Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość no ludzieee

dlaczego ludzie wola stare zniszczone nexty/george niz fajne polski ciuszki?

Polecane posty

Polskie ciuchy kupuję z firmy Bobas, Ewa, ale wcale nie są one takie tanie. Te zwykłe body, śpiochy i inne wyciągały się, źle leżały, ale też nie wszystkie. Wójcik mnie rozczarował miałam kilka rzeczy zniszczyły się w praniu i użytkowaniu. Rajtuzy poprzecierane, spodnie sprane. A cena, pozostawia wiele do życzenia jeśli produkt jest takiej jakości. 5-10-15 koszmarna jakość śpiochów. Jedna nogawka szersza a ta z napami węższa i się rozłazi do tego napy odpadają. Prawda taka, że ludzie wolą te ciuszki, bo widzą jak one wyglądają po kilku praniach, są zdecydowanie tańsze a jakość hmmm, widać na ciuchach co jakie jest. Szczególnie szkoda wydawać pieniądze kiedy niemowlęta póki nie raczkują nie niszczą ciuchów,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę przejmujecie się bakteriami na ubraniach? :D o matko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, ale nie zauważyłam że chodzi o ubranka dla małych dzieci , które wiadomo, się wygotowywuje czy coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokladnie - 60 stopni to trosze za malo zeby zginely bakterie. Tak wiec duzej roznicy miedzy 40 a 60 nie ma jesli o to chodzi. No chyba tylko tyle ze zaoszczedzisz na rachunkach za energie :) jeszcze nie mam dziecka ale tez bede mu kupowala firmowew ciuszki....bo nie mieszkam w Polsce wiec trakie ciuszki ciezko byloby mi tu znalezc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównie dlatego, że prane w temperaturze wyższej niż 40 C puszczały kolory, własnie tych naszych firm, ale również markowe ze sklepów. Zbiegaly się też lamówki itd. No cóż. Ogólnie produkty nawet markowe, które docieraja do nas odbiegają jakościowo od tych samych za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kupowalam używane
dla maluszka. W sklepach bylo pełno przepięknych ubranek za grosze, a byly jak nowe. Dziecko teraz jest starsze i częsciej się brudzi, bardziej niszczy ubranka. Nie mogę już dostać ładnych, niezniszczonych ubrań w ciucholandach więc kupuje w sklepach. 5,10,15, markety, dyskonty odzieżowe. W drogich sklepach nie kupuję. Wychodze z założenia, ze dziecko brudne to dziecko szczęśliwe, więc na każdym spacerze coś zbieramy, układamy kamyczki, bawimy się z psem. Ubrania się bardzo niszczą. Szkoda pieniędzy na drogie marki, bo moje dziecko woli być ubrane wygodnie niż markowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie w ciucholandach są rewelacyjne rzeczy za grosze w sumie mało kupuję małemu w sklepie gacie, skarpety, buty itp ale właśnie mam problem z czapkami na wiosnę, jeszcze nigdy nie udało mi się kupić porządnej :( polskie badziewne, a w h&m, kappahl itp nie ma takich jak lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż kupiłam mu jedną zimową w h&m, to zmechaciła się od samego noszenia, takie kulki się porobiły :O a po praniu już wogóle jak szmata się zrobiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rafinka a jakie czapki lubisz? Wiecie co poza tym czasem mam wrażenie, że te nasze ciuchy są beznadziejnie szyte. Sa jakieś takie szerokie, niekształtne, materiały się wyciągają. Widać to szczególnie jak się dostaje od kogoś ciuchy. Które są zniszczone a które nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lumpexy są z a j e b i s t e : ) i jakie stare,zniszczone nexty masz na myśli ?? bo u nas w Szczecinie są lumpeksy-butki przy tym co piszesz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kupuję w grzebadełkach :-) Najlepsze czapki ma stamtąd: zakrywają uszy , kark, często mają daszek. A polskie to niech sobie wsadzą! dwa prania i szmata! Bakteriami się nie przejmuję! bez przesady! więcej się ich dzieciak nawdycha w centrum handlowym! w 5.10.15 kupiłam kilka ciuchów, ale nie spiochów, więc jestem w miarę zadowolona. I lubię Coccodrillo ale ta ich rozmiarówka to masakra, raz za duże , raz za małe! no i ceny... sorry ale nie dam za body 24zł (max 15zł mogę dać). Najlepsze body jakie miał Maks do tej pory było z Auchan, ale nie polskie bo pisze \"1 ar\" (1 rok) kupiłam 3 sztuki bo więcej nie było :-( 4zł/ szt :-) W sumie dużo kupuję Maksowi w ciuchlandach: spodnie po 3zł, koszulki, sweterki często nówki z outletów więc nie piszcie że szmaty. Trzeba się troszkę naszukać to fakt ale za 30 zł mam kupę ubranek i wiem że nic się z nimi nie stanie po praniu! Ostatnio mężowi kupiłam tshirt w Big starze: jedno pranie na programie delikatnym i zeszła cała ozdoba a materiał zeszmaciał! Gdybym miała paragon to bym im z tym zaleciała :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja kupowalam używane
Bardzo fajna jest firma mini mome i Toty Line

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj na mini mome to się na body przejechałam :-( ja mogę polecić In Extenso :-) i Ewę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, jak mówi Acha - u nas są lumpexy wysokiej klasy :D i to na każdym rogu ulicy niemal dacie wiarę, że ludzie tak się rozbestwili że nie kupią gładkiej bluzki bez obrazka choć jest nowa tyle, że bez metki i kosztuje niecałe 1 zł? :D albo nowe dżinsy bez guzika? i wiszą takie świetne ciuchy na wieszakach i schodzą dopiero pod koniec tygodnia jak jest kilogram po 10 albo 5 zł to na cholere w sklepach kupować? jak za cenę jednej bluzki czy spodni możesz mieć 20-30 par? a czapki lubię takie bawełniane smerfetki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×