Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Matka żona i ................

Chyba kocham DWU FACETÓW RÓWNOCZEŚNIE - co robić?

Polecane posty

Gość Matka żona i ................

Witajcie, Mam problem. Wiem, że to może nie miejsce, ale nie mam za bardzo komu o tym opowiedzieć. Mam 26 lat. Od 5 lat moje życie uczuciowo - erotyczno - rodzinne wydawało się sielanką. Wcześniej miałam burzliwe przeżycia, a od pięciu lat, kiedy poznałam mojego męża było super. Harmonijnie rozwijająca się znajomość, przyjaźń, namiętność, miłość... Po 2,5 roku razem pobraliśmy się. Urodził nam się synek. Wróciłam do pracy po macierzyńskim iiiiiiiiiiiiiii i mam problem.... Mam kolegę w pracy, zawsze się lubiliśmy, ale jakoś tak powierzchownie. Pamiętam też jego reakcję, jak powiedziałam w pracy, że jestem w ciąży - zawiódł mnie wówczas. Ludzie fajnie zareagowali, a on tak jakoś smutnawo. Dopiero później zaczął tuszować sprawę, mówiąc, ze cieszy się razem ze mną itd. Było minęło... Przez cały maicerzyński nie mieliśmy kontaktu. Wróciłam i okazało się, że pracujemy w różnych działach. Po miesiącu jednak jakiś cudem znaleźliśmy się w tym samym... Zaczęliśmy spędzać ze sobą coraz więcej czasu. Nie wiem sama jak to się działo. Zaczęliśmy rozmawiać jakoś tak inaczej. Poznawać swoje odczucie, swoje wnętrza. Zawsze miałam go za człowieka pewnego siebie - onieśmialał mnie tym. Teraz jest jakoś inaczej - blisko. On w jakiś zupełnie inny sposób mnie traktuje niż wcześniej, albo może podobnie, ale ja tego nie zauważałam?? A ja im bardziej go poznaję, tym bardziej fascynuje mnie ten facet. Do niczego między nami nie doszło, ale jest to jakaś taka atmosfera pełna napięcia... Nadal kocham męża i w ogóle jest dziwnie. Czy można kochać dwu facetów równocześnie?? I wogole, jak sobie z tym poradzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vampire
Boże chroń o takich kobiet :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ................
Dlaczego aż tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaaaaaaaa
po pierwsze pisze sie 'dwoch'.... ja bym zmienila dzial jak masz mozliwosc bo to moze sie zle skonczyc, skoro twierdzisz ze kochasz meza i nie chcesz tego zepsuc to popros o przeniesienie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety z natury sa ciekawskie. i lubia dorabiac filozofie do najprostszych rzeczy. zastanow sie, co sie z toba dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niski_obdarzony
chyba mozna tylko w inny sposob, sam to przezywam od kilku lat i nie wiemy jak to zakonczyc bo mamy oboje swoje rodziny..przestan z nim tak duzo rozmawiac jezeli nie chcesz w przyszlosci rozbic rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ................
Nie mam możliwości przeniesienia się. Teraz pracuję z tym mężczyzną przy tych samych projektach. Wiem, że teraz byłby to kłopot organizacyjny, poza tym musiałabym to uzasadnić przełożonoej... Mam wrażenie, że jakoś doszło do tej sytuacji przez moją nieuwagę. Czułam się przede wszystkim mamą, a nie kobietą, poza tym przy nim czułam się bezpieczna, gdyż on jest żonaty. Jakoś wydawało mi się to wszystko niewinne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ................
Niski obdarzony, cóż staram się być rozsądna, ale to nie takie proste. Jak długo to u Ciebie trwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ...............
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydaje mi się, że on jest znudzony swoim małżeństwem, coś u niego nie tak a Ty mu się podobasz. Facet po prostu szuka i prowokuje. Albo temu ulegniesz i będziesz miała problemy znacznie większe niz teraz , albo utniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedyna rada - urwij kontakt
bo będą z tego kłopoty...wiem coś o tym! cały czas leczę się z takiej miłości i jak narazie kiepsko mi idzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ...............
Pikok, mozesz mieć rację. Nie znam jego żony, choć chciałam poznać. Tak szczerze to poprostu jakiś czas temu zaproponowałam jakiś wypad we czwórkę gdzieś wieczorem. Oni są nieco starsi niż my, ale w tym wieku to już chyba nie problem ( on jest ode mnie starszy 7 lat, ona 6). Początkowo twierdził, ze to świetny pomysł, ale nic z tego nie wyszło, później twierdził, ze lepiej jak będzie cieplej itp. dziwne stwierdzenia. Czuję się przez niego adorowana. Przyznam, ze nie chciałabym, zeby mój mąż zachowywał się wobec koleżanek tak jak on wobec mnie. Tak sczezrze mówiąc to zastanawiałam się, czy w ich związku problemem nie są dzieci, a raczej ich brak. Są w wieku już jak najbardziej odpowiednim, są dobrze sytuowani. Małżeństwem też są już ładnych kilka lat. Niemniej o tym nic nie wiem... Chyba macie racje, że jeśli nic nie zmienię, to będzie coraz gorzej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można kochać 2 osób jednocześnie. To nie jest miłość. Z tym kolesiem z pracylepiej niczego nie zaczynaj. Rozbabrasz sobie życie rodzinne. Lepiej zastanów się czego brakuje w Twoim małżeństwie, że nagle równie a może nawet bardziej atrakcyjny od Twojego męża jest właśnie on, kolega z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ...............
Ta ostatnia wypowiedź daje do myślenia... Pogodzenia wszystkiego w małżeństwie z małym dzieckiem i pracą nie jest łatwe. Być może jakiś rodzaj zmęczenia powoduje zainteresowanie tamtym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A jeśli możesz to opisz jego
zachowanie. Może on poprostu chce być miły, a ty to inaczej interpretujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i ................
Być moze masz rację, ale wydaje mi się, że jestem w stanie rozpoznać to charakterystyczne zachowanie faceta zainteresowanego. Rzeczą charakterystyczną jest to, że on pewne rzeczy, które być może nie do końca są takie super zwykłe, w taki sposób przedstawia. Co do zachowania to m. in. często proponuje odprowadzenie na przystanek i częściowo wspólną jazdę do domów (choć dla niego oznacza to przesiadkę), a transport bezpośredni ma.Wspólne przerwy sam na sam. Przy moich nadgodzinach potrafi na mnie czekać. Różne tego rodzaju sytuacje. To faktycznie nie są rzeczy typowo jednoznaczne, jednak dające do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz do wyboru. Albo popracować nad jakością małżeństwa (razem z mężem) albo wdać się w romans, który zniszczy Twoje a w zasadzie Wasze życie rodzinne. Na Twoim miejscu najpierw pomyślałabym nad tym , co jest nie tak w małżeństwie lub z moim mężem, że zwracam uwagę na innego faceta? No , i pamiętaj, że z jego strony, tego kolegi z pracy to może być tylko i wyłącznie "zwykła fascynacja". Podobasz mu się, ma ochotę, itd. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i.................
Kameska, piszesz bardzo mądrze i dzięki Ci za to. Nasz układ z mężem ma pewną wadę, która z innej perspektywy jest zaletą.... Pracujemy w różnych godzinach. Mój mąż pracuje tradycyjnie - 8 - 16, czasem wiadomo - nadgodziny, jakiś wyjazd. Ja pracuję od 12 do 20. To bardzo ułatwia nam zorganizowanie opieki nad synkiem (nie chcieliśmy oddawać go do żłobka), a z drugiej strony powoduje, że widujemy się mało. Wcześniej mój mąż często jeździł po mnie wieczorami do pracy (moja mama blisko nas mieszka) i zostawała na chwilę wówczas z małym. Jakoś przed Świętami mój mąż wyjechał na delegację i pamiętam jak usłyszałam od kolegi - "nie chciałbym, żebyś wracała sama". Byłam zaskoczona. Powiedziałam mu wowczas, że jestem już dorosła... Niemniej jakoś tak uległam. W ogóle początkowo myślałam, że wszystko jest super i normalne. Teraz mam taką refleksję, że jakoś pozostali ludzie nie umawiają się ze sobą na powroty... Chyba się w tym wszystkim gubię. Chyba niestety przemawia przeze mnie próżność... : nigdy mu nie przeszkadzam, zawsze ma dla mnie czas, zawsze wita mnie uśmiechem, daje mi odczuć, że jestem i mądra i atrakcyjna... Jak tak się zastanawiam, to może poprostu jest tak, że mój kolega z pracy, pomimo, że ma bardzo porządną opinię, poprostu potrafi polować i uwodzić... Chhyba nadchodzi czas, w którym będę musiała coś wreszcie zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfd bdf
Echhhh krzywdzisz męża, dziecko, siebie i za chwilę tego kolesia. Weź się kobieto ogarnij i nie leć na dwa fronty bo przegrasz na całej linii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i.................
Zawsze szczery - a czy to takie nienormalne??, że kobieta lubi czuć się doceniona??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze szczery - a czy to takie nienormalne??, że kobieta lubi czuć się doceniona?? to rozwiedz sie i szalej, nawet z 10 facetami :-) bedziesz doceniona maksymalnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i.................
Oceniacie mnie jako kobietę złą. Nie jestem taka. Nie czuję się dobrze z tym, co się ze mną dzieje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfd bdf
ja Cię nie oceniam, tylko mówię żebyś się ogarnęła bo będzie dramat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i.................
bdf, wiem, że najłatwiej się usprawiedliwiać, ale co masz na myśli, ze za chwilę skrzywdzę również tego kolesia. Ja nie ukrywam i nigdy nie ukrywałam, że jestem mężatką i mam syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"nie chciałbym, żebyś wracała sama\". Niemniej jakoś tak uległam - jakos tak ;-) nigdy mu nie przeszkadzam, zawsze ma dla mnie czas, zawsze wita mnie uśmiechem, daje mi odczuć, że jestem i mądra i atrakcyjna... to powiedz, co chcialas przeczytac od ludzi na forum? 1. jesli szukasz wymowki do skoku w bok, to wejdz na kochanki, tam sa gotowce 2. jesli szukasz stwierdzen, ze to nic zlego taka \"przyjazn, flirt i motylki\" - no coz, dla nas to nic zlego, pytanie co z twoim mezem 3. jesli robisz sobie jaja, to tylko ty znasz powod a jesli nie chcesz ocen, to nie pisz na forum publicznym, bo z cytatow powyzej wynika, ze wkrotce zasilisz stado kobiet-pelikanow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matka żona i.................
bdf, no masz rację. Przydałoby się jakoś ogarnąć, tylko jak?? Ja mam wrażenie, ze brnę w coś coraz bardziej, zamiast z tego wyjść. Pamiętam jak ten gość pierwszy raz zaprosił mnie na kawę. Zrobił to sprytnie. Byliśmy oboje wysłani w teren. Wybrał fajną knajpkę, jakimś dziwnym trafem obok zoo, więc w zoo też wylądowaliśmy. Czułam się wtedy dziwnie, ale jakoś szybko to sobie wytłumaczyłam, że w koleżeńskiej kawie nie ma niczego złego. Chwilami myślę, że wiele kobiet ma podobne sytuacje i przechodzą przez to bez wyrzutów sumienia. Nie wiem... - albo jestem taka porządna, albo wręcz przeciwnie - podła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czułam się wtedy dziwnie, ale jakoś szybko to sobie wytłumaczyłam, że w koleżeńskiej kawie nie ma niczego złego. pozniej jest, ze to tylko pocalunek, pozniej, ze tylko pieszczoty, pozniej, ze bez orgazmu itp itd ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxdsdsaf
Fascynacje zdarzają się każdemu, to normalne, na to nie mamy zbytnio wpływu. Natomiast mamy na to wpływ żeby nie robić zbytnich nadziei, tzn. nie dać się zapraszać nigdzie, nie spoufalać się tak mocno ze sobą, trzymać dystans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylowaa
gorzej jeśli to doprowadzi do tego ,że w tym koledze faktycznie się zakochasz,mąż się w końcu dowie,a kolega wtedy Cię kopnie w tyłek,bo stwierdzi,że to za daleko zaszło ,a w ogole to juz nuda ,bo Cię zdobył :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×