Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gleon2

Jak to jest z facetami, którzy zdradzali?

Polecane posty

v33 (vtrzy.35@o2.pl) uważam ze jesli człowiek wie ile ma do stracenia jest tego swiadom to po 1 nigdy nie zdradzi a po 2 jak zdradzi i się wyda to zrobi to tylko jeden raz. Zakladasz - jak Sokrates - ze ludzie sa z natury rozumni i dobrzy -gdyby wiedzieli, czym jest dobro, a czym zlo, nigdy by tego drugiego nie popelniali, gdyby wiedzieli, czym jest prawda, nigdy nie staraliby sie jej zafalszowac. Niestety, ta teza zostala obalona juz w starozytnosci. Czesto ludzie postepuja nielogicznie. Znam mezczyzne, ktory zdradzil kazda swa kobiete, a mial ich 7 czy 9, nie pamietam. Teraz jest z kolejna. Wszystkie znaly jego przeszlosc, ale kazda wierzyla, ze nigdy do tej pory nie kochal prawdziwie, nigdy dla zadnej nie chcial sie zmienic. Moja kolezanka zna podobnego, z ta roznica, ze ma on 4 dzieci z 4 roznymi kobietami i jest dobrze po 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
energiczna bo tacy faceci nie kochają prawdziwie :) a skoro korzystają z tej naiwnosci kazdej kolejnej to nadal lawirują a wystarczyłaby jedna oporna i nagle sie okazuje ze facet zmnienia front :) to działa w obie strony ;) Czy ladaco kocha naprawde? ja w to wątpie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga V :-D FAcet to nie milusi kotek, który męczy się bieganiem za moim kłębkiem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brum ja tez nie lubie pantoflarzy ;) i romantyków nawet uwazam ze to oni są najbardziej niegodni zaufania ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gleon2
A czy zdrada wyklucza miłość? Wydaje mi się, że nie zawsze. Ktoś pisał, że zdrada to skutek. Zdecydowanie bywa ona i skutkiem i przyczyną. Z tym "dużo do stracenia" też nie do końca się zgadzam. Oni nie biorą pod uwagę nawet, że zdrada się wyda. No a jeśli się wyda, to nie wiedzą, co później :D Tak pisał ladaco :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli wie ze zdradzając i tak bedziesz tkwiła ptrzy nim jemu to zdrade ułatwia :) spójrzcie ile kobiet uzaleznia sie na wielu pułapach życia od męzczyzny?? to powoduje ze mężczyzna z gruntu czuje sie wygrany ...no cóz pokrzyczy troche i jej przejdzie :P nie da mi wiecej w łózku?? mały problem znajdzie sie taka co da ;) Nie wiem czy dobrze sądze ale na logikę ja bym tak na ich miejscu myślała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość udręczona myślami
Myslicie że facet nie może kochać prawdziwie? Szczerze? Ja widzę że mój mnie kocha. Widze to w jego oczach w jego postepowaniu, słowa tez ale przede wszytkim czyny. Ja sama tez kiedys kłamałam zdradzałam ale nie byłam wtedy w szczęśliwym związku dlatego rozumiem jego, jesteśmy jakby w tej samej sytuacji tylko że on zdradzał kobietę z wieloma kochankami i były to krótkie lub nawet jednorazowe skoki w bok a ja miałam stałego kochanka bedąc w związku. Jestem prwna że nigdy tego nie zrobię więc dlaczego to ma nie działać w obie strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gleon2 \" A czy zdrada wyklucza miłość? Wydaje mi się, że nie zawsze. Ktoś pisał, że zdrada to skutek. Zdecydowanie bywa ona i skutkiem i przyczyną..\". jak to zdrada nie wyklucza milosci? czyli wg ciebie kochajac swojego partnera, mozna go zdradzac? .. ot tak dla odmiany, z nudy?? Nie jestem zwolenniczka zdrad wszelakich, ale zawsze sadziłam,ze sa one nastepstwem braku milosci, zrozumienia ect... jakichs przykrych przezyc.. jesli jest sie szczesliwym w zwiazku po co zdradzac? dla mnie to nielogiczne:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gleon2
Ja myślę, że ważne jest też to, czy były jakieś konsekwencje zdrady. Jeśli przeszło płazem i skończyło się na "pokrzyczeniu" to chyba specjalnie na zmiany nie ma co liczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawsze sadziłam,ze sa one nastepstwem braku milosci, zrozumienia ect... jakichs przykrych przezyc.. sa nastepstwem problemow emocjonalnych zdradzajacego, w szczegolnosci egoizmu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gleon2
Predatorka Pewnie to nielogiczne, ale uważam, że czasem zdarza się zdrada z innych przyczyn niż z braku miłości do partnera. To wszystko nie jest wcale takie biało-czarne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Predatorka i w Twojej wypowiedzi jest logika energiczna podważyła moją teorię mówiac ze ustala ona z gruntu ze ludzie sa dobrzy :) moze i nie są ale logiczni napewno nikt raczej nie postepuje wbrew logice i tu mogę Ci przyklasnąc 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisal ktos kiedys
na kafe ze nigdy nie ma tak by jedna osoba dala drugiej wszystko czego potrzebuje , a jelsi to sa to naprawde wyjatki, wiec jesli ktos chce to furtke zawsze znajdzie, bo zawsze czegos brak.Zdecydowanie unikalabym slowa nigdy i zawsze ale tez nie powinno sie z gory zakladac ze bedzie sie zdradzona czy zdradzonym bo jaki wtedy sens zakladac jakikolwiek zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery ale zawsze sadziłam,ze sa one nastepstwem braku milosci, zrozumienia ect... jakichs przykrych przezyc.. sa nastepstwem problemow emocjonalnych zdradzajacego, w szczegolnosci egoizmu no ale to,że zdrada jest wynikiem czystego egoizmu.. juz dawno ustalilismy:P przy okzaji innej dyskusji...:P z tym,ze mimo wszystko jako kobieta staralam się zrozumiec okolicznosci, które popychaja do zdray..( niesety zadne wyjasnienie mnie nie przekonalo) pomijam juz fakt, iz jest to najwieksze skurwysynstwo jakie mozna zrobic drugiemu czlowiekowi.. powtarzam z uporem maniaka to juz chyba wszedzie... jesli zle ci w zwiazku... nie ma szans na jego ratowanie - odejdz... i ukladaj sobie zycie z kim chcesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gleon2
Nieprawda. Jest cała masa czynników, które sprawiają, że jedna zdrada jest mniej czarna od innej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zawsze sadziłam,ze sa one nastepstwem braku milosci, zrozumienia ect... jakichs przykrych przezyc.. doskonale pamietam co ustalilismy, stad moje zaskoczenie tym co napisalas powyzej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest cała masa czynników, które sprawiają, że jedna zdrada jest mniej czarna od innej jaaaasne, jest nawet na to odpowiedni termin - wymowki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Była żona zdradzacza
po każdej kłótni będziesz miała dreszczyk emocji: zdradzi czy nie zdradzi.? Ustępuj mu we wszystkim to cię może nie zdradzi. On nic nie powie ale może na następny dzień będzie parkował w jakiejś. Zawsze będzie cię to dręczyć. Od takiego co ma wiele kobiet uciekać jak od zapowietrzonego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:12 [zgłoś do usunięcia] udręczona myślami Myslicie że facet nie może kochać prawdziwie? Szczerze? Ja widzę że mój mnie kocha. Widze to w jego oczach w jego postepowaniu, słowa tez ale przede wszytkim czyny. Ja sama tez kiedys kłamałam zdradzałam ale nie byłam wtedy w szczęśliwym związku dlatego rozumiem jego, jesteśmy jakby w tej samej sytuacji tylko że on zdradzał kobietę z wieloma kochankami i były to krótkie lub nawet jednorazowe skoki w bok a ja miałam stałego kochanka bedąc w związku. Jestem prwna że nigdy tego nie zrobię więc dlaczego to ma nie działać w obie strony? Opisujesz teraz idealną sytuację - dwie osoby się kochają i nie zdradzają. Wierzę, że może tak być. Ale zdarza się czasem, że kocha tylko jedna strona, która nie zauważa tego, że jej partner nic nie czuje. Nie wnikajmy w to, czy jest ślepa na oczywiste fakty, czy on sie dobrze maskuje. W tej sytuacji, powiedzialabym, że osoba, która ma tendencje do zdrady, nawyk zdradzania - pójdzie po najmniejszej linii oporu. Tak. Może masz gwarancję, że póki fascynujesz swego mężczyznę, będzie wierny. Czy to Ci wystarcza? Zainteresowanie należy podtrzymywać. Miłość po części przychodzi, a po części trzeba ją sobie wypracować, nauczyć się... Ja wolalabym byc z czlowiekiem, który postępuje fair bez względu na okoliczności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wy nudzicie LUDZIE!!!!!! Szkoda nerwow oraz zycia! Jezeli ktos jest z osoba ktora zdradza,to jest tej osoby naiwny wybor. Wiara w poprawe ktora nigdy nie nastapi:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gleon2
Postawiłbyś znak równości między prowadzeniem podwójnego życia przez lata, bez jakichkolwiek skrupułów (nie wiem, czy to poprawnie :P ) a jednorazową zdradą z następstwami w postaci ogromnego poczucia winy zdradzacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie jeden i drugi przypadek mówi ze mu czegoś brakło :) w pierwszym brak zrozumienia i szukanie emocji przy boku innej a w drugim miesieczny post w seksie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postawiłbyś znak równości między prowadzeniem podwójnego życia przez lata, bez jakichkolwiek skrupułów (nie wiem, czy to poprawnie ) a jednorazową zdradą z następstwami w postaci ogromnego poczucia winy zdradzacza? nie rozumiemy sie, ty teraz porownujesz ogrom zniszczen danej bomby a ja kwestie zaplonu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×