Mamy zupelnie inne poglady na temat finansow, czy ten zwiazek ma przyszlosc?

macie zupelnie odmienne poglady na podst kwestie tzn , finanse. I nie chodzi o ranking kto lepszy a kto gorszy . Dziewczyna jest rozrzutna ( ale nie przesadzajmy za swoją kase ma prawo kupic co chce) , a ty dosc oszczedny . Nie dojdziecie do porozumienia, bedą ciągle kłotnie.

,,uporządkujmy,, jestes tak pustą dziwuchą , ża az zal doope sciska. Nie wypowiadaj się lepiej o sprawach o ktorych nie masz pojecia.

*dziewuchą

---> nie ma szans a po czym to poznajesz? jesteś autorem topiku pod innym nickiem?

---> nie ma szans hm możesz mieć rację, zwłaszcza, że jestem zaawansowaną wiekiem kobietą z własnościowym mieszkaniem, samochodami, droższym niż za 3000,- laptopem, zainwestowanymi pieniędzmi, prowadzącą własną działalność, bez kredytów, na dodatek profesjonalnie zajmującą się finansami, dołożyć? :)

Ja też chcę wiedzieć dlaczego UPORZADKUJMY jest pusta? Bo mi akurat jej wypwiedzi wydały się sensowne i zeby nie było ja mam pojęcie o takich sprawach jak finanse w ziązku.

,,hm możesz mieć rację, zwłaszcza, że jestem zaawansowaną wiekiem kobietą z własnościowym mieszkaniem, samochodami, droższym niż za 3000,- laptopem, zainwestowanymi pieniędzmi, prowadzącą własną działalność, bez kredytów, na dodatek profesjonalnie zajmującą się finansami, dołożyć? ,,------taaaa to zmienia postać rzeczy . Po tym m.in., ze kredyt na mieszkanie to nie kredyt na laptopa za 3tys ( ani nawet za 8 )

nie więc sensu brac slub i zakładać rodzine po to aby tułać się po różnych mieszkaniach, poza tym to za to co się płaci za wynajem miesiecznie mozna spłacać rownie dobrze kredyt

---> nie ma szans nie pora i miejsce na analizę finansową przypadku, temat dotyczy postawy wobec problemu gospodarowania kasą oraz mentalności w tym zakresie. Jeśli nie masz pojęcia o temacie nie wypowiadaj się. Pracująca dziewczyna, która bierze na kredyt laptopa za 3000,- nie jest rozrzutna (oceniamy tę transakcję). Facet w wieku 28 lat myślący o założeniu rodziny, prowadzący działalność przy takim podejściu do kasy NIGDY nie będzie niezależny, a na pewno (na podstawie tego co wiemy) ma kiepskie szanse na bycie autentyczną głową rodziny. Oczywiście każdy ma własne podejście do życia. Są tacy, którzy biorą kredyt i kupują wczasy zagraniczne, żeby pokazać sąsiadom, że ich na to stać i to jest naganne, a są tacy, którzy biorą trzeci samochód na kredyt (choć może nie widać, że ich na to stać) i to może nie być naganne, bo uciekają od podatków robiąc sobie koszty. Wszystko zależy od podejścia do....wszystkiego. Zalecam powściągliwość wypowiedzi o sprawach, o których ty nie masz pojęcia, a zwłaszcza ocen tych, których nie znasz, bo wtedy innych żal doopę ściska z twojego powodu, chyba, że miałeś - aś ochotę użyć tekstów, które ci się podobają i szukałeś okazji....

az trudno uwierzyc w to, ze myslicie to co tu wypisujecie :-)

---> malutka czy te 2222 mają sugerować Twój wiek, jeśli tak to gratuluję, bo dobrze główkujesz, nie chcę dać się wciągnąć w merytoryczną dyskusję, ale w takich właśnie sprawach leży cały problem z finansami... Autor przy jego podejściu do życia zawsze będzie bał się radykalnego ruchu, zawsze będzie biedny, zawsze będzie stał w miejscu, podczas gdy obiektywnie "biedniejsi" będą posuwali się - mniejszymi czy większymi krokami - do przodu. Właśnie na tym polega jego problem. Przykład uzasadniający: woli trzymać kasę na "czarną godzinę" niż pożyczyć ba! dać (dołożyć) dziewczynie (przyszłej żonie?) na ten nieszczęsny laptop. W ten sposób tracą oboje. Inne rozwiązanie: wziąć laptopa na siebie, wrzucić sobie w koszty działalności (mniejsze podatki, lepiej wykorzystane jej pieniądze), ale on woli kombinować z tańszym (gorszym) sprzętem od kolegi, nie wiadomo jeszcze jaki status tego ewentualnego laptopa, - z wydanych tu pieniędzy plus tylko kolega. Itd, itd

tak, mam 22 lata i wiem, że dobrze myślę w niektórych sprawach:)

malutka222 to fajnie, nie zmieniaj się, życie polega na tym, żeby zdobywać, pokonywać przeszkody, nawet jeśli zdarzy nam się zaryzykować, ponieść jakąś stratę. Warto czasem pokonać nawet paraliżujący strach! Nie można liczyć każdego grosika na zasadzie "z cycoszka do pysczoszka" :)

Jeśli chodzi o finanse to jestem rozsądna, nie lubie skąpstwa ani przesadnej rozrzutności. Jednak nie wyszłabym za mąż za kogoś kto chcialby bym szwędała sie z nim po wynajetych mieszkaniach. Małżeństwo to zbyt poważna sprawa by w wieku zblizonym do 30 zyć po studencku wynajmując coraz to nowe mieszkania czy pokoje.

Jeszcze raz wam przypominam ze nie warto takich decyzji podejmowac przed ślubem.

Uporządkujmy, czy Ty kiedyś byłaś młoda i na starcie? czy jeszcze pamiętasz takie czasy? :D naprawdę jak na wiek , na który się powołujesz i swoje doświadczenie- Twoja ocena sytuacji opierająca się głównie na nadinterpretacji słow autora, który napisał tylko 1 (!) post na samym początku - jest jak dla mnie zdumiewająca :O a ilość "wniosków" które sobie wysnułaś w swojej analizie na podstawie nikłych przesłanek jest dość zabawna :D

a ilość "wniosków" które sobie wysnułaś w swojej analizie na podstawie nikłych przesłanek jest dość zabawna to tylko dlatego, ze: jestem zaawansowaną wiekiem kobietą z własnościowym mieszkaniem, samochodami, droższym niż za 3000,- laptopem, zainwestowanymi pieniędzmi, prowadzącą własną działalność, bez kredytów, na dodatek profesjonalnie zajmującą się finansami , dołożyć? i wszystko jasne :-)

na pierwszy rzut oka widac, ze autor nalezy do tych nadmiernie zachowawczych w kwestiach finansow i niestety tylko traci na tym, cociaz nawet nie jest swiadom tego faktu.

---> malutka jest dokładnie tak jak piszesz. A odwrotnie -patrząc na przedmiotowy przykład. Dwoje młodych (daj Boże zdrowych) pracujących ludzi...to kto ma większe szanse na ruchy, o których piszemy? Nawet gdyby w przyszłości napotkali trudności (kto ich nie miewa?), to wzajemnie się uzupełniają, a mieliby już WŁASNE mieszkanie, nawet gdyby jakiś czas mieli spać na materacach czy trochę gorzej zjeść, to i tak idą naprzód choćby dlatego, że nie stoją w miejscu (w cudzym mieszkaniu) ba! "kto nie idzie naprzód - ten się cofa". Życzę Ci powodzenia! Dobranoc!

---> iren zgoda! ---> gitara wyobraź sobie, że j e s z c z e pamiętam te czasy kiedy byłam bardzo młoda... sama zaczynając od zera doszłam do wszystkiego pomagając po drodze wielu ludziom..

Uporządkujmy- dlaczego chcesz ludzi mierzyć własną miarą? przecież ludzie są różni, różne są sytuacje itd. nie wszyscy są biznesmenami z urodzenia, działka /branża działce nie równa , kontakty i możliwości są lub ich nie ma, obciążenia beretu zrytego przez trudne dzieciństwo także mogą być całkiem odmienne :D no i jeszcze -szansa, sposobnośc musi być, wszak niejeden geniusz umarł w nędzy i zapomnieniu.... więc?

---> zawsze szczery to wolna dyskusja... to co dla was jest zabawną chwilami teorią i zabawnymi wnioskami dla mnie jest codzienną praktyką, stykam się z takimi na co dzień i zapewniam, że wiele mogę na ten temat powiedzieć. Naprawdę zdarza się - opowiadają mi znajomi zajmujący się kredytami - że przy podejmowaniu tego rodzaju decyzji małżeństwa lądują na salach sądowych na sprawach rozwodowych. ...I w ten sposób zatoczyliśmy koło, wracając do pierwszego postu autora...apropos twoich słów na jego temat :)

to co dla was jest zabawną chwilami teorią i zabawnymi wnioskami dla mnie jest codzienną praktyką, stykam się z takimi na co dzień i zapewniam, że wiele mogę na ten temat powiedzieć. ale konkretnie, to niby co jest ta codzienna praktyka?

---> gitara nikogo nie chcę mierzyć żadną miarą, napisałam co myślę i git! idę na film pa!

jasny wzrok, rowny krok, jak w marszu

Uporządkujmy, jeśli masz doświadczenie życiowe to chyba zauważyłaś, że autor ma wątpliwości co do samej dziewczyny,znają się raptem rok, a Ty byś ich już kredytem betonowała po wsze czasy :D

bo jak ktos ma duze doswiadczenie w finansach i wlasna firme, to w oparciu o pare zdan zupelnie obcej osoby potrafi skonstruowac doskonaly plan finansowy w 3 roznych wariantach i 5 roznych stopach dyskontowych, ktory dodatkowo rozwazy efekt dzialania zarowno dzwigni finansowej, operacyjnej jak i tarczy podatkowej

szczery przybij piątkę

są pewnie razem dłużej, ale niektorzy sa zbyt glupi by czytac ze zrozumieniem :(