Gość gość Napisano Sierpień 1, 2016 Dzieczyny jakà klinikę wybrac! Chcialabym jechac do Kliniki Invicta tylko do jakiego lekarza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość angelina19812 Napisano Sierpień 4, 2016 Witam My w invikcie przeprowadzilismy 4 inseminacje nieudane u dr Jezaka , na kolejnej wizycie dr Neuberg zasugerowal ze on by nie robil zadnej inseminacji bez dokladniejszego zbadania morfologi plemnikow pod powiekszeniem bo liczy sie jakosc a nie ilosc..wiec 4inseminacje nie mialy sensu..zasugerowali in vitro na ktore nas nei stac w danym momencie. Zostalam na niczym w sumie i nie wrocilam tam poki co..nie szukali przyczyny niepolodnosci od razu inseminacja i tyle.Nie wiem co dalej robic i gdzie sie zwrócić .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Dor 1 Napisano Sierpień 8, 2016 angelina - to jakaś maskara. Ja byłam raz w Invikcie na Złotej. Robiłam tam tylko Hsg. Po badaniu miałam krótką rozmowę z lekarzem, który radził "nie myśleć tyle o ciąży". Rozczarowałam się brakiem profesjonalizmu w profesjonalnej klinice. Za to w Novum byłam u 4 lekarzy. I też każdy inny. Dwóch niesamowicie rzeczowych i profesjonalnych. I będę we wrześniu podchodzić tam do IVF. Musisz zrobić morfologię, to podstawa. I Ty też powinnaś mieć cały komplet badań. Miałaś robione HSG? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ciotenka Napisano Sierpień 26, 2016 No niestety tak bywa, trzeba sprawdzać. Ja też zmieniałam kliniki, bo im więcej czasu poświęcasz,żeby zgłebić temat tym więcej się dowiadujesz :) Angelina zróbcie komplet badań, ale możecie też pomyśleć nad zmianą kliniki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Listopad 15, 2016 Czesc ja jestem po in vitro w Invictie za 15 tys zl na przelonie wrzesnia i pazdziernika 2016 i zostalismy z niczym! Wszczepiono mi dwa zarodki (jeden zostal zamrozony) i z tych dwoch jeden sie wchlonal a drugi w 6 tygodniu ciazy obumarl. Od 3 dni ronie w domu mialam byc na oddziale patologii ciazy i miec podane srodki na skurcze macicy. Poronilam dwa dni przed planowana hospitalizacja wiec okazalo sie ze wszczepili mi zly zarodek tj.majacy wady genetyczne. Robilismy tam dodatkowo wszystkie badania ktorych koszt wyniosl 3,5 tys.zl. Niestety nie udalo sie. Ogolna ocena niska. Zawsze jest opoznienie, czesto jest kolejka az na schodach i zero intymnosci przy recepcji nackane po dwa stanowiska i ciasno! Okropnie jest omawiac z czym sie czlowiek zglasza na glos a reszta ludzi czesto kilkanscie osob tego slucha... Bardzo kiepsko oceniam punkt pobran krwi i dziobanie w zylach bo panie nie moga sie wkluc. Tylko jeden pan ktory tam pracuje umie sie wkluc nie zadajac bolu. Do tej pory bola mnie zyly w lokcjach po ich strasznych zabiegach niestety nie potrafia pobrac krwi. Sadze ze genetycy ktorzy lacza komorki jajowe z plemnikami tez kiepsko to u nas zrobili. Mam naturalnie poczete jedno dziecko ale teraz z drugim partnerem , ktory ma nie *****iwe plemniki i malo ich a ja jestem zdrowa nie udalo sie... Jestem rozczarowana bardzo. Szkoda pieniedzy. I zludna nadzieje miec.... I do tego poronienie to bardzo traumatyczne doswiadczenie,moje pierwsze po tym co we mnie tam wszczepiono. Cierpienie za okolo20 tys. zl.... !!!!! Niezla kase tam trzepia zerujac na ludzkiej naiwnosci.... Przykre to jest bardzo. Po nieudanej in vitro i martwej ciazy zero zainteresowania z ich strony. Kasa wydana i do widzenia. Szkoda slow. Czuje sie ponizona przez nich a do tego dochodzi wstyd. Moglismy skorzystac z programu rzadowego ale sie spoznilismy a lekarka nic nam o nim nie powiedziala. Gdy wyczuja ze masz pieniadze chetnie ci zaproponuja to co jest u nich najdrozsze! Czuje sie okradziona z marzen o dziecku przez moja wielka nadzieje na nie i naiwnosc. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Oszukani Napisano Grudzień 16, 2016 Czy któraś z was próbowała może zgłosić sposób traktowania i niejasnego finansowania (szczególnie jeśli chodzi o zwroty za niewykorzysyane procedury) do UOKiK? Zastanawiamy się nad takim rozwiązaniem,tylko nie wiemy czy to ma sens. Wiadomo, że skoro tyle zdzierają z ludzkiego nieszczęścia, mogą pozwolić sobie na najlepsze i najbardziej cwane papugi w kraju.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość SZandra Napisano Lipiec 24, 2017 Ja absolutnie nie mogę powiedzieć złego słowa na Invictę. Będę bronić, bo dzięki nim spełniłam marzenie, które wydawało mi się już nierealne do spełnienia. To, że Karolinka jest z nami jest wyłącznie ich zasługą. Odpowiednie dobranie leczenia, wsparcie na każdym etapie, ludzkie podejście. Dziękuję Bogu, że trafiłam na takich profesjonalnych i dobrych ludzi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 3, 2017 Dla mnie Invicta w Warszawa to porazka i pomylka. Panie w rejestracji mysla tylko kiedy pojda do domu, gubia podpisane przez pacjentow dokumenty, wmawiaja im pozniej ze pacjenci ich nie podpisali. Totalny burdel na kolkach.Lekarze przed podjeciem decyzji mowia ze szanse sa bardzo duze bez konkretow. Po pickupie mowia ze trzeba zrobic jeszcze kilka stymulacji aby cos uzyskac. Czyli przed zaplata wychwalaja ze szanse sa naprawde duze a po pickupie namawiaja na kolejne podejscia. I plac czlowieku po 15 000zl za kazde podejcie zeby pan doktor mogl roznijac sie ferrari. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 10, 2017 Mam bardzo podobne spostrzeżenia, co osoba wypowiadająca się powyżej. Ja po kilku wizytach zrezygnowałam i przeniosłam się do Invimedu. Zupełnie inne podejście. Inna kultura leczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Mariola4 0 Napisano Listopad 13, 2017 Ja natomiast od początku w Invicta w Warszawie. Zarówno z pierwszym, jak i z drugim dzieciątkiem. Absolutnie nie mogę złego słowa powiedzieć. Porównując ceny są znacznie atrakcyjniejsze niż innych warszawskich klinikach. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Ruddaa Napisano Marzec 6, 2018 widze, ze watek stary, ale jakby ktos szukal informacji na ten temat… ja się leczylam w tej klinice i dzisiaj wychowuje swojego malego rocznego synka, bardzo się ciesze. Udalo się za drugim razem, ale naprawde opieka medyczna na wysokim poziomie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość basianozka Napisano Marzec 6, 2018 Az ciezko uwierzyc ze opieka medyczna na wysokim poziomie, ale co słysze o invicie to faktycznie każdy potwierdza. Super że maluch już w tobą!!! <3 osobiscie sama chce sprobowac, naprawde warto? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Emkaaa Napisano Marzec 25, 2018 Ja niedługo rozpoczynam leczenie w Invicie. A bardzo długo zastanawiałam się właśnie nad wyborem: Invimed czy Invicta. W sumie po zagłębieniu się w temat i konsultacji z wieloma osobami Invicta wypada lepiej. Wiadomo, że nie każdy jest zadowolony. Zawsze są pojedyńcze przypadki, kiedy tak właśnie jest, ale pamiętajmy też, że rzadziej udzielamy się w jakiejś kwestii jeżeli wszystko było okej i nie mamy żadnych zastrzeżeń. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość karinaan Napisano Kwiecień 11, 2018 ookej, a co zadecydowało że invicta? Bo szczerze tez slyszalam wiecej lepszych opinii tam. Daj znać koniecznie jak wyglada ten pocztakowy etap, jestem bardzo ciekawa. Zgadzam sie z tym, faktycznie częsciej sie mowi, kiedy cos jest nie tak, ech... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość martusik Napisano Kwiecień 11, 2018 jesli chpdzi o opeike medyczna, to osobiście moge to potwierdzić, bez zadnych opinii z drugiej reki. Leczylam sie u Pani doktor. Cudowna kobieta, zlota cierpliwość do mojego miliona pytań. Lekarz z powolania, takich teraz malo :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gośćAnna Napisano Maj 8, 2018 Klinika Invicta to jakieś niepororozumienie. Byłam tam na badaniach prenatalnych, więc nie mogę się wypowiedzieć w sprawie leczenia niepłodności, ale totaly bałagan musi się tam przejawiać w każdej dziedzinie. Infolinia podaje złe informacje, nie rozumieją skierowań od lekarzy, umówili mnie na drugą wizytę za wcześnie, bo „kolejny termin dopiero za ileś tygodni”. Na miejscu okazało się, że niepotrzebnie, bo bez pełnych wyników lekarz nic mi nie doradzi, a ponadto miał mnóstwo dostępnych terminów... Powiedziano mi, że badania przysługują mi bezpłatnie na NFZ ze wzgledu na zły wynik PAPPA, póżniej stwierdzono, że jednak nie, bo pierwsza wizyta była prywatna, musiałam więc zapłacić też za następną (gdyby poinformowali mnie o tym zawczasu, mogłabym zorganizować skierowanie od ginekologa i uniknąć kosztów). Przyniosłam skierowanie na trzecią wizytę, co miało mi umożliwić dalsze leczenie na NFZ, ale przy każdej kolejnej wizycie ponownie pytano mnie o skierowanie (to, które im dałam, chyba zgubili) i musiałam wszystko tłumaczyć od początku. Na podstawie wyników badań genetyk, dr Artur Barczyk, zasugerował amniopunkcję i dodatkowe badanie FISH, które daje szybsze wyniki. O tym, że na badanie muszę przynieść formalne potwierdzenie grupy krwii dowiedziałam się przypadkiem podczas rozmowy z położną na inny temat. Recepcjonistka umawiająca mnie na amniopunkcję o tym nie wspomniała, więc gdyby nie przypadek, dowiedziałabym się dopiero na dzień przed badaniem, kiedy zadzwoniono do mnie w celu potwierdzenia wizyty – gdybym go nie miała, musiałabym przełożyć amniopunkcję. Umawiając się na amniopunkcję, nauczona doświadczeniem z Invictą, zapytałam, czy muszę kogoś poinformować zawczasu, ze decyduję się też na badanie FISH. Recepcjonistka odpowiedziała, że nie, po prostu zapłacę w dniu badania. Kiedy stawiłam się na amniopunkcję, położna była niemile zaskoczona, że „nie powiedziałam im wcześniej”, że chcę wykonać test FISH! Przed samą amniopunkcją dr Sylwia Miśta, która miała ją wykonać, zaczęła kwestionować jej sens (wtórowała jej w tym położna), mówiąc, że to dopiero 15 tydzień, a jeśli chcę wydawać pieniądze na FISH, to mogę równie dobrze „dorzucić dodatkowe 1 000 zł” i zrobić test DNA płodu, bo „jest jeszcze tyle czasu”, a na podjęcie decyzji w przypadku złych rezultatów mam do 22 tygodnia, więc „nie ma pośpiechu”. Wyjaśniłam, że trzech innych lekarzy, w tym genetyk z ich własnej kliniki, powiedzieli, że w moim przypadku zalecana jest amniopunkcja, nie test DNA, m. in. dlatego, że przy tak wysokim ryzyku wynik może nie być miarodajny. Dr Miśta ostatecznie stwierdziła, że to moja ciąża i moje życie, więc zrobię co zechcę, jakbym podejmowała jakąś kontrowersyjną, niedorzeczną decyzję . Czy tak trudno zrozumieć, że mimo że prawo teoretycznie (wiadomo jak jest w rzeczywistości) zezwala na ewentualną aborcję w przypadku wad płodu do 22 tygodnia, nie oznacza, że chcę chodzić w ciąży najdłużej jak się da i decydować co dalej w 6 miesiącu? A żeby mieć w ogóle możliwość jej ewentualnego przeprowadzenia potrzebne są wyniki badań diagnostycznych, nie przesiewowych? Do badania ostatecznie doszło. Okazało się za to, że „badania FISH juz nie robimy, ale jest inne, lepsze”, które kosztuje 1350 zł, nie 899. Zapłaciłam. Kilka dni później otrzymałam telefon, że do badania potrzebne jest też pobranie mojej krwi, o czym oczywiście nikt nie raczył mnie poinformować wcześniej, musiałam więc jechać do kliniki ponownie, co opóźniło wynik testu, za który zapłaciłam głównie po to, żeby skrócić stresujący czas oczekiwania. Szczytem wszystkiego było odebranie wyników amniopunkcji (które na szczęście okazały się dobre) – przed przekazaniem mi wyniku pan w recepcji przez 10 minut dywagował na temat tego jak niepotrzebne i mylące są jego zdaniem testy PAPPA . Myślałam, że moze jest lekarzem, który usiadł na chwilę w recepcji, ale po spojrzeniu na plakietkę na jego koszuli okazało się, że jest specjalistą ds obsługi klienta czy coś takiego... Lekarze z Invicty na pewno byliby wdzięczni, że pan wspomaga ich pracę udzielając porad medycznych w recepcji... Nigdy wcześniej nie spotkałam się z aż taką niekompetencją w żadnej innej placówce medycznej. A biorąc pod uwagę czym zajmuje się Invicta, powinni tym bardziej dołożyć wszelkich starań, żeby nie dokładać pacjentom dodatkowych stresów swoją ignorancją. Zrezygnowałabym z leczenia tam już przy drugiej wizycie, gdyby nie to, że chciałam jak najszybciej dokończyć konieczne badania. Na szczęście to już za mną, ale wiem, że NIGDY, PRZENIGDY nie zgłoszę się tam z jakąkolwiek inną sprawą. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
EvaDR 0 Napisano Wrzesień 2, 2018 UCIEKAJCIE Z INVICTY W WARSZAWIE!!!! To koszmarna placówka i wiem to od momentu kiedy zaczęłam leczyć się w NOVUM. Straciłam rok na Invictę i kupę pieniędzy na miejsce które mogę nazwać McDonaldsem wśród klinik niepłodności.Nie wiem jak jest w Gdańsku, Warszawa to dramat i nieporozumienie. Czułam to od pierwszej wizyty, ale miałam za mało wiedzy w temacie, żeby móc rzeczowo oceniać procedury i podejście to pacjentki!!! Nie chodzi o to czy w rezultacie leczenie zakończyło się ciążą czy nie. Chodzi o podejście, dbałość o pacjentkę, jej doinformowanie, niepokoje, punktualność itd. Wszystko w Invicta szwankuje. Każda!! wizyta opóźniona o min.40 minut. Trafiłam na moment kiedy lekarze z tej placówki zwalniali się i na wizytę, z powodu braku lekarzy, czekałam najdłużej 2,5h robiąc karczemną awanturę. Pani dr powiedziała mi, że jest w tej samej sytuacji co ja. Ma nadmiar pacjentów i nie ma czasu nawet zjeść posiłku czy napić się wody.. Gratuluję!! Proponuję więcej patrzenia na $$$$. Brak wprowadzenia pacjentki, doinformowania, nauczenia podawania leków, zaproponowania leków, przygotowania terminowego na całą procedurę, omówienia protokołu... Leki specyficzne- brak dostępności w centrum Warszawy. Np Novum ma własną aptekę jest do do tego stopnia przemyślane!!! Niebo, a ziemia. Pielęgniarki w Novum wszystko po wizycie wyjaśniają! Przejmują pacjenta po wizycie u lekarza, który nie ma czasu na tłumaczenie szczegółów. Pełen profesjonalizm. W Invicta pies z kulawą nogą po wyjściu od lekarza niczego nie wytłumaczy, nie poinstruuje, nie pomoże. W d***e.. I do kasy... Banda amatorów wyciagajacych kasę. Dzień pick upu? Obojętny w sumie- brak precyzyjnego monitoringu- mniej więcej. Lista przestępstw jest długa... Nie ma na to tu miejsca i czasu. Jeśli ktoś przeszedł procedurę w Invicta Warszawa i ma dziecko to gratuluję wygrał w totolotka i jest wyjątkiem potwierdzającym regułę. A regułą w tym miejscu to burdel, pewnie nieźli lekarze, ale w kompletnej organizacyjnej d***e z nadmiarem pacjentów, chaos, niedbalstwo, przypadek, znieczulica, brak intymności, olewanie czasu pacjentów , brak diagnostyki problemu(uda się lub nie). Nie polecam! Uciekać!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
malgorzatadubrowska 0 Napisano Październik 9, 2018 W przypadku niepowodzenia in vitro, braku komórek jajowych warto iść do doświadczonej kliniki takiej jak Invicta. Wiem, że mają wieloletnie doświadczenie i sama w tym się upewniłam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
alicjanowacka 0 Napisano Październik 26, 2018 Szandra, zgadzam się z tobą na 100%. Według mnie, najlepsza klinika w Warszawie! Mieliśmy z mężem bardzo trudny przypadek i dzięki doświadczeniu naszego lekarza mamy ukochaną córkę :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdatylek 0 Napisano Październik 26, 2018 Mariola4, też nie mam nic złego do powiedzenia. Invicta wypada lepiej, zdecydowanie. Miałam możliwość porównać.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
danutamartyniuk 0 Napisano Październik 26, 2018 Nie rozumiem skąd takie negatywne opinie o Invikcie. Osobiście nie byłam pacjentką, ale moja siostra jest zadowolona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Thelo Napisano Grudzień 23, 2018 Drogie Panie i Panowie szukający Kliniki, alby spełnić marzenia o dziecku. Przeczytajcie uważnie moja/ naszą opinię o tej pralni emocji, kasy i traktowania jak maszyny. Napiszę Wam w skrócie, bo z naszych przeżyć można książkę napisać: -zapomnij o swojej intymności. Tu wszelkie sprawy zwiazane z ,,peszacymi,, pytaniami masz zadawane jak za Toba jest kolejka ludzi. Recepcja w klinicie w wawie zrobiona jak poczekalnia na dworcu - nasienie oddasz.... jasne. Jeśli przejdziesz w ciagu 30 min to pani z recepcji potrafi ją,,odbierać,, kolejne 30 min. Zaznaczam, że jest to materiał ważny. Ale pani ma na to wywalone. Jak juz odbierze to oczywiscie wszelkie pytania zada tak, że wyżej wymieniona kolejka pozna prawie to jak sie sperma znalazla w pudeleczku. -.oddaj nasienie w klinice. Ale nie zapomnij, ze pomieszczenie ,,do tych spraw,, jest koło recepcji. Koło gabinetu. Koło korytarza na których są krzesla i czekaja ludzie na wizytę. - czuj sie jak pacjent, ale do póki placisz. Dbaja o Ciebie jak o sztabke złota. Później.... jak już zrobisz miliony niepotrzebnych badań jesteś kula u nogi. Co wymagasz, co chcesz.... - niepotrzebne badania, a kto zabroni ,,bogatemu,, zlecic badania za ponad 1-2 tys lacznie, a później stwierdza, ze w sumie mozna bylo ich nie robić? Tak, tak.... krew nam sie zagotowala, ale bylo za pozno na wycofanie się. -badania cz.2: masz zrobione, a lekarz zleca ponowne ich wykonanie, bo nie.zauważył ze juz je zrobilas. Po zwroceniu uwagi (kilka razy) i tak nie było skutku. Lekarz nie zapoznaje sie z karta pacjenta. Po, co? -.chcesz sie umówić na wizytę? Jasne, ale dopasuj sie do Kliniki. Za ostatnim razem prawie, ze musialam.dopasowac branie lekow do wolnego terminu! - ,,kompetencja,, konsultantek z infolinii. Zapomnij. Pani umowila mnie na zwykla wizytę, a mial byc transfer. Na szczescie nauczona błędami kliniki potwierdzalam wizyte.3 dni wcześniej. Po 15 telefonach ,,udalo,, się wciągnąć mnie na transfer. Woooow. - lekarz podważa lekarza... -.leki... jesteś tak nafaszerowana lekami, ze jakby otworzyli wnętrzności bys mogla prowadzic aptekę. Leki, leki bierz leki! Doszłam do 36 proszków dziennie!! - kasa...po transferze za lacznie nam wyszlo leczenie 18 tys!! Jeszcze jakies 500zl z jakas koncowka placisz za telefony z weryfikacja. W tej cenie lekarz sam powinien dzwonić. Dużo mogę wymieniać, bardzo duzo. Wiele jest rozczarowania. Nie tym czy się udalo czy nie. Bo i tak i nie, ale to nie ten wątek. Ale jeszcze jedno: - człowiek: tu jestes maszyna do wydawania kasy ,,pik pik,, ściąga z karty.Nie podchodzilismy z programu rzadowego. Zapłaciliśmy całość z naszych zarobionych ciężko pieniędzy. Tu obdzieraja Cię z kobiecości, co chwila inny lekarz bo.do jednego ciężko się dostać. Moje krocze ,,badal,, kazdy lekarz z invicty. Opiekunki... delikatność kobiety do kobiety, gdzies była ale nie tam. Męskość.... bądź męski oddając sperme przy innycj, oddając ją jak slyszysz innych z korytarza. Odbierają z człowieczeństwa. Coś pozytywnego? Tak, pozytywne jest to ze skończyliśmy,,współpracę,, z nimi. Dwa lata musielismy być. Po tych dwóch latach nie mamy sily walki. Dziecko. Marzenie. Kiedys jeszcze spróbujemy. Kiedyś spelnimy nasze marzenie.... Rozczarnowanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
PatrykZamożny 0 Napisano Grudzień 25, 2018 Cześć.. jeśli się zmagacie z problemem braku płodności bądź innych problemów które negatywnie wpływają na ciąże.. to mogę ci pomóc i zostać twoim dawcą.. Jestem inteligentny, nie leczę się, nie mam żadnych przewlekłych chorób ani w rodzinie... Mam 185cm, włosy ciemne blond sportowa budowa ciała.. Matura bez problemu i teraz prawo.. jestem inteligentny.. Jestem również zdrowy, jeśli się już zdecydujesz to wykonam wszystkie potrzebne badania do tego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kjastrzebska 0 Napisano Marzec 16, 2021 Dziewczyny, szukam informacji o tym jak wygląda leczenie niepłodności oraz in vitro w klinice Invicta teraz. Czy możecie podzielić się swoimi wrażeniami? Zastanawiam się nad tą kliniką, na innych forach widziałam wpisy bardzo zadowolonych pacjentek. Pomocy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiulka889 0 Napisano Marzec 17, 2021 21 godzin temu, kjastrzebska napisał: Dziewczyny, szukam informacji o tym jak wygląda leczenie niepłodności oraz in vitro w klinice Invicta teraz. Czy możecie podzielić się swoimi wrażeniami? Zastanawiam się nad tą kliniką, na innych forach widziałam wpisy bardzo zadowolonych pacjentek. Pomocy! Jeśli chodzi o klinikę, to ja osobiście uważam, że lepiej trafić nie mogłam. Sama byłam bardzo sceptycznie nastawiona po naprawdę różnych, często skrajych opiniach, jednak zaryzykowałam i zapisałam się do kliniki Invicta. Powiem tyle: diagnoza postawiona idealnie, lekarze bardzo szybko wykryli sedno problemu niepłodności i dodatkowo zaproponowali skuteczne leczenie, dzięki któremu udało mi się zajść w ciążę naturalnie. Klinika jest warta swojej ceny. Polecam zapisać się na próbną konsultację Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
olgaklobczyk 1 Napisano Marzec 18, 2021 Też jestem bardzo zadowolona z kloniki i mówię to jako obecna pacjentka, czekająca na pierwsze podejście do in vitro Leczę się we Wrocławiu, dostałam nawet dofinansowanie z miasta, dzięki któremu mogłam sobie w ogóle pozwolić na IVF ze względu na koszta. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zoxi990 0 Napisano Maj 16, 2021 Kochane, warto uaktualinić ten wątek. Jako obecna pacjentka Invicta podchodząda do IVF z KD nie mogę powiedzieć złego słowa na moją klinikę. Uważam, że lepiej trafić nie mogłam. Opieka medyczna, jaką tu dostałam jest na najwyższym poziomie. Wszyscy są bardzo profesjonalni, terminy są szybkie, a jeśli coś się działo rejestratorka potrafiła mnie umówić raz jeszcze tego samego dnia. To się naprawdę rzadko zdarza, żeby spotkać się z aż tak propacjenckim podejściem w placówce medycznej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
asiulka889 0 Napisano Maj 16, 2021 4 minuty temu, Zoxi990 napisał: Kochane, warto uaktualinić ten wątek. Jako obecna pacjentka Invicta podchodząda do IVF z KD nie mogę powiedzieć złego słowa na moją klinikę. Uważam, że lepiej trafić nie mogłam. Opieka medyczna, jaką tu dostałam jest na najwyższym poziomie. Wszyscy są bardzo profesjonalni, terminy są szybkie, a jeśli coś się działo rejestratorka potrafiła mnie umówić raz jeszcze tego samego dnia. To się naprawdę rzadko zdarza, żeby spotkać się z aż tak propacjenckim podejściem w placówce medycznej Potwierdzam, też wybrałam klinikę Invicta i podejście na zasadzie "pacjent jest najważniejszy" jest tu naprawdę widoczne. Zanim wybrałam klinikę robiłam reaserch przez 3 miesiące, Invicta wygrała przede wszystkim świetnym laboratorium i wykształconymi specjalistami, ale nie ukrywam, że przekonały mnie także wysokie dofinansowania do in vitro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
k.ogoreeek 0 Napisano Czerwiec 14, 2021 Kochane, jak wygląda sytuacja w klinice Invicta w Warszawie teraz? Czy warto się tak zapisywać? Szukam aktualnych opinii Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
anngaaj 0 Napisano Czerwiec 15, 2021 Sytuacja w klinice ma się bardzo dobrze Sama się tam leczę. Wydaje mi się, że zawsze była to bardzo porządna klinika, przez całą pandemię działała bardzo sprawnie i do tej pory utrzymuje wszystkie zasady bezpieczeństwa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach