Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość artemis87

2 kreski jestem załamana....jak powiedzieć o tym rodzicom?

Polecane posty

Gość artemis87

Jestem załamana. Przed chwilą zrobiłam test i wyszły 2 kreseczki:((( co prawda jedna trochę słabsza, ale jest!=( mam 22 lata, mój chłopak jest rok młodszy. studiuję dziennie, mam bardzo ostrych rodziców. są bardzo staroświeccy.kiedy on przychodził, kazali mi np. składać łóżko,żebyśmy przypadkiem nie leżeli razem:( jednak i tak stało się!:(((właściwie to nie chce mi sie w to wierzyć, ta myśl nie dochodzi do mnie. miałam tyle planów na najbliższe miesiące, tyle nadzieji,a teraz??;((( nie powiedziałam o tym jeszcze nikomu, ale dzisiaj odwiedzi mnie mój ukochany i pewnie dowie się:( najgorsi są jednak rodzice....jak im to wytłumaczyć? jak im zakomunikować, że ich najmłodsza, najukochańsza malutka coreczka jest w ciąży?:(( Doradzcie mi coś, błagam...:( miałam nadzieję, że trochę mi ulży jesli chociaz na forum komuś o tym opowiem i proszę też o nie dobijanie mnie złośliwymi komentarzami...;( naprawdę jestem wystarczająco załamana...:((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malutka córeczka he he dobre ;) cięzka sprawa mając takich rodzicow ale prędzej czy pozniej musisz im o tym powiedziec zrob to jak najszybciej :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak
jakby wam nie kazali tego lozka skladac to pewnie bys nie wpadla, tak to jest, na zlosc zawsze inaczej wychodzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak
coz, no na skladanym mniej miejsca ;) wiec blizej siebie chcąc niechcąc trzeba byc ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artemis87
a jest jakas mozliwosc,ze test sie pomylil?;( zrobilam go 2 dni po terminie spodziewanej miesiaczki...:( jednak kreska była troszkę słabsza, ale niestety na tyle widoczna, że ją zobaczyłam :((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda240777
idź do lekarza~!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka24......
22 lata i kazali skladac lozko wyobrazni tez nie maja.nie masz 18lat jestse dorosla dasz sobie rade nie mozesz cale zycie byc pod presja rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalena78
moim zdaniem nie powinnaś się tak bardzo denerwować i załamywać.Najważniejsze to to co Twój chłopak myśli o ciąży,czy jest na to gotowy.rodzicami nie przejmuj się tak bardzo,to Twoje życie!!! A jak zobaczą wnuka to serce im zmięknie i jeszcze będą Ci sami chcięli pomagać!!! TRZYMAJ SIĘ CIEPLUTKO!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja napisze tak
dalej nie kumam tej idei skladanego łóżka ;) powiesz im ze to przez to zaciążylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anrrr
I bardzo dobrzez ciesz się dziewczyno! jak byłam w Twoim wieku też mi rodzice kazali składać łózko i ogólnie mnie pilnowali żebym nie zaszła. Przez to wszystko tak mi wbili do głowy , że to coś złego , że dziś mam 31 lat i się boje zajść -bo jak powiem itp. chciałabym żeby mi się to przydarzyło jak miałam22 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesz sie z tego :) Dorosla jestes ,a rodzice to wiadomo na poczatku beda nerwy a jak dzidzus sie urodzi to zwarjuja na jego punkcie.Zycie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artemis87
no tak.....wiem,ze dziwna sprawa z tym lozkiem, ale moi rodzice traktuja mnie jak mala dziewczynke, dlatego,bo jestem najmldosza. najlepsze,ze moje rodzenstwo (5 i 6 lat starsze) jeszcze nie ma dzieci...;(nie sa nawet w zwiazku malzenskim.... bede pierwsza, ta najmlodsza;(( a moja mama jest taka,ze bardzo przejmuje sie opinia ludzi, wiec pewnie bedzie sie za to wstydzic;( bo pochodze podobno z tzw "dobrego domu";( a jeszcze moj brat, ktory jest meeega zazdrosny o mnie, ktory jak widzi mnie calujaca sie, to wpada w szal.... a co dopiero teraz;( rodzice czesto mowili,ze chca miec juz wnuki, ale cyba jeszcze nie ode mnie...;( wiem,ze to nie ich opinia jest najwazniejsza, tylko mojego chlopaka, ale nie potrafie sie nia nie przejmowac...;( a moj chlopak przychodzi o 18,bedzie w szoku, ale na pewno mnie nie zostawi=(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anrrr
Olej wszystko, ciesz się, że będziesz matką. Zazdroszczę Ci, w moim wieku będziesz miała 10 latka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
współczuje rodzicow ;) kazdy rodzic che najlepiej dla swojego dziecka to normalne ale Ty nie masz 17 czy nawet 18 a Twoi rodzice to troche chyba przesadzaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam zas ostrego ojca .. staralam sie o dziecko wiedziala o tym moja mama i siostra ze chce zajsc . ojciec dowiedzial sie jak zaszlam zaciazylam w listopadzie 08 skonczone 21 juz mialam .. strasznie sie balam reakcji ojca a wiesz co ? przytulil mnie i powiedzial ze wszystko bedzie dobrze .. obrot o 180 stopni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myniaaa
ja bym powtórzyła mimo wszystko ten test... czaami zadrzają się pomyłki .A jak już się upewnisz , że jednak jesteś w ciąży - musisz o tym powiedzieć rodzicom - nie ma rady. Przemyśl wszystko i z konkretnymi TWOIMI decyzjami pogadaj z nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aziii
Moja najmłodsza siostra też wpadła, jako pierwsza wyszła za mąż.Wszyscy się cieszyli ,a miała 20 lat .Była na I roku studiów i dała sobie doskonale radę.Głowa do góry.Dziecko nie jest przeszkodą w realizacji planów ,zwłaszcza w tym wieku.Powodzenia.Powiedz mamie ,przecież Cię nie zabije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usiądz na spokojnie z partnerem i zastanówcie sie co teraz.Czy któres z was pracuje?Pomyslcie na spokojnie jak teraz zaplanujecie waszą przyszłość .Idzcie do rodziców z jakimkolwiek planem.Bedzie dobrze,nie martw sie na zapas.W końcu to są Twoi rodzice i na pewno nie rzycza Ci zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gumowta
a ze zapytam totabsy zawiodly czy gumka poszla ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca sie na pawianach
Dziecko to nie tragedia przeciez. Ja sama urodzilam na pierwszym roku, chociaz chcialam miec dziecko. Wzielismy slub po maturze, po pierwszym roku urodzil sie syn i rok poniej corka, werocilam na studia po roku. Obie bacie mowily, ze marnujemy sobie zycie ale niczego nie zaluje bo majac 27 lat mam dwojke odchowanych dzieci, ktore chodza juz do szkoly a ja mam czas na mnostwo rzeczy. W tym wieku nie mialabym zdrowia zeby zdecydowac sie na ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzuj bo stres
i nerwy tylko moga zaszkodzic Tobie i dziecku.... powiedz chłopakowi zobacz jak on zareaguje a potem powiedz/powiedzcie rodzicom i tyle... Mozesz zaczac od: mamo tato czy wy nadal marzycie o tym zeby zostac dziadkami bo jesli tak to cudownie sie sklada.... a tak powaznie to naprawde nie przejmuj sie niczym rodzice na pewno przezyja szok ale tylko dlatego ze maja jakies dziwne przekonania....reszta Cie nie powinna interesowac...Masz 22 lata jestes DOROSŁA a zachowujesz sie jakbys miala z 14 i zrobila cos złego...zreszta skoro jestes ich najukochansza córeczką to nie sadze zeby sie od Ciebie odwrocili czy cos...ciaza to nie choroba spokojnie sobie dokonczysz studia-ja mam kolezanke ktora urodzila dziecko przed poczatkiem 3 roku studiow i z pomocą chlopaka i rodzicow swietnie sobie radzi....poza tym jak zobacza zdjecia z usg i no i jak dzidzia sie urodzi to na pewno zmiekna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieznajaca sie na pawianach
najwazniejsze aby dzidzius byl zdrowy. i tyle. a dzieckowie, pocztakowo przeciwni ciezy, wieszczacy wszelkie kataklizmy pokochali wnuczki i babcie sie wrecz klocily ktora zajmie sie dziecmi kiedy my uczylismy sie do sesji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia89ldz
ja jestem w 3 miesiacu i jeszcze moim nic nie powiedzialam czekam na odpowiedni moment. jestem calkowicie przygotowana na ich reakcje wiem na poczatku beda kazania co teraz zrobimy jak utrzymamy dziecko itp. dodam ze studiuje dziennie i mam 20 lat. a moj chlopak teraz jest w wojsku.nie boje sie niczego poprostu musze poniesc tego konsekwencje i poniesc odpowiedzialnosc za swoje czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamak
oj ja majac 24 lata wpadlam:)hehe i tez mialam stresa zeby powiedziem mamie:)czailam sie jak glupia..tyle razy wchodzilam do pokiju mamy zeby jej powiedziec..i nic wychodzilam bo mnie strach ogarnial:)wkoncu powiedzialam..a mam na to:to wspanialae!!i pytania:ile to tygodni?jak sie czuje??I jedno z wyrzutem:dlaczego zwlekalam z tym zeby jej powiedziec??Bedzie git:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia89Idz, ale jak sobie poradzicie w utrzymaniu dziecka ? Macie jakieś odłożone pieniądze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko ale problem
przecież jesteś już dużą, pełnoletnią dziewczynką a boisz się jakbyś miała 15 lat... Pewnie rodzice zachwyceni nie będą, ale stało się i już. Idź zrób test z krwi i wtedy będziesz miała 100% pewności. W razie dodatniego idziesz z chłopakiem do rodziców i mówicie o niespodziance. Świat na pewno z tego powodu się nie skończy a przy dobrych układach studia też skończysz. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja zaliczyłam "wpadkę", jak miałam 23 lata. Za kilkanaście dni skończę 24, niedługo moja dzidzia urodzi się. W ogóle nie rozumiem dziewczyn po co odwlekają rozmowę z rodzicami. Ja moim powiedziałam od razu. Nie byli zachwyceni, bo też nie skończyłam jeszcze studiów, ale zaakceptowali sytuację. Nie naciskają nas na ślub. Jestem szczęściarą, że mam bardzo dobrych i wyrozumiałych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×