jest jeszcze sprawiedliwosc na tym swiecie

w pazdzierniku zerwal ze mna facet, zabawil sie moim kosztem, czulam sie beznadziejnie przez trzy miechy mialam dola jak wielki kanion, ostatnio zaczal sie odzywac, a dzisiaj blagal mnie o wspolne spedzenie walentynek a ja co? przepraszam kotku, juz sie umowilam na dzisiaj, ale to milo z twojej strony :)

Ale niemądra jesteś. Może akurat byloby fajnie. Pomyśl tylko o tych przeszywających Cię 20 cm we wzwodzie :)

Muszę Cię zmartwić, ale sprawiedliwości na świecie nie ma. Co do Twojego posta... dobrze zrobiłaś. Tak trzymać :)

on mial 20 cm - 10 cm

wiec z niczego przeszywajacego mnie nie mialabym i tak przyjemnosci

halo halo:)

jest facet za którego dałabym się pociąć kiedyś mnie olał i odszedł do innej teraz ona go rzuciła i mi sie żali, dobrze mu tak, jest na świecie sprawiedliwość ja cierpiałam teraz on!!!!!!!!!!!!!!!!!

Takie sytuacje ZAWSZE daja satysfakcję... Dobrze Mu tak. Jak świnia to do chlewa z NIM!

:D mam ochote, widzisz, u mnie chyba bylo podobnie chociaz nie mam zadnej pewnosci, ale wydaje mi sie ze olal mnie dla jakiejs panny ktora potem olala jego:D

Hehe zemsta jest słodka:P

w ogole jaki brak honoru i desperacja z jego strony, totalna porazka :O

Mnie też kiedyś ktoś olał(pewnie każda to przeżywała) dla INNEJ i to chyba boli bardziej niż dla inego powodu, bo Nasza Kobieca Godność zostaje urażona. Dlatego z takimi facetami trzeba postępować tak samo. Facet który zdradziła zawsze zasługuje na szansę, ale... U INNEJ!!!!!

dokladnie, to ze olal dla kogos, boli najbardziej, a teraz on jest samotny i malo tego zebrze o moje towarzystwo w walentynki, wiem ze moze to z aktu desperacji, ale i tak mam satysfakcje ze sie tak ponizyl:)

Pomarańcze.... NIE DAJ SIĘ. Potem będzie gnojek opowiadał, że sie nudził, więc zadzwonił do Ciebie a Ty POLECIAŁAŚ cała szczęsliwa...

Kochana no przeciez sie nie dalam:) nawet nie rozwazalam takiej opcji, i tak mam wyrzuty sumienia ze bylam dla niego zbyt mila podczas naszej rozmowy. A o spotkaniu nawet nie bylo mowy z mojej strony:)

Tak trzymaj !!!!! Niech sobie nie myśli :)

?

Nic.. to był facet z którym sie spotykałam, nie byliśmy parą oficjalnie. Nie było żadnego "KOCHAM" tylko spotkania. I zrezygnował z "dalszego ciągu" dla innej dziewczyny.... Po prostu pewnego dnia przestał dawać znaki życia, bo zbyt wiele uwagi zajmowało Mu bieganie za tamtą. A ja byłam jeszcze bardzo młoda więc przeżywałam to 5 razy bardziej niż warto było.... Ale to postawiło mnie tez na nogi. Zaczęłam podkreślać swoją kobiecość, ze zwyklej dziewczyny przekształciłam się w atrakcyjną kobietkę i... za jakiś rok facet łaził z tyłu za mną z wywieszonym językiem. Tylko ze ja byłam już z innym chłopakiem. Ten pierwszy nie odpuszczał przez dwa lata. Ja zerwałam z chłopakiem i ten zobaczył furtkę... Oczywiście, że się z Nim spotkałam kilka razy. Pozwalałam sie "uwodzić" w głowie mając tylko tamto zdarzenie sprzed lat. I gdy nadszedł czas zostawiłam Go bez żadnych nadziei w sposób niewiele odbiegający od tego jak On to zrobił przed laty. Akurat nie dla INNEGO, ale tak po prostu. Dopiero wtedy poczulam się lepiej..

jak narazie nic na ten temat nie wiem,byly mnie zostawil dla innej a co u niego to nie wiem,ponad pol roku minelo,nie kontaktujemy sie,ale chyba wcale zle nie jest skoro nie szuka ze mna kontaktu juz sie chyba z tym pogodzilam ale tak ogolnie nie wierze w to ze jesli ktos nam zrobi krzywde to jemu tez ktos zrobi,albo w jakis sposob sie to na nim zemsci.

No bo to nie jest reguła.... tak się tylko czasem zdarza i wtedy po prostu mało kto nie ma satysfakcji...