Dostaje tylko tysiac zlotych na studia - jak mam ca to przezyc?

Wszystko jest takie drogie - obiady w restauracji, fryzjer, ksiazki, dojazdy. Jak wy sobie radzicie? O pracy nie mam o myslec - po prostu studia cale mnie pochlaniaja

mam bogatego tatusia i nie mowie kur....

Boze widzisz i nie grzmisz!

ucz się dobrze, to stypendium będzie

A ja (po 20 latach pracy w Służbie Zdrowia) mam 400 zł renty chorobowej i jak mam za to żyć???

mam stypendium, ale wynosi ono tylko 160 zl za 4,6

tylko? u mnie za taką średnią dostałabyś równo 80 zł. Zupki chińskie i gumka do włosów - oto moja rada ;]

a ja studiuje na dziennych i utrzymuje się za 700 zl a place za stancje 400 i co Ty na to:P

Ja tam zup chińskich nie polecam, bo tylko sobie zaszkodzic mozna. Później się takim studentom zęby sypią itp. Ryż, kasza - tanie a zdrowe. Warzywa i owoce sezonowe. Zakupy w hipermarketach. Fryzjer ok, ale nie za często. Dojazdy na rowerze można zorganizować. Poza tym jak w tygodniu nie masz czasu na pracę, to mozesz pracować w weekendy. Na promocjach, korki, sprzątanie, co tam znajdziesz

\"Ryż, kasza - tanie a zdrowe. Warzywa i owoce sezonowe. Zakupy w hipermarketach\" Z hipermarketów to nie wiem czy zdrowe:P.

POD LATARENKĘ IDŻ,SPONSORA SOBIE ZNAJDZ,sstudia mogą pochłaniac cały twój czas,ale nie ciebie!ot studentka.

A musisz jadać w restauracji? Niektórzy mają 1000 zł na dwójkę czy trójkę i jeszcze rachunki do opłacenia.

np.kapusta kiszona, buraki , jabłka.

laska żartuje: fryzjer, restauracje....no żal rodzice powinni dawać ci tylko na wynajem mieszkania, na resztę powinnaś zarobić sama od czego są korepetycje i praca w weekendy ?