Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *Odetta24

Sposoby na tesciowa...

Polecane posty

a moja byla kruszynka 48cm i 2890g moja tesciowa sie obraza i nie da sobie nic powiedzie do slowa nawet nie dopuszcza, a ja jestem zla matka i zona bo przeciez nie pale nie pije i nie cpam itp. dbam o mieszkanie nasza coreczke i o meza, bo jestem za brzydka dla mojego meza i z biednej rodziny ❤️Emilia Anna 04.05.2008, godz 18.40, 2890g i 48cm, 36tc❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja nawet sie nie ucieszyla ze jestem w ciazy, byla wrecz zaskoczona choc wiedzieli ze sie staramy i bardzo chcemy ❤️Emilia Anna 04.05.2008, godz 18.40, 2890g i 48cm, 36tc❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
nasza czesc domu bedzie w przyszlosci zapisana na nas-teraz na razie jestesmy tam zameldowani. kredytu nie wezmiemy, ale nie musze sie tlumaczyc, dlaczego-to za duze ryzyko. gdybysmy zarabiali razem 5000 to moze bysmy sie zdecydowali. teraz niestety mamy 2-2,5 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WrOcłAwIAnkA***
odetta24, ty i twój mąż zarabiacie łącznie tylko 2,5 tysiąca?? powaznie>??? ile macie lat> i ile doświadczenia?? dziwię sie i pytam, bo moja siostra 2 miesiace temu dostała bardzo dobrą pracę, ma podobne doświadczenie blisko 3-letnie.i w tej nowej pracy ma wysokie stanowisko jakiego przedtem nie miałąm (z 2 stopnie wyżej niz poprzednio) i ma na rękę 5 300.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
moj maz sam zarabia 1800-2400 plus moj wychowawczy 400zl. ja nie mam studiow, nie mam szans na tak dobra prace. jedynie w markecie lub jakiejs stolarni jest szansa za 900 zl.... ale i tak teraz nigdzie nie przyjmuja. moj maz i tak duzo zarabia, mezowie moich kolezanek maja gora 1500.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
dlatego dziwie sie, jak czytam wpisy dziewczyn, ktore tyle zarabiaja-gdzie? moj sasiad pracuje za granica i ma 8 tys na reke, w polsce, w naszym miescie zarabial 1800 z nadgodzinami, a ma 10-letnie doswiadczenie. moj maz w zawodzie pracuje 6 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxy
no fakt - finanse najczęściej ograniczają. a bez nich pewne sprawy ciężko ułożyć. jeśli faktycznie musisz żyć z teściową będziesz musiała się nauczyć "Asertywność" przez duże A. Ale pamiętaj - nawet kiedy nie masz kasy to ciągle jest Twoje życie,Twoje dziecko i Twoja rodzina. Pogadaj z mężem - on powinien pomóc Ci ułożyć kontakty z teściową i wiesz - to jest trochę jak w naturze - każdy walczy o swoje terytorium i pole wpływów. Nie daj sobie wejść na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
oxy, dzieki za rade. wlasnie przed chwila dzwonila tesciowa i powiedziala, ze kupili nam okna do mieszkania.... i ze teraz bedziemy musieli wziac kredyt... i wprowadzic sie do nich na wolny pokoj, a ona bedzie nam gotowac..... i oczywiscie dzieki jej pomocy, bedziemy mogli sprawnie przeprowadzic remont............... ...........my mamy inna opcje-przez dwa lata chcemy mieszkac tu gdzie dotad.... i co miesiac odkladac pewna kwote i powolutku zabrac sie do remontu................ ......w weekend jedziemy do nich i juz to widze..... jak bedzie nas namawiac do swojej wersji..................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazam ze jedyny sposob to taki zeby twoj mąż porozmawial z nia nie jak kapec tylko tak bardzo asertywnie bo twoje zdanie zawsze oleje jesli tylko zobaczy choc cien niepewnosci w oczach synka tak wiec zacznij od prawidlowego nastawienia męza a nie tesciowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda ze nie da sie miedzywami tak spokojnie i polubownie bo walczac to napewno wam sie tam dobrze mieszkac nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
no mie ona nie slucha............... z meza zdaniem sie bardziej liczy............. ...juz boje sie spotkania z nimi-beda pierdolic, ze mamy zrobic jak oni chca, bo wiedza lepiej................ cisnienie mi podniosla baba jedna................... juz to sobie wyobrazam-zamieszkam u niej, a ona zabierze mi dziecko a mnie do tartaku wygna do roboty.......... juz mi kiedys mowila, ze dwie kobiety w domu to za duzo..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxy
*Odetta24 - tylko się nie daj zdenerwować. I pamiętaj, jak będziesz chciała to i z pięcioma takimi dasz sobie radę. No nie mów mi, że nie potrafisz męża przekonać do swoich racji i ustawić przed wizytą u teściów. Najważniejsze, że Wy oboje będziecie chcieli tego samego - musicie grać w jednej drużynie....a chyba potrafisz dać sobie radę z mężem....prawda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
oxy, maz trzyma moja strone, ale to sa jego rodzice, ktorych on przeciez kocha i szanuje.................. ...ja mu ciagle cos trabie na jego matke i wtedy mu przykro. ..on sie nimi tak nie przejmuje, nie bierze wszystkiego do siebie-tak jak ja.......... bo to sa jego rodzice, ja badz co badz traktuje ich jak obcych dla siebie ludzi.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
boje sie u nich zamieszkac.......... ...........oni maja zupelnie inny model rodziny-tesciowa cale zycie w domu wszystko sama robila, sama sie opiekowala dziecmi, uslugiwala tesciowi-bo on wielki pan domu, zarabial, to zadal........... ..........jak spojrzeli raz na mnie, gdy latem maz mowi do mnie, ze ladnie jest, ze mam sobie na godzinke na sloneczku isc polezec, a on zajmie sie malym............... ....tak samo szwagier, ktory u nich mieszka, ciagle chce wyciagac mojego meza albo do kolegi albo, zeby sobie podrinkowac lub na piwko....... moj maz mowi mu, ze nie, bo mlodego trzeba przygotowac do snu-wykapac i nakarmic. szwagier na to, ze od opieki nad dzieckiem to jestem ja i zeoni maja prawo sie zrelaksowac u kumpla na piwie..........to ja mu na to, ze moze ja pojde sie zrelaksowac do kolezanki, a oni zajma sie dzieckiem. to sie zamknal i poszedl. szwagier tez rzadko spedza czas ze swoja zona i synem-zawsze znajdzie sobie inne zajecie......... moj maz taki nie jest-interesuje sie dzieckiem, spedza czas z nami, albo jezdzimy do wspolnych znajomych i tez jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze kwestia finansowa was ogranicza ale naprawde ci sie dziwie zeidziecie tam mieszkac, obu w tym wszystkim nie ucierpialo wasze malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
luska, mam nadzieje, ze moje malzenstwo na ym nie ucierpi......... ..........jesli tak, wyjdzie na to, ze mam meza maminsynka................ to maz bardzo chce tam mieszkac, nie ze wzgledu na rodzicow (choc w pewnym stopniu tez-chce im pomoc na stare lata). tam sie wychowal i ja nie moge mu przetlumaczyc, ze to pewnie nie jest najlepszy pomysl-tam nie ma nic na tym zadupiu.... ale jemu brakuje wlasnie tego spokoju, powiedzial, ze nie da swojej matce nas zdominowac. mam nadzieje, ze tak bedzie. bo juz to widze jak beda go ciagle wolac, ze ma zrobic to czy tamto... i po pracy nie bedzie sobie ladnie siedzial na dupce przed telewizorem, spedzal z nami czas, tylko bedzie na ich posylki-z wdziecznosci, ze tam mieszka....... ostatnio mialam taki przyklad-tesc pozyczyl od swojej corki auto, gdzies pojechal, bloto bylo, iauto usmarowane cale. no i polecil mojemu mezowi umyc ten samochod, bo coreczka teraz bedzie zla...moj maz oczywiscie poslusznie wyczyscil auto............... .....a przeciez skoro szwagierka dala tesciowi samochod, mogla sobie sama go umyc. i za kazdym razem jak tam jestesmy, znajduja mezowi zajecie........ bo przeciez on kiedys przejmie po nich dom i bedzie musial wszystko zrobic. dodam, ze jego siostra i szwagier w domu lapa nie rusza-co prawda dadza kase na rachunki, czy na kupno drzewa-ale nie interesuje ich wtedy nic-ani ciecie drzewa, ukladanie, palenie w piecu... wszystko tesciowa im robi. no i gdy nie bedzie juz na silach, obowiazki przejmie moj maz. ale nie ma glupich.... a ja czuje sie jak kula u nogi, bo mi tesciowa nie pozwala palcem tknac jak u nich jestesmy-bo ona wszystko musi miec po swojemu.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
kamilka, weekend nawet ok..... Tyle, ze tesciowa znow chciala nas namowic, zebysmy zostawili jej dziecko na caly tydzien, ze na pewno nie bedzie tesknic.... Och i jakie zabawki trzeba mu kupic-klocki, ksiazeczki........... a maly najwiecej zabawy ma, gdy dostanie jakies fajne, kolorowe pudelko... zabawki-owszem-ale tylko chwile go bawia.... co do kredytu, maz powiedzial im, ze na razie nie bedziemy brac, ze sprobujemy cos odlozyc na remont-dostaniemy tez zwrot ze skarbowki. ...i zaczniemy sie brac za pietro w wakacje, gdy bedzie mial postoj w pracy.....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na caly tydzien i co jeszcze, ja moim nawet na 10minut nie moge zostawic bo palce jej oblizuja i uszy a pala, a my z mezem nie jest dla nas to orzydliwe... dzis jak zasnela u szwagierki nakrylam ja takim recznikiem, a tesciowa jeszcze na to taki gruby pluszowy koc zlozony ze czery razy, bo jej jest zimno, koc zabralam, a moja Emilka i tak wstala lekko spocona jasne nie daj sie dobrze ze tak postawiliscie sprawe z kredytem, bo sie nie wymaga od ludzi szacunku jesli ona sama nie okazuje!!! ❤️Emilia Anna 04.05.2008, godz 18.40, 2890g i 48cm, 36tc❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
mam nadzieje, ze predzej niz za trzy tygodnie nie pojedziemy tam....... teraz w sobote wchodzimy do niej do domu, mlodego zastawilismy w samochodzie, bo spal i tesciowa pyta gdzie wnuczek.... maz mowi, ze zostal u moich rodzicow....... o malo zawalu nie dostala-bo przeciez tyle czasu go nie widziala......:P a tesc kaszle od 3 tygodni, mowimy mu, zeby nie zblizal sie do malego, ale gdzie tam-przeciez nic dziecku nie bedzie.............. wieczorem kapie malego-weszlam z nim do brodzika zeby sie nie poslizgnal- musialam sie rozebrac, bo chlapie jak szalony... a tu nagle tesciowa wlazi do lazienki bez pukania, zeby zobaczyc, jak wnusio sie kapie........-to nic ze ja z golymi cyckami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
Kamilko , ten patent z dodatkowym grubym kocem tez znam:P a o co chodzi z tym oblizywaniem palcow i uszu, bo nie kumam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny, ja również mam problemy z teściową która zagłaskałaby moją córeczkę. Niestety też wtrąca się do wszystkiego i oczywiście razem z teściem wszystko wiedzą lepiej. Nadal płaczą za swoim ukochanym synkiem, mąż wyprowadził się 1,5 roku temu więc chyba już powinni się przyzwyczaić ale oni robią wszystko żebyśmy sie do nich wprowadzili żeby mieć nas pod kontrolą. Najgorsze jest to że mój mąż jest strasznym maminsynkiem. Już nie mogę tego znieść więc bardzo dobrze rozumiem że teściowa może zatruć życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sprawia im to przyjemnosc, a malej smierdzi, dostaje plesniawek itd!!! musiala jej mina zrzednac jak powiedzieliscie o swoich planach, co ona na to???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
ona nic na to-moj maz mowil, wiec jemu sie nie sprzeciwi.... powiedzial, ze nie bedzie sie na razie w kredyty pakowac, bo w pracy u niego wymyslaja rozne rewelacje i nie bedziemy ryzykowac.... przezylam te wizyte i na razie spox-zobacze ich dopiero za trzy tygodnie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny u mnie obrot o 180 stopni w ukladach z tesciowa tak bardzo sie ciesze :)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Odetta24
kamilka, to fajnie............ ....zeby tylko to nie byla kolejna cisza przed burza............... .....moja tesciowa tak ma-bywa milutka bardzo, a za chwile palnie cos jak lysy warkoczami o beton..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudynaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ta Twoja teściowa to chyba ta sama co moja???;)proponuje film SPOSOB NA TESCIOWA...pomóc nie pomoze ale sie zrelaksujesz...Tacy ludzie sa i będą zawsze.Ja moja olewam,olewam i jeszcze raz olewam a maz wie że zyje ze mna a nie z teściowa.Nie okazuje jej braku szacunku ale nie zamierzam słuchac jej rad.Czasem mysle ż jej palma odbiła a zaczęło sie po porodzie...Life is brutal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×