odkad moj brat sie ozenil nigdzie ze mna nie wychodzi

Wczesniej lazilismy na mecze, czasem do pubu. odkad sie zwiazal przestalem sie liczyc. wszedzie lazi tylko ze swoja zona i ich znajomymi. ja mam kolegow ale fajnie byloby chyb wyjsc gdzies wszyscy razem. raz namowilem go na wyjscie do kina to trakowal to tak, jakby to on mnie zabral do kina (jak male dziecko) a nie jak wspolne wyjscie. zazdroszcze kolegom co wychodza wspolnie z ich bracmi i ich rodzinami.