czy pozwalacie pic swojej drugiej polowce kiedy was przy niej nie ma??

Pozwalacie pić swojemu facetowi jesli nie ma was obok niego ? z jego znajomymi ktorych ty nie znasz?? a jesli tak czy nie boicie sie?

To jest dorosły człowiek i sam moze decydować, co robi, gdzie i z kim. Nie boję się i nie zabraniam. To nie jest mój pies, tylko mój facet z rozumem i wolną wolą

cały czas trzymam go przypiętego do kaloryfera - odpinam tylko na czas pracy - powrót do domu i z powrotem na łańcuch do kaloryfera :-)

łancuch malo sexowny przenieś się na kajdanki z futerkiem w panterke :O :D:D

kajdanki za krótkie kaloryfer mam w kuchni i na łańcuchu chłop ugotuje i pozmywa :-) no i jak słyszę, że dzwoni łańcuchem to mam pewność, że jest na miejscu :-)

Co za durne pytania :o Autorko to Ty się spotykasz z kimś niepełnoletnim, kto w dodatku nie ma własnego rozumu?

Moj facet rzadko sam wychodzi bo zawsze po tym jest klotnia, jak sie upija to traci rozum. Robi glupoty, wiec klocimy sie ale on wie, ze to z jego winy. Wiele razy mialam okazje sie przekonac jaki przyglup z niego po alc. A na trzezwo jest wspanialy. Wole wiec chuchac na zimne.

LOL co za temat. Wogule to jakieś nieporozumienie........ mnie by nie przeszło przez myśl żeby mojej partnerce czegoś zabronić.... na ma swój rozum i wie ile może stracić jeśli przesadzi. Ludzie na poziomie pilnują się sami.