Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bladolica

dlaczego zdradzamy?

Polecane posty

Gość bladolica

dla fantazji, z nudów,zemsty, żeby się dowartościować, uzupełnić braki w związku, a może to nałóg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zdradziłabym mojego natychmiast gdy dowiedziałabym się ,że to on zrobił pierwszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
lub po to, aby sprobowac cos naprawić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
swkwestatorka a w jaki sposób zdrada wpływa wg ciebie na naprawianie tego czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
czasami trzeba kimś wstrząsnąc, aby nadal było dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
i to się udaje? bez wyrzutów w przyszłości? bez wypominania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie potafię zdradzać i on o tym wie ,ale też wie że nie mam problemów z powodzeniem u facetów więc gdy on to zrobi pierwszy to koniec z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
nie mówie, że wpływa...a na pewno nie na wszystkich...lecz czasami, bardzo rzadko zdarza sie tak, iż jeśli zdradzimy kogoś, kto tak naprawdę nas kocha...ten ktoś jest nam w stanie wybaczyc, a przede wszytskim osoba ta jest w stanie dojrzeć, że cos sie zepsuło...i bedzie chciała to naprawić wiem, iż może brzmi to nierozsądnie i nielogicznie, i wogóle nie widać sensu w tym co mówię, lecz.... mówie to z własnego doświadczenia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajana
ale pierdoly :D zdradzamy bo natura nas tak stworzla ! Czlowiek nie ma w naturze tego ze tak jak np. slonie, bociany czy inne zwierzeta wiaza sie na cale zycie,,,, my jestesmy bardziej jak 'psy' :P taka prawda, a ze zyjemy w parach to dlatego ze jest nam wygodniej i latwiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
na dzien dzisiejszy układa nam się dobrze... i nie słysze od swojego męza żadnych złych słów.... żadnego wypominania... po prostu tak się zdarzyło... można by rzec, wybrałam mniejsze zło, a ponieważ ja go kochałam i on mnie także... to wszystko się ułożyło... to wybaczyliśmy sobie wzajemnie nasze słabosci i niedociąggnięcia... Śmiem twierdzic, iz na chwile obena jestesmy szczęsliwi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
a z mojego doświadczenia wynika, że poprawa jest na krótko, a potem powrót do normalności i ten wyrzut zawieszony gdzieś w powietrzu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
gajana...natura naturą... ale każdy czlowiek oprócz popędu posiada także rozum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajana
eeee i tu można by sie zastanawic :) pzd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
bladolica... oczywiście, że tak mozże byc ja tego nie neguję to zalezy od nas... od tego jacy jesteśmy, co jest dla nas ważne... od tego jak bardzo kochamy swojego partnera nie dla każdego taka zdrada będzie dobra... i ja nikogo nie namawiam na takie rozwiązanie sprawy... poniewaz mimo wszystko istnieje w człowieku cos takiego jak wyrzuty sumieni, mimo iż partner nie wyrzuca nam naszego (mojego) uczynku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
jeszcze jest ten/ta, z którym się zdradziło i nie zawsze chce się ta osoba usunąć w cień i zapomnieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam inny pogląd na temat zdrady Nie zdradzam i nie zdradzę do czasu gdy on tego nie zrobi pierwszy.Jak zdradzę to zazwyczaj wiążę się z tym facetem i nie istnieją inni faceci . Jak facet zdradza to znaczy że już nie chce mnie i coś się wypaliło więc nie ma sensu na sile to utrzymywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
bladolica... trzeba umieć dobrac sobie partnera do zdrady... to także sztuka...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
annnkaaa28 czy dobrze zrozumiałam, że zdrada kończy się w twoim przypadku związkiem z tym drugim? a czy on ma do ciebie zaufanie, kiedy wie, że z nim zdradzałaś poprzedniego partnera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
ankaaa 28 a może jest tak, że np on chce w ten sposób zwrócic na siebie Twoja uwagę... bo w inny sposób nie potrafi... ale masz rację... w wiekszości sytuacji, zapewne partner znudził sie nami i dlatego zdradza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
swkwestatorka wszystko zależy właśnie od tego, dlaczego decydujemy się na tę zdradę. są sytuacje kiedy czujesz się tak zraniona,że nie myślisz logicznie, czy rzucasz się w ramiona odpowiedniego faceta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdf
A ja mysle ostatnio nad zdrada, ale nie dlatego, ze w zwiazku mi sie nie uklada czy cos, ale kieruje mna zwykla ciekawosc. Zaczelam chodzic z moim chlopakiem majac 17 lat, w tej chwili mam 21 i jestesmy nadal razem. Przed nim nie spotykalam sie z nikim innym, z zadnym sie nie calowalam, nie trzymalam za reke, nawet sie nie przytulalam. Moze to glupie, ale nie moge zniesc tej mysli, ze nigdy nie dowiem sie jak to jest z kims innym. W dodatku ostatnio wpadl mi pewien chlopak, na razie slabo sie znamy, wiec nie mozna tu jeszcze mowic o zdradzie. Ale sam fakt, ze gdy z nim przebywam, rozmawiam itd, to nie moge przestac myslec o tym, ze musze w koncu kiedys sprobowac;/ Nie wiem jak stlumic w sobie te mysli. Nie chce stracic obecnego chlopaka, za dlugo z nim jestem, szkoda by mi bylo tego czasu itd, ale z drugiej str nie dowiedziec sie nigdy jak caluje ktos inny...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
jsdf radzę, więc abyś dobrze zastanowiła się, co dla ciebie ważniejsze smak nowego, czy związek. jestem zdania,że od zdrady można się uzależnić.najpierw spróbujesz tego drugiego,potem poznasz następnego, który się okaże wspaniałym i pociągającym facetem, a gdzieś po drodze zdarzy się kryzys w związku, rutyna i będziesz potrzebowała ja sobie jakoś uzupełnić.a skoro zrobisz to raz, drugi, trzeci to potem zaczniesz sama szukać pretekstów. a może taka nie jesteś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
bladolica... zrobiłam to tylko raz jeden... i w moim przypadku okazało się to trafnym wyborem... ale gdy nie myyśle logicznie...gdy jestem smutna lub z innych powodow mam handę nie mysle już o zdradzie...nie myślę o innym facecie lecz myślę o tym, że mimo mojego chwilowego zalu, jestem wdzięczna mojemu partnerowi za to, że jest...za to, że nie wszystkie chwile są złe...za to, że mnie nie skreślił... i mam świadomośc, iz ten żal przemieni się w mocniejsze uczucie do niego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swkwestatorka
jsdf popieram bladolicą... lepiej niech w tm przypadku nieznane poostanie zakazane... dobrze radzisz kolezanko - bladolica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bladolica
swkwestatorka masz wspaniałego partnera, myślę, że niewielu tak potrafi wybaczać. jakoś panowie nie mają ochoty się w tym temacie wypowiadać, może dlatego,że statystycznie to oni częściej zdradzają:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdf
Bladolica, ja wiem, ze masz racje, ale nie moge w sobie tego stlumic. Ciagle dookola tylko slysze, ze zwiazki rozpoczynane w tak mlodym wieku nie maja szans, ze predzej czy pozniej pojawi sie chec porownania i w koncu doszlo do tego, ze ta chec naprawde sie pojawila. Z jednej str nie chce go stracic, ogolnie jest mi z nim dobrze, chociaz powiedzmy pare kryzysowych sytuacji bylo. Ale z drugiej str troche sie boje, ze strace mlodosc przy jednym tylko facecie, rozstaniemy sie za pare lat, a z wiekiem bedzie trudniej kogos innego znalezc itd. To doswiadczenie chyba jednak jest wazne, bo wtedy majac porownanie wie sie czy obecny partner to ten jedyny czy nie. Ja sie czesto nad tym zastanawiam i nie wiem czy on to ten. Gdy np sie klocimy to zastanawiam sie czy inne pary tez tak maja, czy gdybym byla z innym to czy tez klocilibysmy sie o to samo i w ten sam sposob itd. Rozumiesz mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvbnm
do jsdf ja Cie rozumie mam tak samo... skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×