Dwie osoby chcą mnie oskarżyc o zniesławienie, jedna o naruszenie....

nietykalności cielesnej. Pierwsza osoba która mnie oto oskarżyła :-( to mój już były chłopak, który po awanturze ze mną nie chciał ze mną rozmawiać po tym jak mnie zostawił, przez przypadek :-O go troche zwyzywałam i uderzyłam w twarz :-( on powiedział że tego nie daruje i że poda mnie do sądu, w naszym związku to zawsze ja chciałam dominować, lecz się nie udało. Druga osoba która chce mnie oskrażyć o zniesławienie :-( to chłopak który pracuje w tym samym zakładzie pracy co ja, dla niego chciałam zostawić tego swojego już byłego partnera tylko problem polegał na tym że tamten drugi mnie nie chciał, w ogóle nie dawał mi żadnych szans, więc z zemsty rozpowiedział po wszystkich(co nie było prawdą) że on mnie molestują i nawet.....próbował zgwałcić, sprawdzałam co może mi za to grozić, kilka lat pozbawienia wolności. Próbowałam rozmawiać i z jednym i drugim. Niestety obydwoje się na mnie uwzięli i zarówno jeden jak i drugi powiedział że swoich praw bedzie dochodził w sądzie, mój były powiedział mi że oprócz tego powinien oskarżyć mnie jeszcze o dręczenie psychiczne w związku, tak robiłam mu częste awantury bez powodu i często dostawał ode mnie w twarz ale.... teraz to widze że przez tych mężczyzn są same problemy

Od razu mówie że rozmowy ani z jednym, ani z drugim nic nie pomagają :-( niestety.

Zamiast wyzwiska to niech mi ktoś powie jak mam ich przekonać by dali już spokój tym sprawom?

ten pierwszy to faktycznie moglby dac sobie spokoj, ale ten drugi? ze tez ludzie robia takie rzeczy..

?

Rozmowa z żadnym z nich nie działa, i nie przynosi żadnych skutków, przepraszałam, ale to nic nie daje.

Lepiej niech ktoś mi powie jak mam ich przekonać by sobie odpuścili, przecież to mi zepsuje opinie.

Co ty pierdolisz? Ja tego nie moge tak zostawić.

opinia powinna pasowac do swojego wlasciciela, niech wiec psuja

Tak oni mi zepsują opinie i co ja wtedy zrobie? Chciałam z nimi porozmawiać to żaden nie ma ochoty na rozmowe ze mną, tylko jedno zdanie: spotkamy się w sądzie. Czuje się upokorzona.

Prosze pomożcie, powiedzcie mi jak mam ich przekonać by dali sobie spokój? Jeden i drugi się za wziął.

i słusznie :P

a ty nie masz czegoś z głową? ja bym sie udala na twoim miejscu na jakas terapie hamowania złości i nerwow.

Czy nikt z was nie wie, że czasem może się coś takie przytrafić, gdyby oni byli prawdziwymi mężczyznami to napewno by to sobie odpuścili, z tego co widze nie są. Słusznie, niby dlaczego słusznie, przecież probowałam z nimi rozmawiac, pierwsza do nich wyciągnełam ręke. Teraz zostałam całkiem sama i na dodatek bez pracy, bo z pracy za tego drugiego też mnie wyrzucono.

Za to ty temu drugiemu mogłaś zniszczyć opinie ? Egoistka

ja mysle ze opinii autorki juz bardziej zepsuc sie nie da

Temu drugiemu mogłam zniszczyć opinie, ale uważam że jakby był prawdziwym facetem to by mi darował. Jak to teraz będzie wyglądało, że jestem zdolna do wszystkiego by zdobyć faceta, matko przecież jak jeden i drugi mnie oskarży to bede miało to w papierach, za to może mi grozić tak gdzieś 3 lata więzienia, sprawdziałam to, gdzie ja potem znajde prace?

1/10 Właśnie, że prawdziwy facet będzie uparty i dążył do prawdy i oczyszczenia siebie z twoich kłamstw.

Trzeba było myśleć co robisz... BO jak na razie to głupota tutaj aż furczy. Nie zdziwię się jak nie odpuszczą, a Ty? Za naruszenie nietykalności i zniesławienie dostaniesz karę finansową. O więzieniu nie ma mowy... ale hehe będziesz miała pamiątkę w papierach na kilka lat. I BARDZO DOBRZE>

Co jeśli ktoś nie ma pieniędzy na to żeby zapłacić? Ja już nawet z pracy zostałam wyrzucona z dyscyplinarką, jeśli bede miała jeszcze taką pamiątke w papierach, to o znalezieniu pracy nie ma już mowy.

co z babsztyl z ciebie, gdybym miala miec takie jak ty kolezanki to wolałabym nie miec zadnej :-)mam nadzieje, ze obydwaj zrobia co planuja :-D

no to trafiło na swego... Dyscyplinarka w pracy, zniesławienie, naruszenie nietykalności....rewelacja Ale z Ciebie prostaczka i do tego pustak. A jak nie będziesz miała kasy na zapłacenie to pójdziesz do aresztu...tam gdzie Twoje miejsce.

otoz to, a wspolosadzeni zaraz naucza cie gdzie twoje miejsce -czego ci z całego serce zycze :-)

Przecież ich przepraszałam za to co zrobiłam - jednego przeprosiła za to że nasz związek rozpadł bo to była moja wina, nie raz się na niego darłam bez powodu, uderzyłam w twarz a na koniec i tak chciałam go zostawic dla tego drugiego - ten drugi mnie nie chciał, więc rozpowiadałam w pracy że mnie molestuje, próbował zgwałcić ale też go przeprosiłam tylko że przeprosiny nie były przez żadnego przyjęte, tutaj chyba nawet rozmowa z nimi nic nie pomaga.

tez bym nie przyjeła przeprosin po czyms takim, jak dla mnie to masz cos z kopułą :-P

mam do was pytanko - skoro taka mądra jesteś to powiedz mi co ja mam zrobić? za co im zapłace? wiem, wiem zrobiłam źle, ale wina zawsze leży po obu stronach, nie tylko po mojej. Jeśli chodzi o tego pierwszego to związek się już nam sypał, moim zdaniem pewnie dla tego że on nie spełniał moich oczekiwań, ten drugi to pewnie w jakimś stopniu mnie uwiódł i dla tego tak postąpiłam, to powiedz mi ty i wszyscy tutaj, dlaczego ci panowie nie widzą w tym swojej winy?

jestem 100 % pewna ze to prowokacja, ale niestety znam tez takie niezrownowazone elementy w realu dlatego skomentuje - takich ludzi nalezy izolowac

Prowokacja, niestety nie, teraz pytam jak mam prze mówić do rozumu tym panom żeby już dali sobie z tym spokój?

Po co te wyzwiska, przecież wiem że nie powinnam tak się zachowac, ale oni jako mężczyźni też nie powinni byc tacy mściwi i dac mi już spokój.

Ile ty masz lat? każdy wie, że jak facet się uprze to ani rusz Czasami też lubią tak gadać a potem nic nie robią. No i dobrze, bo nieźle cię już wystraszyli