Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość najlepiej powiedz

Dzisiaj mam studniówkę i... No właśnie..

Polecane posty

Gość najlepiej powiedz

Boję się jak jasna cholera... Wiecie, czego? Tego, że znowu dopadnie mnie... nie wiem, jak to nazwać.. taki stres, że będzie mi duszno, słabo i będzie mnie mdliło:O Nie byłam już na dwóch weselach, na mojej 18-nastce też mnie to dopadło, ale jakoś wytrzymałam. Życie jest niesprawiedliwe... Wiem, że są na świecie większe problemy typu głód, choroby, ale dla mnie to jest naprawdę przykra sprawa... Już od rana mam rozwolnienie, boli mnie brzuch a w zasadzie prócz poloneza nic nie muszę robić tylko się bawić więc czemu się tak stresuję? Chyba mam nerwicę żołądkową czy coś takiego. Melisa pomaga na chwilę, tabletek na uspokojenie nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej powiedz
ehhh zostanę sama z tym problemem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkala
zawsze tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Boże, no to może czas iść do lekarza? bo to nie jest normalne, radzę wybrać się do psychologa, nie bój się, ja sama tam chodzę ale z innych powodów - mam nerwicę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej powiedz
do psychologa?? myślę, że rozmowa nic nie pomoże... ja chyba potrzebuję jakis leków... na uspokojenie czy cos. mam tak no prawie zawsze. np. raz na weselu mnie dopadło (o 22 pojechałam do domu), na kolejnym kilka m-cy pozniej (zle sie poczułam juz w kosciele - dusznosci, mdłości, kręciło mi się w głowie, miałam wrazenie, ze za chwilę zamdeleję) wiec chłopak poszedł ze mną do domu (mieszkam blisko koscioła), nie byłam wiec nawet na weselu:( moja 18 - hepatil, krople zołądkowe, mięta i jakos dałam rade, ale wiekszosc imprezy przeleżałam na kanapie w restauracji, kiedy inni sie bawili :O 18 kolezanki - powtarzałam sobie, ze bedzie ok i niby było choc miałam takie momenty, ale wtedy wychodziłam na dwór i jakos to było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oplaaaaca sie
hmm mialam ostatnio te same objawy ale nie na imprezach tylko w szkole...mialam badania moczu i krwi zrobione...jakies zapalenie mialam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkala
kobirto. to nie jest normalne. wymaga porady, idź do swojego lekarza i albo on ci poradzi albo skieruje do innego. chocby do pszychologa, to chyba na tle nerwowym. wyobraź sobie własne wesele, odwołują ślub bo panna młoda ma rozwolnienie????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej powiedz
wiesz rozwolnienie to akurat najmniejszy problem, bo mam zazwyczaj tylko z rana. ale najgorzej, kiedy dopada mnie to osłabienie, duszności, mdłości :O zapalenie? to trwa jakieś pol roku wiec mysle, ze raczej nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość posłuchaj maleńka
A ja myślę, ze własnie psycholog pomógl by w tej sprawie. Na leki zawsze jest czas. Lepiej gdyby sie bez nich odbyło. Myślę, ze masz nerwicę lękową , ktora :"atakuje" Cię własnie w momentach stresowych. Jezeli nic z tym nie zrobisz , to będzie się to tylko nasilać. Kup sobie Validol - dostępny bez recepty , okolo 5 zł , na uspokojenie( ja go zawsze mam przy sobie) . Krole miętowe ani zoladkowe nie pomogą. Idź na studniówke , ale wyjdx z załozenia ze się masz dobrze bawic , bo gdy bedizesz myślec o swoich dolegliwosciach to one Cie pokonają . Ty masz zadzic swoim cialem , a nie jakies objawy psychosomatyczne . No i po 100 dniówce pędem do lekarza 1 kontaktu, on Ci zaleci dalszą droge leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej powiedz
tez nie chcę faszerować się lekami, zwłaszcza w tym wieku, ale co poradzę? najlepsze lata mi umkną, kiedy jest czas imprez i zabawy... Rozumiem, że mogłabym sie stresować, kiedy np. miałabym dzisiaj wystąpić, cos powiedziec, zaśpiewać. Ale prócz odbębnienia poloneza nic nie muszę robić!!! denerwują mnie juz takie duperele typu fryzjer (a propos zaraz idę). co mam zrobic w takiej sytuacji? przeciez nie pojadę do domu:O studniowka jest raz w zyciu:( słyszałam o takim przypadku, ze dziewczyna nie była na studniowce chłopaka a potem na swojej, bo miała to samo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×