Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kupiabym ale sie boje

ciuchy dla malutkich dzeci z lumpków-nie boicie sie?

Polecane posty

Gość kupiabym ale sie boje

gdzies czytałam jak to worach lezy szczury po tym lażą spryskują to czymś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misialina
w zyciu bym nie lkupiła,kuzyn ma sortownie i to jaką droge przechodzi ciuszek,to po prostu nie miesci sie w głowie.Nawet nowy z wora przechodzi chemiczne nasączanie (sweterki sa przez to sztywne nawet nowe),odparowywanie i "odbakteriowywanie" (ze tak nazwe prosto) chemia chemia chemia trucizna i syf a kobietki sie ciesza ze cos ładnego za 5 zł kupia brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr wole mniej,ale NOWE.Tylko nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misialina
a jeszcze dodam ze to taki specyficzna "zapach" jakby dymu papierosowego wymieszanego z jakims zapaszkiem niby świezym...masakra!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papryczka12
w teco z kolekcji cherooke sa super rzeczy nowe i tanie dla dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli z msza
a ja kupuje :) i tak kazdy ciuch piore, a poza tym sama piszesz ze sa odbakterizywane :) nowe ciuchy tez leza w tragicznych warunkach zcesto i to nie tylko w marketach, nie mowiac o transporcie ciuchow (widzialam jak to jest pzrewozone i no nowe dla "5 10 15")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesli z msza
papryczka a widzialas magazyn w tesco?? ile tam jest szczurow:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lumpeksiara
Kupuję. Namiętnie. Już nie z powodu niskich cen ale z samej przyjemności wygrzebania super firmowego ciucha z metką. W domu wypiorę w 90 stopniach. Sweterki i inne welurki w niższej temperaturze ale 2-3 razy i git. Ostatnio kupiłam NOWE!!! z metką... - ogrodniczki dżinsowe GAP - 2 czapeczki GAP - kurtkę wiosenną Old Navy - 2 piżamki flanelowe Carters - dwupak bodziaków Ralpha Laurena Za wszytko zapłaciłam 44,80 zł. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manamama
A czy wy myślicie że nowe ciuszki nie są sypane chemią???i to jeszcze jaką 9 lat pracuje w hurtowni odzieżowej przyjmuje towary prosto od polskich producentów i zapewniam was że są one sypane chemią Nie wspomne już o towarach sprowadzanych z chin wiele razy zdarzało sie że metkując kilka h takie ubrania dziewczyny dostawały wysypki na rękach a nawet kaszlu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupiabym ale sie boje
o matko ..nawet piżamy kupujecie?!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Franio bedzie
wszystko kupuje, przeciez piore zanim ubire dziecku malutkiemu, no bez przesady, tego sie nie je tylko nosi!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DoloresWroclaw
kupuje namietnie i sie nie boje:) wypiore to zawsze,wyplucze i jest ok, a przyjemnosc kopania w lumpie-bezcenna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swastka
ja bym nie kupiła pracowałam przez wakacje przy sortowaniu ubranka były brudne a spiochy nawt z pełnymi pieluchami niektora nowe ale po tej niby dezynfekcji masakra cały worek tych ubran nikt nie dezynfekował tylko psykało sprayem a brudne prało kobiet te ubrania to zgroza i nie wiadomo kto tym chodzil w pracy wytrzymałam 2 tygodnie i uciekłam było OKROPNIE i ten smród nie ubierajcie tego dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę razy kupiłam. Ja nie widzę w tym problemu! Toż po zakupie piorę a nie brudne zakładam dziecku-więc czego się bać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ****daj
pracowałam w lumpie, wiem jak to wygląda, ale kupuję dla siebie rzeczy, dla dziecka też-nie widzę problemu-wypierze się i jest ok. Nigdy, przenigdy ani ja ani dziecko nie dostaliśmy zadnej wysypki, czy uczulenia............................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale parówek to sie nie boicie dawać dzieciom, a ciuchy tak o losie.... wolałabym założyć ciuch z lumpeksu niz dac parówkę dziecku;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jaki nick
ale niektóre wymyślają, ja osobiście chociaż mam pieniądze na firmowe ubrania w butikach najczęsciej kupuję ubrania w second-handach - są nietypowe, oryginalne i co najważniejsze niepowtarzalne!!! jaka to radość wygrzebania super firmowej sukienki za 5zł;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupuję
mój dzidziuś ma 90% ciuchów z lumpów, oczywiście wszystko piorę i prasuję. Kupując nowe ciuszki w "normalnych" sklepach, szcególnie te większe, też nie wiecie co się z nimi wcześniej dzieje, kto je mierzył i dotykał, też trzeba wyprac.Jakiś czas temu w "normalnym" sklepie sprzedawca proponował że wymieni mi majtki jak rozmiar nie będzie odpowiedni:o A szmateksach można wyhaczyc naprawdę fajne nie zniszczone, a czasem z metkami ubranka, a do tego jaka frajda z samego grzebania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym jestes co jesz...
dla siebie tez wygrzebujecie szmelc? czy tylko dziecim "bo wyrosnnnnabo brudzą,bo nie warto "...żal :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poza tym w lumpeksach
jak rtrafiasz ciuchy z dobrych firm, to przynajmniej wiesz, ze farby nie sa toksyczne, szwy nie drapia , bawełna prawdziwa nie udawana itd Po prostu czyjes dziecko wyroslo - jaki problem? A parowek tez sioe bardziej boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaniKaczorek
jest coś takiego jak pralka, woda, proszek, żelazko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda pe el
Ja też kupuję, mam jeden sprawdzony lumpeks, wyłącznie ciuszki dla dzieci; mieszkam w małym mieście, więc gdyby coś się złego działo dzieciom po tych ciuchach, szybko by się to rozniosło...tymczasem sklepik istnieje od 10 lat i jest popularny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak tez kupuje i malec
nie ma i nie mial nigdy zadnego uczulenia . wsztyskie ubranka czy nowe czy z lumpeksu zanim dziecku zaloze wczesniej piore w 60 st. i jest ok . ostatnio kupiłam kilka par nowych rajstopek ( po 12 zł sztuka ) i wieicie co po kilku praniach strasznie sie powyciagaly . a jak kupilam w lumpeksie markowe rajstopki to w ogole sie nie zniszczyly , a zawsze piore dziecku w 60 st .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×