Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Kochliwy43

dlaczego kobiety po slubie...

Polecane posty

zmieniaja sie nie do poznania???mam sporo mlodszych kumpli ktorzy strasznie narzekaja ze po slubie, ich kobiet juz tak nie rajcuje sex,bardzo malo czulosci.Wszystko wraca do normy w chwili kiedy w domu przybedzie jakis mebel czy tez nowy samochod,wiec o co tutaj chodzi??ja to nazywam prostytucja malzenska:))))a co wy o tym myslicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, tak... kobiety po ślubie zmieniają się zawsze na gorszę, za to mężczyźni nigdy. Nawet po ślubie mówią komplementy, przynoszą kwiaty bez okazji, robią niespodzianki, pomagają w domu, robią obiady, gdy żona wraca późno z pracy, zawsze są uśmiechnięci, mają ochotę na flirt, sex, nie zostają nigdy po godzinach, mają ochotę na spacer i miły wieczór we dwóje, nigdy nie siedzą bezcelowo z piwem przed telewizorem, po wypadzie z kumplami nie upijają się do nieprzytomności i nie trują kobiecie dupy potem swym \"marudzeniem\", zawsze mają czas dla dziecka, pomagają przy jego pielęgnacji, przewijaniu, chodzą na wywiadówki, mają czas pomóc dzieciom przy lekcjach, mają czas porozmawiać z żoną, ba nawet są w stanie się poświęcić i porozmawiać o problemach rodzinnych, etc. No po prostu każdy facet po ślubie to chodzący ideał i należny całować ziemię, po której stąpa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdfhadfg
narzekają bo jedyne co faceci potrafią to narzekac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz kłótliwy
jak mój synek przynosi zdobycz do domku w postaci świadectwa z czerwonym paskiem, to go i uścisnę i buziaczka dam i pochwalę a jak mój dzielny mężuś przyniesie do domu upolowanego mamuta , to z tej radości i najlepszy kąsek dostanie i uściski i wszystko co najczulsze (wiadomo)..bo tak się cieszę z sukcesu mężusia, w takich chwilach wiem że on jest najdzielniejszym i najbardziej sprawnym myśliwym w naszej hordzie ludzkiej...nie ma lepszego od niego...to dopiero jest mężczyzna przez wielkie M.....to jest KTOŚ...i na dodatek ja mam ten przywilej że jestem z nim.....cudo. A ty tu jakieś bzdury o prostytucji małżeńskiej? no co ty....nie rozumiesz jakiej chwały mężczyzna doznaje gdy ...upoluje mamuta? A jeśli chodzi o zmianę po ślubie...to najpierw zmienia się mąż po ślubie ...a potem pod wpływem destrukcyjnej zmiany męża...zmienia się żona...a nawet jeśli pilnuje się żeby się zmieniać tylko na korzyść...to i tak zmiana męża zepchnie ją w róg kuchni lub zamieni w mebel domowy...i jeszcze on obwini ją za swoją zmianę i za swoją winę. Tak to działa. a reszta to już wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz kłótliwy
i sorry za zmienienie twojego niku bo wiesz dla mnie określenie faceta pojęciem "kochliwy" jest bardzo uwłaszczające dla faceta a z charakteru twojej wypowiedzi wynika jasno ze określenie "kłótliwy" bardzo dobrze określa twoją osobowość, może to pojęcie zbyt szczere i bezpośrednie ale nie jest uwłaszczające godności ludzkiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiadacie zarzutami a tutaj nie o to chodzi,bo mozna zalozyc taki sam topik o facetach:)jak narazie nikt mi nie udzielil normalnej odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochliwy, faceci sa wiekszymi plotkarzami niz kobiety :) i opowiadaja np ze zony zlapali kogos na dziecko albo bija meza ;) tak z drastycznych przypadkow :) a nie ma to nic wspolnego z prawdziwym obrazem sytuacji :) nie wierz wsyztskiemu co Ci kumple opowidaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 42
wydaje mi sie, ze po slubie mezczyzni spoczywaja nz laurach, a kobiety pochlaniaja obowiazki - gospodyni pozniej matki - samo zycie, ktore po prostu z czasem powszednieje. poza wyjatkami oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie... Wstajesz rano, jest przed 5. Robisz mężowi kanapki do pracy. Widzi Cię niewyspaną, rozczochraną i już ma niewyraźną minę jakby myślał 'gdzie jest moja pięka dziewczyna?!'. Następnie szykujesz się do pracy. Musisz zrobić makijaż, uczesać się, ładnie ubrać i na 10 cm szpilkach biegniesz do autobusu, bo autem jeździ mąż. Przez 8 godz użerasz się z szefem, współpracownikami i namolnymi kljentami. Wracasz do domu. Po drodze zakupy, apteka, płacenie rachunków. Jesteś w domu po 16. Nastawiasz pranie i zabierasz się za gotowanie mężowi obiadku, który wróci za chwilę do domu. W międzyczasie dzwoni przyjaciółka, że mąż ją zdradza. Mąż wraca - Twój całę szczęście. Myjesz po obiedzie, mąż ogląda kolejny durny serlial, musisz pomyć podłogi, wyprasować mu koszulę na jutro, pomyśleć nad prezentem dla teściowej bo ma urodziny. Godzina 21. Idziesz wziąść prysznic, oglądasz jakiś film. Próbujesz porozmawiać z mężem o kredycie bo jest potrzebny remont. Godzina 22. Spowrotem rozczochrana, niezadowolona i zmęczona idziesz spać. A mąż ma minę 'gdzie podziała się moja piękna dziewczyna'. Wersja pt z życia wzięte ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×