czy ateiści to to samo co jehowcy?

a jeśli nie to czym się różnią?

-100/10

czy owoce to to samo co kielbasa?

ej ale ja na serio nie wiem :D

Jehowcy to sekta a ateiści to ynteligencja.

0/10

oczywiscie!! to przeciez tak samo jasne jak to ze katolicy to to samo co talibowie

no co powaznie pytam czy kielabsa i owoc to to samo?:P

a idźcie was się coś zapytać to zaraz będzie że to prowokacja :D

angelicka odpowiedzialam ci przez analogie

ci drudzy chodzą na rzęsach i klaskają uszami.

Jasne że to samo, różnią że tylko tym że świadkowie jehowy wierzą w Jehowę a ateiści w nic.

o ateizmie powie ci chocby wikipedia :O Jehowi moga roznic sie co najwyzej od katolikow, przewaznie tym, ze w 99% Jehowi robia i zyja tak jak wierza, katolicy w 90% dbaja tylko o pozory

Po jasną cholercię ciągniecie ten temat dopisując do niego coraz to nowe wyzwiska na ateistów o których gów no wiecie??!!! Debilki, nic więcej, macie radochę że dos racie grupie społecznej o której nic nie wiecie- żałosne!!!! Jeden debil puścił blef, a wszystkie jak stado baranów - za nim!!!!!

Satanisto, nie bulwersuj sie tak, wszak Ty masz swoja religie, i nie nalezysz do nagminnie obrazanych ateistow

Satanistyczny przecież to taka xywka- ateista ze mnie z krwi i kości od ponad dekady I czujęsię tymi bredniami obrażony- bo dlaczego ma ktoś wycierać moprdę tematem o którym w szkółce tylko słyszał lub z przekazów babuni, że ateiści to małe dzieci zjadają lub coś w podobnym stylu

Dzieci to chyba jednak satanisci zjadaja, co nie? ;) Eee tam, nie ma co sie przejmowac, tym sie wlasnie ateista powinien wyrozniac, ze sam mysli, i ma gdzies bzdury pisane przez innych. Czego na tym forum pelno..

Nie no w Biblii Szatana nie ma ani słowa o zjadaniu dzieci Nad większością głupot nie należy przechodzić obojętnie gdy ma sie możliwość choćby słownego napomnienia tejże.

Nie no w Biblii Szatana nie ma ani słowa o zjadaniu dzieci Nad większością głupot nie należy przechodzić obojętnie gdy ma sie możliwość choćby słownego napomnienia tejże.

Nie skonczylam biblii szatana, ale nie spodziewalabym sie nic o dzieciach i tak, zartowalam tylko. Niby nie powinno sie przechodzic obojetnie nad glupota, ale z drugiej strony tak duzo jej jest, ze ciezko kazdemu jej przejawowi poswiecac swoja uwage, szkoda zycia. Zreszta, kto to wie, jak jest naprawde...