Bez sensu. Trzeba żyć tam gdzie jest praca, a nie tam gdzie sie chce.

Wkurza mnie to w Polsce, ze nie mozna mieszkac tam gdzie sie chce. Ja na przyklad chcialabym mieszkac blisko rodzicow a nie moge bo rodzice mieszkaja w miasteczku i blisko jest tylko jedno miasto wieksze a tam pracy nie ma. I jestem zmuszona wyjechac z tego rejonu gdzies o 90 km dalej, tam wynajac pokoj i tam pracowac. Oczywiscie polowa wyplaty pojdzie mi na oplate pokoju, jakies 300 zl na jedzenie, i zostanie moze jakies 300 zlotych.Porazka, co to jest. Przykro mi ze nie moge mieszkac blisko rodzicow tylko gdzies sie tulac :(

No ci zrobic, takie zycie. Teraz wszyscy do duzych miat wyjezdzaja.

Ja cale szczescie mam o tyle dobrze ze mama z ojcem mieszkaja w Opolu i tutaj prace ja mam tez.:P

Masz beznadziejnych rodzicow w takim razie skoro postanowili mieszkac w malej miescinie i zepsuc przyszlosc dziecku. Teraz za to placisz ty.

że w Polsce tak jest? na swiecie normą jest mobilność ludzi w poszukiwaniu pracy tylko w Polsce tak sie utarło, żeby pracy szukac blisko domu.

Tylko ze w Polsce sa niskie zarobki, a na przyklad w Usa mozna sobie pozwolic na to zeby do pacy dojezdzac 100 km :P

..albo wynając mieszkanie w innym miescie,w polsce wynajem mieszkania niezadko przewyzsza zarobki