nie kazdy ma potrzebe widywac sie codziennie a na dluzsza mete spotykanie sie codziennie jest po prostu uciazliwe bo nie ma sie czasu dla siebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
kurde jesli by sie chcial rozstac to po cy by mi wypisywal Skarbie Kotku itd no po co :( wiem mozliwe ze sie znudzil to niech to powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
zastanawia mnie tez to, ze ja wogole nie znam jego znajomych o rodzicach nie wspomne. wiem moze za duzo sobie wyobrazam ale... kurde rozne mysli mnie dopadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
własnie że nie;) gdyby mu zależało to pisałby i dzwonił czesciej ty masz zupełnie inna sytuacje JESTEŚ ZARĘCZONA:) ja po takim zachowaniu stwierdziłabym hallo koleś zwyczajnie sie znudził skoro na początku sie starał i mił czas pisania kilku nastu smsów to dlaczego teraz nie ma;) musi rybki nakarmić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka1984
Skoro pisze 2-3 esy dziennie to nie jest tak źle , ale chyba rzeczywiscie mu się zaczynasz nudzić.radzę częsciej zajmować się własnymi sprawami np spotkaniami z przyjaciómi lub zainteresowaniami a mniej nim. W tedy nie powinnas mu sie tak szybko znudzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
kurde no na poczatku nie pisal kilkunastu esow dziennie nie nie. ale ja mam takie dziwne mysli ze nie jestem jedyna i dlatego o tym mysle. zauwazam szczegoly dla mnie wazne byc moze dla niego nieistotne. ja mam potrzebe czestszego widywania sie a on najwyrazniej nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
moja rada dla Ciebie;) żyj swoim życiem;) baw się pewnie jestes jeszcze młoda;) jak zateskni to napisze;) traktuj go surowo tak jak on Ciebie;) może to głupie;) moze koles myslał ze jestes łatwa a Ty twarda sztuka jestes wiec daje noge;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zareczona
fakt musisz miec swoje zajecia swoich przyjaciol i zainteresowania....jesli chodzi o poznawanie rodzicow to ja rodzicow swojego pierwszego chlopaka poznalam po roku naszego zwiazku.....a co do przyjaciol to przyjaciol mojego narzeczonego nie znam wszystkich i w sumie nie jest mi to poznawanie ich do niczego potrzebne bo mam swoich... musisz zyc swoim zyciem a nie jego...pamietaj ze facet ma byc dodatkiem przy ktorym rozkwitasz a nie calym twoim swiatem w ktorym sie zamykasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
czy ja wiem czy taka mloda? mam juz 25 lat :( nie mam ochoty na przelotne zwiazki. fakt moze myslal ze jestem latwa, rudno... w takim razie niech sobie znajdzie jakas latwa. dzieki Wam ze sie wypowiedzialyscie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zagubiona ona
Ja od mojego chłopakarodziców poznałam po 7 miesiacach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
pamietaj ze facet ma byc dodatkiem przy ktorym rozkwitasz a nie calym twoim swiatem w ktorym sie zamykasz... piekne slowa;) brawo wielki szacunek za to:) a co do Ciebie 25 lat to piekny wiek;) zacznij życ pełnia zycia wychodz do ludzi napewno gdzies tam jest facet który szaleje za Toba a może jest obok i go nie dostrzegasz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
my sie spotykamy ok 2 mies wiec wydaje mi sie ze po tym czasie sie mniej wiecej wie czy sie chce z kim sbyc czy nie. ja nie mowie tu o jakichs deklaracjach no ale chcialabym wiedziec np na czym stoje przynajmniej cholera by wziela z tymi facetami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
facet to facet niby proste stowrznie;) a tak potrafi utrudnic zycie;) Droga Kolezanko;) musisz być pewna siebie kobieta szanujacą własne JA;) mysl to ja mam byc w centrum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak to jest z facetami...a podobno w ich mniemaniu to kobiety są skomplikowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
kakakakaka dzieki wielkie hehe zeby to bylo takie proste :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
wiem ze Ci ciężko;) powiem więcej wiem jak się czujesz własnie moja przyjaciółka jest w identycznej sytuacji.... sms, telefony przez 2 miesiace... spotkania... nagle coraz mnie coraz mniej i słodka cisza która doprowadziła do tego ze ona pisze o co sie stało on nie odpsuje;) wiec napweno jest ci cięzko ale zobacz na to ionaczej to dopiero dwa miesiace moze nie az tak bardzo sie zangazowałas a co by było gdyby tak po roku zaczeło sie dziac... napewno jestes atrakcyjna kobieta wiec głowa do góry bo tam sa chmury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
czesto sobie tlumacze, ze powinnam dac sobie spokoj. dac na luz, nie przejmowac sie tym, zajac wlasnym zyciem ale to silniejsze jest ode mnie:( ajj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zareczona
po 2 miesiacach sie mniej wiecej wie? niektorzy to po 2 latach nie wiedza nawet mniej wiecej...daj mu szanse ale nic na sile...zajmuj sie soba wypelnij sobie czas tak zebys nie czekala na tel. sms czy propozycje spotkania a jesli zaproponuje ci spotkanie w terminie w ktorym juz cos zaplanowalas to trudno bedzie mial pecha moze sie nauczy ze nie jestes na kazde zawolanie...i jeszcze jedno poznawaj nowych facetow byc moze to nie ten i gdzies czeka "ten wlasciwy" a jesli nie to przynajmniej milo spedzisz czas....bo tak naprawde to Ty sama nie wiesz czy jestescie razem czy nie a jesli nie wiesz to mozesz zalozyc ze nie i szalec a co mloda jestes.... poza tym 25 lat to czas jeszcze na zabawe i wyszumienie sie...ja jestem mlodsza od Ciebie i mimo ze moj narzeczony nie jest moim 1 facetem i ze bardzo go kocham to czasem mam wrazenie ze cos mnie omija i ze tyle rzeczy (glupich bardziej lub mniej) moglam zrobic....no ale zycie jest sztuka wyborow ja dokonalam takiego i trudno koniec zycia ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
no to Ci nie pomożemy;) obejmij inna taktyke wla prosto z mostu co Ci sie nie podoba i albo to zmieni albo do widzenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz zareczona
nie to nie jest silniejsze....Tobie po prostu brak alternatywnego zajecia...znajdz sobie dodatkowa prace... dodatkowa kasa zawsze sie przyda...zarobisz na jakis super fajny drogi ciuch/kosmetyk albo weekend w spa i nie bedziesz miec tyle czasu na myslenie...Twoj problem to to ze za duzo myslisz moja droga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oleńka1984
pamietaj ze facet ma byc dodatkiem przy ktorym rozkwitasz a nie calym twoim swiatem w ktorym sie zamykasz... Tak ... to piękne słowa Musisz zając sie bardziej swoim zyciem , nie koniecznie go olac ale po prostu miec mniej czasu dla niego bo inaczej on Ciebie całkiem oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaka
tak jest zgadzam sie;) tzreba życ swoim zyciem;) drogie Panie ja uciekam już spać bo pożno już ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość merz spezial
od dzis zamierzam nie myslec tyle o nim. nie czekac na smsa. zajac sie soba. co ma byc to bedzie. dosc mam zadreczania sie. nie ten oto inny hehehe ale sie pocieszam hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×