no i stało sie.........

mało jest w ogóle takich Prawdziwych ludzi, szczerych, ludzie są wyrachowani , trzeba dobrze patrzec, a po takich doświadczeniach to jest zdecydowanie bardziej widoczne, niż kiedyś,kiedy było się we wszystkim takim naiwnym ;)

To się ceni :) Znam wiele dziewczyn/kobiet, które są w związkach z tzw. rosądku. Lub są z kimś, żeby nie być na tą chwilę samotne ale i tak będą szukać kogoś innego. Ja jestem taki jak ty. W życiu bym nie zmusił się do dziewczyny, która jest po prostu nie w moim typie. Wiem, że nie był bym z taką szczęśliwy i tyle.

tak porównywanie nie zniknie, może naprawdę jak spotkasz kogoś nowego, kto przysłoni tamto uczucie bedziesz mial spokój :) oby!

Nie umiałabym być zkimś bo ma kasę czy jest jakąś ważną personą albo jest piekny, a głupi ;) Jestem tym typem, który nie nagina się na bycie dla bycia z kimś ... może zbyt wybredna jednak chyba warto :)

złote włosy wiatr mi czesze mam nadzieje

hehehe Szczerze mówiąc nigdy nie zgadzałem się z tą opinią porównywania. Tzn. w moim wydaniu ona wygląda tak, że nigdy nie porównuję dziewczyny do innej jednak jak coś mi w tej innej nie pasuje to opowiadam jej o mojej byłej. To wychodzi tak automatycznie, że nawet nie zdaję sobie sprawy z tego co mówię. pathetic

nie w sensie porównywania ale wspominania :P

Mi chodzi o to , że po prostu masz to w głowie :) Podświadomie na pewno to robiłeś :) Mi rzadko kto pasuje, szczerze to raz byłam zakochana w życiu z wzajemnością ale widocznie miłość to za mało :)

Też jestem wybredny.. niestety albo stety..

heh no właśnie .. zawsze się zastanawiałem czy ktoś ma tak samo jak ja a jednak na zwykłym forum znalazła się taka osoba :)

a teraz nie widze sensu w wiazaniu się z kimś, poznaję dużo ludzi i nikogo dla siebie :)

Gorzej jak zostaniemy sami :P hehe ale ja mam plan B.. Jak nie wyjdzie w życiu emocjonalnym to w 100% poświęcam się karierze zawodowej a potem się pomyśli.. Może samo coś wyjdzie

Ostatnio miałam adoratora, dość intensywnie zabiegał o mnie, miał kogoś i skończył ten krotki bo krótki ale związek niby dla mnie, chlopak interesujący, fajny ale hmmm

on już snuł plany wobec mnie, trochę mnie to przytłoczyło i się wycofałam, na szczęście jest na tyle dojrzały, że nie podszedł do ttego , a olać ją, w sumie emocjonalnie nie zdążyliśmy się związać i został normalny kontakt, oczywiscie nie tak intensywny jaki mi zarzucił na początku :D

no oby oby, ludzie , lktórzy za dużo myślą mają gorzej na tym świecie.

Podoba mi się jedna dziewczyna. Jedna to dużo jak na nasz punkt widzenia i Ty to wiesz :P Nie znam jej ale cały czas na mnie się patrzy jak bym jej coś zrobił. Czuję chemię w naszych spojrzeniach chociaż nikt z nas nie zrobił jeszcze pierwszego kroku. Mam ochotę do niej podejść jednak mam coś takiego, że zostawiam wszystko losowi. Będzie co będzie. Z dziewczynami to jest dziwnie .. jak one widzą, że mogą już mieć faceta to odpuszczają, więc lepiej zgrywać olewatora

hmmm01..... jak widać nie jesteś sam.... dobrze ze chociaż Ty masz plan B :P bo mnie sie wydaje ta pierwsza możliwość bardziej prawdopodobna, póki co nie wiem, czy nawet jak bym znalazł inna osobe, czy był bym w stanie zauważyć jej uczucie do mnie, zaufać jej, zakochać ta znajomość troche nadszarpneła mi wiare w uczciwośc i szczerość pewnych ludzi

ech :D dobrze dobrze, ze coś Cię rusza, mnie trochę początkowo ruszyło ale to byla chwilowa euforia a później wszystko opadło ;) no i co wracamy do punktu wyjścia i rozwijaniu kariery no może pozniej jakaś new love :D w oczekiwaniu aż któregoś pięknego dnia telefon zadzwoni i spróbuje Ci to wszystko zepsuć

Dokładnie i o to wszystko się sprowadza do mojej/naszej wybredności. Dostrzegamy tylko jeden typ, który nam się podoba. I chodzi tu o połączenie wspaniałego charakteru z zadbanym wyglądem.

początkowo to dostrzegamy tylko wygląd, charakter trzeba rozpracowywać,to się wiąże z czasem :) Myślę, że ta dziewczyna patrzy Ci tak głęboko w oczy bo jej się podobasz :D a nie przez wzgląd na Twój cudowny charakter :D los myślisz, że będzie sprzyjał czy czasem trzeba mu pomóc?

A ja nic nie powiedziałem, że może patrzeć na mnie na wzgląd na mój charakter :P Widze, że się jej podobam .. ona mi też. Daje mi jasne znaki.. Być może działam zbyt zachowawczo i powinienem postawić wszystko na 1 kartę hmmm

chociaż się poznajcie :D Ile Ty masz w ogóle lat?

Często dziewczyny same mnie zagadują. Wtedy pula pomyłek zdolnych do zaakceptowania przez drugą osobę jest większa, aniżeli jak się stawia wszystko na jedną kartę :P jeden błąd i przegrywasz

e tam, ja bym zaryzykowala jeśli oczywiście bym poczuła, że chcę :)

hehe o to się nie martw.. Na pewno do niej podejdę:) A jeżeli chodzi o wiek to nie podam z przyczyn pozostania anonimowym :) (znajomi czytają czasami to forum)

Wiesz .. łatwo powiedzieć. Mogę ci podejść do każdej lepszej dziewczyny czy kobiety. Ale jak człowiekowi naprawdę ktoś się podoba to głupieje a nie chcę stracić zmysłów.. Z resztą każdy ma swoją strategię :) Miło było podyskutować. Pozdrawiam !

hmmm01..... wzajemnie, jeszcze raz dzieki za porady