Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prosze odpowiedzcie...

Czy Wam tez czasami brakuje SIŁ do zycia???????????????????????

Polecane posty

Gość sexy skinny bitch
ja tez wam wspolczuje takiego zycia. Moge sobie lezec z dupa do gory, do ktorej chce a jak mnie ktos obudzi to dostaje zjebke. Jestem ksiezniczka i krolowa. Picasso powiedzial kobiety to maszyny do cierpienia, istnieja dwa rodzaje kobiet : BOGINIE i Wycieraczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny-te piszące\"współczuję wam bahora\", pewnie macie po części rację..Jednak pomijając fakt zmęczenia, tego, że nie mogę robic co chcę i kiedy chcę, ze jestem odpowiedzialna za dzieci, to powiedzcie mi,jak ja moge tak mysleć o cząstakch mnie, o dzieciach, ktore byly we mnie przez 9 m-cy, ktore sa podobne do mnie,mają moje oczy, jak im źle biegna do mnie,przytulają się. To od mojego dziecka usłyszalam to, co jest dla mnie najpiekniejsze i czego nikt w tak szczery,bezinteresowny sposob mi nie powiedzial \"MAMUNIU KOCHAM CIĘ\", MAMUNIU JESTES NAJPIEKNIEJSZA\" MAMUNIU CHOC DO MNIE BO SIĘ BOJĘ\" itd idt. Wiem, ze dla Was to bzdety, nie zrozumiecie tego,nie macie dzieci. Mimo tych wielu chcwil ze zaluje, mam swiadomosc ze nikt mnie nigdy nie kochal i nie potrzebowal tak jak moje corki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko spokojnie spokojnie
dzieci mnie nie męczą, ale ogólnie żyjemy tak intensywnie, że wieczorem padamy na pysk i w głowie jest ochota na seks... ale ciało mdle... odrabiamy zaległości w sobotę i niedzielę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda lat młodości...
Ja też byłam nieodpowiedzialną idiotką i dałam sobie zrobić dziecko mając dziewiętnaście lat...trzy lata później mąż namówił mnie na drugie. Z pierwszym,chociaż byłam bardzo młoda świetnie sobie radziłam,żadnych depresji i poczucia \"uwiązania\"-moja mama bardzo mi pomagała i moglam korzystać z życia:) Ale drugiego nie chciałam za nic na świecie,to on się uparł....Nienawidziłam ciąży,miałam okropny poród,straszną depresje...i to okropne co napiszę,ale nieznosiłam wlasnego dziecka. Bardzo długo trwało zanim nauczylam się ją kochać... Nie radziłam sobie z obowiązkami jakie na mnie spadły,z dwojgiem małych dzieci,z koszmarną nadwagą,brakiem snu i ciągłym zmęczeniem... Ale przetrwałam,i wy też przetrwacie...Teraz to już nastolatki, zaradne,mądre i odpowiedzialne:) Dopiero teraz \"odbijamy\" sobie z mężem lata uwiązania w domu- chodzimy na imprezy,jeździmy na wakacje(bez dzieci),żyjemy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×