POWIEDZCIE CZY ON JEST NORMALNY!!!!!

Moj narzeczona stwierdzil ze w moje urodziny czyli 28 lutego pojdziemy na impreze do jego rodzcow bo jego mama robi ja z z okazji imienin ktore ma 1 marca. Ja sie kloce ze nie chce bo oni tylko chleja.On stwierdzilze jestem nienormalna i chora psychicznie i nie bnedzie robil wszytskiego co ja chce...Czy on mna racje?? czy ja musze poswiecac dzien swoich ur na rzecz impry u jego rodzicow??

jesteś łachudra

nie, olej go i imprezuj jak chcesz!

mój narzeczona walić konia codziń

nie ma racji,prawda?? a on chce mnie zmusic.Najgorsze ze mieszkamy razem......ja juz nie wiem.Co on nie wie ze taki cos mi zrabie ur....??

biedny. stoi między młotem a kowadłem. albo rodzice sie obrażą albo narzeczona zrobi chryje. a nie mozecie iść do rodziców a urodziny będziecie świetować dzień wczesniej albo dzień później??

Ale chodzi o to ze ja mam w sobote a jego matka w niedziele.Dlaczego ja mam swoje ur przekladac skoro onsa tylko robi impre by sie napic.Po nic wiecej.Ja chce miec w sobote a do niej mozemy posc w niedziel na kawe i ciasto

ale on tak nie chce!!!!

Czyli mówisz ze masz meża z patologicznej rodziny?? a nie boisz sie za takiego za mąż wyjść??

Jestesmy razem ponad 2 lata i mieszkamy tyle razem.Narazie nie mam zamiaru wychodzic za maz.A on nie pije,jest ok ale jak sa imprezy to wiadomo ze tez sie napije. Boli mnie to ze mu wogole przyszlo cis takiego na mysl zeby mi zrabac ur i isc do jego matki.Nie pomyslal co ja bede o tym myslec a nawet nie zapytal czy chce isc.Po prostu sam sobie podja decyzje.Chamowa na maxa....to moje ur nie jego!!!

czyli jednak jeszcze nie narzeczony. Wiec spokojnie mozesz go olać i zrobić co chcesz;p

no wlasnie ze narzeczony!! :( w kwietniu beda 2 lata jak jestesmy narzeczenstwem....:(