Przeprowadziłem pewien eksperyment

Zacząłem drugi kierunek studiów. Na pierwszym byłem zawsze gentelmanem, pomagałem koleżankom w miare możliwości, zawsze uśmiechnięty optymista itp. I zawsze traktowany byłem jedynie jako kolega. Na drugim kierunku postanowiłem stworzyć swoje alter ego. Ignorant, arogancko dogadujący na każdych zajęciach, nie ukrywający że lubi alkohol i mocniejsze używki. I co? Minął jeden semestr, a już miałem 7 (SIEDEM!) różnych okazji by sprawdzić jak koleżanki prezentują się całkowicie prytwanie (jeśli wiecie o czym mówie). Pozostawie to bez komentarza

no co,moze laski wola takich mrocznych i dzikich;)

To normalne każda zdrowa dziewczyna wolo faceta z mocnym charakterem ,każda lubi drania takie życie,ciepłę kluski zostawimy dla przegranych zyciowo

Pewnie tak. Aż żal, że ta druga twarz jest udawana.

chodzi o chrisa tego od rihanny ?

to rzeczywiscie smutne, ja mam przyjaciolke ktora miala do wyboru dwoch, swojego eks ktory juz uderzyl, ale twierdzil ze kocha ja bardzo i to sie nie powtorzy, albo bardzo fajnego, czulego i wrazliwiego chlopaka...Wkurzylam sie bardzo gdy dowiedzialam sie ze wybaczyla eks i znow sa razem...

1. Ameryki nie odkyłeś 2. okazało się, że jako "normalny" facet, nie masz u babek szans głupio ci teraz?:O

Nie podałeś dokładniejszych danych. Jakie to kierunki studiów? Ludzie z różnych kierunków są różni. Dalej... Ile masz lat? Jeżeli jesteś starszy od tych z pierwszego roku, to może je przyciągasz

Ja kurcze tez mialam do wyboru faceta który może nie brzydki ale taki hmm na wszystko sie godził,nie stawiał żadnego oporu,..i nagle na horyzoncie pokazał sie facet z krwi i kości;-)Ktory natychmiast mnie oczarował swoja siłą,mocnym postanowieniem ..jemu też nie uległam w sumie ..ale wniosek jest jeden kobiety lubia ostrych facetow to jest podniecajace móc sie złościć i potem sie godzić..a taki facet grzeczny nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hmmm... powiem tak : zawsze lubilam facetow z mocnym charakterem , majacych ciety jezyk , lubiacych towarzystwo , glosnych itd Poprostu z takim nie da sie nudzic ALE kilka miesiecy temu spotkalam faceta ktory jest cichy , spokojny , nie wyroznia sie z tlumu , a moge nawet powiedziec ze to taka cipa a nie facet ale sie w Nim zakochalam i sama sobie sie dziwie co ja w Nim widze bo nie jest On nawet w 1/10 moim idealem . Pominmy fakt ze chyba mnie nie chcial albo ja to zepsulam sama juz nie wiem ale to w tej chwili nie jest wazne .

Ja też myślałam kiedyś że ci niegrzeczni są najciekawsi, często jednak pod tą maską machomena kryl się chłopaczyna bez jaj, teraz wiem na bank że najlepsi są ci grzeczni;-) Wiecie jak to jest: cicha woda brzegi rwie...;-) ;-) i chyba wiecie co mam na myśli.....

dokladnie : cicha woda brzegi rwie . Miedzy nami do niczego nie doszlo ale im bardziej jego poznawalam to przekonywalam sie ze ma druga twarz i pewne rzeczy az mnie zadziwialy w jego zachowaniu , poporstu nie pasowaly do jego wizerunku . wiec wole facetow spokojnych ale tam wiadomo kto mi sie trafi , milosc nie wybiera :D

ale to właśnie jest chyba najbardziej ekscytujące, nigdy nie wiesz jaką karte on za chwile odkryje. I ta zabawa tak wciąga, że w pewnym momencie zdajesz sobie sprawę ze już nie możesz bez tego faceta życ. Taki życiowy paradoks: zakochujesz się w nim chociaż wcześniej nawet przed sobą nie przyznałabyś że to możliwe. Znam z autopsji:-)

"To normalne każda zdrowa dziewczyna wolo faceta z mocnym charakterem ,każda lubi drania takie życie,ciepłę kluski zostawimy dla przegranych zyciowo" faktycznie wygrasz życie jak ci jakis wpierdoli kiedys, gratuluje podejscia

co kto lubi, jak chce to niech ma swojego macho który pewnie prędzej czy później obije jej buźkę, ja tam wolę swoje ciepłe kluchy;-) i wiem że życia nie przegram!

No dobrze Panie kolego: 1. Padło wcześniej sensowne pytanie jakie to były kierunki, czy czasami tem drugi to nie był tzw. "babiniec"? 2. Czy nie było tak, że te siedem dziewcząt, to były te "łatwe", które akurat lubią towarzysko-knajpiany styl życia, natomiast nie nadają się do zbudowania trwałego związku? Oczywiście gratuluję eksperymentu. Proszę uwiarygodnienie swoich badań

dla niektórych "facet z charakterem" dla innych zwykły prostak.

profesorze doktorze czy nie uwiera pana ta poza luzaka i aroganta???, bo jak piszesz sam stworzyłeś to swoje drugie ja, a jak wiadomo co sztuczne to nie prawdziwe:-)

głupie baby jesteście! chcecie koleżankom zaimponowac, jak to fajnie napisała takakjednababbajaga, machomenem:-)?? w końcu i tak was taki skrzywdzi, a takie ciepłe kluchy to i przytulą i pocałuja i jak trzeba to i ryj jednemu czy drugiemu facetowi z charakterem czyt. prostemu chamowi morde obiją. Babki kochajcie cieple kluchy!!!!!!!

21:04 [zgłoś do usunięcia] dociekliwy skurwiel A taki był pewnysiebie-> "horyzoncie pokazał sie facet z krwi i kości Ktory natychmiast mnie oczarował swoja siłą,mocnym postanowieniem ..jemu też nie uległam w sumie .. " - to znaczy olał Cię ? Nie wręcz przeciwnie to ja o olałam:-)

W Polsce szlacheckiej nie takie eksperymenty żeśmy przeprowadzali :P Jak żeśmy na wioskę wjechali z kolegami szlachcicami, to panny tak się do nas pchały, że aż nie wiadomo było w co szablę włożyć.

To jest ponoć w naturze samic, nie tylko ludzkich - spłodzić potomstwo z niezrównowarzonym nerwowym macho, co daje róznorodność genów, a tzw. facet ciepłe kluchy gwarantuje wychowanie potomstwa z należną dozą opiekuńczości, co gwarantuje wysoką przeżywalność. Czy jakoś tak, gdzieś o tym czytałem. Znam paru takich macho, jako kumple jakoś mi nie pasują, bo to przeważnie chamy. Ale powodzenie u dziewczyn mają.

"Pewnie tak. Aż żal, że ta druga twarz jest udawana." Tym się akurat nie przejmuj. Każda kobieta marzy o tym że pewny siebie, arogancki facet, gdy już ją pozna - tą jedyną - zmieni się właśnie dla niej i w stosunku do niej będzie wyjątkowo szlachetny, opiekuńczy i takie tam.