Moje utrapienie - zdechłe libido

Moja sytuacja wygląda tak. Uwielbiam mojego faceta, podnieca mnie pod każdym względem. Ma wspaniałe ciało i charakter. Lubie się z nim kochać ale odkąd stosuję hormony żeby nie zajść w ciąże nie odczuwam potrzeby spełnienia. Mogę uprawiać seks... ale w sumie nie muszę. Ciężko mnie podniecić.. teraz kocham się by poczuć tą bliskość emocjonalną i fizyczną i zadbać o zaspokojenie partnera ale nie czuję tego szalonego dreszczyku, ani chęci dojścia. Bardzo mi tego brakuje. Co myślicie dziewczyny zrezygnować z poczucia bezpieczeństwa iż nie zajdę w ciążę na rzecz przyjemności? A faceci? Co byście poradzili swojej kobiecie?

Udany i radosny seks jest ważną częścią związku. Dlatego ja wolałbym na miejscu Twojego męża, byś odstawiła pigułki i byśmy się inaczej zabezpieczali - np. prezerwatywami.

Dzięki Wredniak za odpowiedź.;)

up

i powiedz mu o tym, może wystarczy zmienić piguły na inne. Nie wstydź się, masz prawo do przyjemności z seksu.

Wredniak ma racje - odstaw pigułki seks bez przyjemności...za jakiś czas Twój facet przestanie Cie pociągac,copraktycznie rowna sie rozpadowi emocjonalnemu związku.

Przedłurzacz weź pod uwagę i to że nic skuteczniej nie zabija ochoty na seks niż strach przed wpadką - przynajmniej ja tak miałam.

wiem,alejest tyle sposobów... ;-)

idź do gina - problem w tym że ja już brałam różne tabletki, i zawsze miałam mocny spadek libido plus mdłości ból piersi itp, ostatnio zaczęłam stosować nuvaring bo ponoć to najmniejsza dawka hormonów jakie można przyjąć by być zabezpieczoną... i lipa... nie mam mdłości i bólów ale libido zerowe:(

No to faktycznie, lepiej posłuchaj rady panów, dobrze radzą :). Myślałam, że to Twoje pierwsze.

odstaw,wydłuż grę wstepna,oral... zafunduj sobie wibrator ciepła kapiel wspólna...szukajcie klimatu do seksu,nastroju przyjemność nie płynie tylko ze współzycia /coitis/...

No chyba nie mam wyboru. Odstawię.. przedłurzacz orgazmów - Dzięki za radę;) ale z tym to nie ma problemów.

LadyF - to dobrze