W czasie kryzysu czas na kosnetyczną rewolucję

Hej. Nie wiem, jak Wy ale ja już odczuwam skutki kryzysu. Powstanowiłam więc zacząć oszczedzać m.in. na kosmetykach. Zamieniłam zagraniczne marki np. Loreal, Garnier na polskie np. ziaja, eva, jadwiga, venus. I powiem Wam że nie widze żadnej różnicy:) Moja skóra i włosy wyglądaja tak jak dawniej, więc jeśli nie widać różnicy to po co przepłacać:) Poza tym przestałam używać niektórych kosmetyków i tak, np. zamiast peelingu z tubki - kawa mielona, zamiast pianki do golenia - żel do hig. intymnej. Super się sprawdza. Postanowiłam tez przestać używac wkładek higienicznych. Przemęczyłam się kilka dni czując dyskomfort i jest już dobrze. Dodatkowy plus: nie muszę już kupować Tantum Rosa. Nie mam podrażnień a używając wkładki miałam je cały czas. Namawiam Was dziewczyny kupujcie polskie kosmetyki i srodki czystości one są naprawdę dobre i tanie. Ktoś się do mnie przyłączy?