Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ladyja

Czy on się zniechęcił?

Polecane posty

Gość kakonoszka op
Ja myślę podobnie, a oprócz tego być może chce chce mieć kogoś jeśli wrócę do jego kraju, do łóżka choć napisałam mu to wprost o czym myślę ale zdecydowanie zaprzecza. Kiedyś przeglądając historię naszych rozmów zwróciłam uwagę, ze napisał jedno zdanie które mi umknęło wcześniej a mianowicie, że pod koniec mojego kontraktu w jego firmie czyli pod koniec mojego pobytu w jego kraju zrobimy sobie małe wakacje czyli na dobrą sprawę można przyjąć, że on chyba na dłużej nie chce się ze mną wiązać. Nie rozumiem jednak tych tych jego haseł typu ty jesteś dla mnie bardzo ważna, kocham cię, jesteś moim ideałem, ja zawsze dla ciebie mam czas na rozmowę itp.Następnie gdy po paru dniach jak ja odzywam się na skypie do niego to mnie to odpisuje dość chłodno. Jednym słowem totalna huśtawka. Ja mu nigdy mówię to co do niego czuję staram się pisać dość chłodno, z dystansem jak pyta czy go kocham to odpowiadam nigdy jednak sama pierwsza tego nie mówię. Np. na walentynki napisałam mu tylko wszystkiego dobrego z okazji dnia walentnego. W sumie teraz zastanawiam się co zrobić bo w ostatniej rozmowie skyp poprosił mnie żebym się do niego odezwała pierwsza i tak sobie myślę, że powinnam dać spokój albo nie otwierać w ogóle skpa, jak będzie chciał sam znajdzie sposób by się ze mną skontaktować. Ja podtrzymuje tą znajomość z nim też trochę z wyrachowania bo mimo, że w jakiś sposób się zaangażowałam, to gdy nie będziemy razem to nie będzie jakaś straszna katastrofa. Nie chcę urywać głównie kontaktu z nim bo boję się samotności tam w jego kraju, może jednak ja powinnam podtrzymywać tą znajomość, ale narzazie odpuścić sobie tego sypa i zobaczyć czy sam się odezwie czy nie a jak nie to dopiero sama go zaczepić tylko to trochę będzie poniżej mojej godności. Co do twojego faceta to myślę, że on o tobie myśli o wiele poważniej niż ten mój, samo pytanie o unieważnienie małżeństwa o czymś świadczy, są ludzie szczególnie w naszym kraju gdzie ślub kościelny jest dla nich bardzo ważny i możliwość uczestniczenia w życiu kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VREDNA
Twoj nowy przyjaciel nie chce byc tym drugim, nie chce byc na lawce rezerwowych... a i wydaje mi sie, ze byc moze w Anglii z kims kreci? Ciezko stwerdzic, ale powiem Ci ze ja mialam swego czasu bardzo podobna sytuacje, pozsnalam faceta przez internet i tez bylo pieknie, byly smsy, codziennie po kilka razy dziennie, spotkania, wspolny wyjazd w gory i nagle cos sie zmienilo juz nie pisal tak jak poprzednio az w koncu jak nacisnelam co z nami bedzie powiedzial ze nie wie co czuje... dla mnie to bylo juz oczywiste ze moge dac sobie spokoj... nie wiem dlaczego ale mam wrazenie, ze w waszym przypadku bedzi epodobnie... byla fascynacja czym nowym, swiezym, ale teraz z perspetywy czasu jemu "minelo"... tak mysle. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VREDNA
kakonoszka op - - a mnie sie wydaje, ze nie spytal jej o uniewaznienie dlatego ze mu zalezy ale dlatego, ze juz mu sie czekac nie chce i nie wie na czym stoi... taki sliski grunt, on jest facetem ktory wie czego chce a chce zeby jego kobieta byla tylko jego, a teraz tak nie jest i nie moze byc z formalnego punktu widzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vredna,tylko z jakiego powodu mu minęło. Widzieliśmy się raz. Spędziliśmy wspólnie super chwile. Było bardzo dobrze. I mówił,że za 2 tygodnie przyjedzie,tylko musi domówić się ze wspólnikiem. Tobie powiedział,ze nie wie,co czuje? Mi powiedział,że chce mnie poznać,ale powoli,stopniowo. Nie angażowac się od razu. Co to może znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dla bardziej klarownego obrazu napiszę,co on mi napisał na gg po powrocie: \"Slonko naprawde jestes super kobieta,ale tak jak Tobie napisalem ja potrzebuje troche czasu.chcialbym tez zalozyc rodzine ,ale naprawde tylko raz sie ozenic.ja chce wrocic do Polski,ale nie chce popelnic Twojego bledu.musze naprawde poznac druga polowke.chce zebys wiedziala ze naprawde tez chce byc szczesliwy. jestes Cudowna naprawde,ale wydaje mi sie ze za szybko troche chcesz nowej osoby przy boku. wiesz dobrze ze jeszcze sie tak dobrze nie poznalismy. mysle ze powinnismy ten tmat zostawic jak sie zobaczymy.\" TO TAKI ZLEPEK Z TEGO,CO NAPISAŁ. RESZTĘ MÓWIŁ,JAK DZWONIŁ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jmoiter
Szczerze to nie wygląda najlepiej, on ma chyba zbyt dużo obaw, żeby się związać z tobą na poważnie, spróbuj dać mu czas, postaw się na jego miejscu.On może myśleć, że ty z powodu niego się rozwodzisz. Co do kakonoszki to podobna sytuacja jak ta twoja z tym, że ona nie traktuje tego poważnie, podobnie jak gość ją czyli traktują się na wzajem jak sytuacja awaryjna, każde z nich ma dla siebie jakąś z korzyć bycia w tym układzie.Ja bym to podtrzymywała na twoim miejscu kakonoszka tylko nie angażuj się emocjonalnie bo z daleka widać ze gość nie jest zainteresowany tobą jako żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wobec tego uważasz,że mam wprost zapytać? Zapytać czy kończymy to wszytsko czy czekamy? Jak mam mu to napisać? On się obawia być z kobietą po rozwodzie,tak? Ja chcę wiedzieć mniej więcje na czym stoję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wobec tego uważasz,że mam wprost zapytać? Zapytać czy kończymy to wszytsko czy czekamy? Jak mam mu to napisać? On się obawia być z kobietą po rozwodzie,tak? Ja chcę wiedzieć mniej więcje na czym stoję... zachowujesz sie jak nastolatka, tak to wyglada z boku, ktos tu kiedys dobrze napisal: po jednym pocalunku kobieta juz widzi domek i gromadke dzieci zakoncz jeden etap zycia i dopiero mysl o kolejnym, na czym stoisz? na niczym, wszystko co wypisujesz to twoje iluzje i pragnienia polecam film - kobiety pragna bardziej - moze da ci troche do myslenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze wiem,ze targają mną wielkie emocje,ale to nieprawda,ze myślę od razu o niewiaodmo czym. Tym bardziej,że to on pierwszy pisał mi o dzieciach itd Kończę właśnie jeden etap,aby móc zacząć drugi,a czasem dobrze jest mieć kogoś,kto Cię wspiera z boku (oprócz rodziny i znajomych). Nie jestem typem zdesperowanej singielki,tylko mieć ogólne pojęcie,czy warto sobie tym zaprzątać głowę. Wczoraj jeszcze napisał do mnie 2 smsy na dobranoc. Myślę,że najlepszym rozwiązaniem będzie to,żeby się spotkać. Napomknę mu chyba jutro,czy jego przylot do Polski za tydzień w piątek jest aktualny. A teraz trochę pomilczę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagarina
A ja dalej swoje... Utzrymujemy w dalszym ciągu kontakt. On dzwoni,pisze smsy. Nawet dzisiaj powiedział mi,że przez ten tydzień zapalił tylko 1 papierosa (żeby się pochwalić). Nie mogłam wytrzymać i zapytałam,czy w dalszym ciągu ma w planach przylot do Polski w ten weekend. On powiedział,że ma,ale na 70%,bo niewiadomo,jak ze wspólnikiem itp itd. Wcześniej to leciał na łeb,na szyję,a teraz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×