Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkllllllaaaaaaaaa

pytanie do mam pracujących

Polecane posty

Gość kkkkllllllaaaaaaaaa

mam pytanie do mam pracujących których dzieci jeszcze nie chodzą do przedszkola.... kto zajmuje się Waszymi dziećmi podczas Waszego pobytu w pracy??? ile czasu dziennie poświęcacie swoim pociechą?? czy dzieci bardziej cieszą się na Wasz widok czy np.niani, babci??? jeśli obcej osoby to nie przeszkadza Wam to czy wręcz przeciwnie.......boli?? czy możliwe jest żeby dziecko bardziej kochało np.babcię która zajmuje się nim podczas nieobecności rodziców niż matkę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
no mamuśki....wypowiedzcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhaaaa
a co cie to obchodzi, chcesz wiedzieć odpowiedzi na te pytania to fundnij sobie dziecko i pójdź do pracy, nie ma to jak człowiek sam doświadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca
moim dzieckiem zajmuje się niania. Spędzam z nim w tygodniu tylko 3 godziny dziennie - po południu/wieczorem, ale cieszy sę jak wraca do domu. Nie zauważyłam, żeby wolał nianię czy babcię bardziej ode mnie czy od taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
kurde gdybym widziała swoje dziecko tak mało to chybabym oszalała- nie zazdroszczę ale dziękuję za wypowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
no to może jeszcze się ktoś wypowie?? najlepiej jakaś pracująca mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za dobry miesiąc wracam do pracy i po głowie chodzą mi dokładnie te same pytania.Jestem zrozpaczona że będę musiała zostawić mojego synusia z obcą kobietą:(ale niestety nie mam wyboru:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracująca
nie jest tak źle. mój synek jest tak "energetyczny", że te 3 godziny spędzamy na prawdę intensywnie, a poza tym są weekendy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadwahge
ja pracuje moim 2 letnim synkiem zajmuje sie moj tata jak wracam jest zachwycony ze juz jestem ale ja najpozniej o 15 jestem w domku wiec cale popoludnie mamy dla siebie a on w ciagu dnia spi od 12-15 wiec wydaje mi sie ze tak bardzo tego nie odczuwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
powiem Wam że mam 2 letnią córeczkę..kocham ją nad życie... obecnie jestem z nią w domu i spędzamy razem calutkie dnie ale najprawdopodobniej od września będę musiała iść do pracy małą chyba zajmie się teściowa w której obudziło się zbyt dużo instynktów maciezyńskich(czasami zachowuje się jakby rywalizowała ze mną o małą) i okropnie się boję że w pewnym stopniu stracę miłośc córki jeśli już nie będę z nia spedzac tyle czasu. Chyba mi serce pęknie jak będzie się cieszyła bardzie na widok babci nią mój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
no powiedzcie co myślicie mamusie jak to jest jak pracujecie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadwahge
no co jak co ale NAJUKOCHAŃSZEJ mamusi zadna babcia nie zastapi nawet jakby bardzo bardzo sie starala tego to Ty mozesz byc na 100% pewna a ja pracuje od niedawna i do tej pory moj synek tez byl ze mna 24 na 24 ale jestem zadowolona ze poszlam do pracy maly jest juz na tyle duzy ze musi wiedziec ze zawsze mamy nie bedzie . Codziennie wieczorem opowiadam mu bajke co mama robila w pracy i tlumacze ze jutro jak zje obiadek to mamusia juz bedzie i w ten sposob wie na "czym stoi" moj maly dzielny mezczyzna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
dziękuję za wypowiedź bo jak to czytam to trochę mi lżej chociaż pewne obawy i tak pewnie zostaną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
prosze o dalsze opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem mama pracujaca na pelny etat. Spedzam z corka 3, 5 h zanim nie pojdzie spac. No i weekendy. Musialam zostawic mala jak miala 3 miesiace, ale na szczescie zajela sie nia moja mama. Mala lubi babcie, ale mama jest opoki co nr 1 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
dzięki za wszystkie wypowiedzi:) czekam na dalsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkllllllaaaaaaaaa
surfitka----> świetna ta Twoja córa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja jestem Mamą pracującą (na pełen etat). Pracuję w szpitalu i większość dyżurów mam w porze nocnej ( zamieniam się ile mogę), a wtedy mogę się zajmować córcią po nockach i spędzamy dużo czasu razem. Staram się aby dyżury dzienne przypadały w weekendy, a wtedy mój mąż zajmuje się naszą królewną. jeżeli już jest konieczność dyżurowania w tygodniu to małą zajmuje się moja teściowa (dodam, że dobrze się zajmuje i mała ją bardzo kocha), ale najważniejsi są dla niej i tak rodzice :) Wróciłam do pracy zaraz po macierzyńskim i wtedy było najgorzej, cięzko było małą zostawić, a i zmęczenie bardziej dawało się we znaki. teraz mała ma prawie 2 latka i nie śpi w dzień (a drzemki byłyby dla mnie zbawienne), ale i tak jest OK. Pozdrawiam i życzę bezproblemowego powrotu do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też pracuję, od zaraz jak skończylam macierzyński czyli po 6,5 dziewczynki zostają z opiekunką, bo nia mamy babć cioć dziadków etc. w domu jestem o 14.15;) wtedy kobietki wstają z popołudniowej dzrzemki idą spać o 19.45 wtedy bylo mi łatwo wróćić bo w domu strasznie się wynudziłam bo bliżniaki tylko spały (jak skończyły 3 miesiące to przesypiały noce), ale przypyszczam gdybym zdecydowała się na wychowawczy było by mi ciężko wróćić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×