Od 2-óch dni siedzę w szlafroku, ryczę i

jem tylko chipsy :( Mam dość. Nie chce mi się wyjść, nie chce mi się pomalować, uczesać, nawet nie wzięłam prysznica... :(

a dlaczego tak siedzisz?

to nie możesz majtek na doopsko wsadzić i się ubrac i ryczeć/' musisz w szlafroku/

witaj w klubie... tylko, że ja tak mam od dłuższego czasu... 2 dni to pikuś.

a czemu placzesz

Przez chłopaka który mnie olał.. :(

A czemu tak masz? Depresja jest przewalona, wiem coś o tym :-(

W szlafroku bo leżę do tego pół dnia w łóżku.. :(

a jak cie olał?

najpierw powinnas podac powod siedzenia w domu i płakania?

..i skuj mu morde :)

olal ... chamsko .. cieplym moczem :(

Eeeeee tam życie jest piękne :D Chciałabym 2 dni siedzieć w szlafroku, ale niestety, muszę wstać o 5:30, zapierdalam do szkółki, głodna i zmarznięta wracam o 18... i najchętniej poszłabym spać :D A nie mogę, mam robotę.

bo mi obiecał , że mi wsadzi i bedzie mi dobrze a mi nie wsadził. i bylo mi żle

to fajnie masz nie kazdy moze sobie ppozwolic na siedzienie przez 2 dni i nic nierobienie...jakbys miala wiecej zajec to nie mialabys czasu na uazalanie sie nad soba..smutne ale prawdziwe

ja już parę lat tak siedze - .. :( Poprostu, narobiłam sobie nadziei a on się nie odzywa. Olał mnie a ja nie potrafię przestać o nim myśleć. Siedzę i gapię się tylko w monitor na jego zdjęcie :( Kiedy mi to przejdzie ??

Mogę sobie na to pozwolić bo mam 19 lat i mieszkam sama .. :( Więc poprostu nie poszłam do szkoły.

Zawiedziona jak zwykle on nie jest jedynym facetem na tym świecie znajdziesz jeszcze innego lepszego :)

Ja bym bardzo chciała przestać o nim myśleć.. :( ale nie umiem już od 1,5 tygodnia bo wtedy właśnie się spotkaliśmy. :( I wiem, że pewnie to jest dziwne, że się nie znamy a ja tak przeżywam, ale aż ściska mnie serce na myśl, że jednak nam nie wyjdzie:( I przez to nie mam na nic siły i ryczę.

Ale ja chcę tego a nie innego :(

a ja chce zlote gory

Nie miałaś nigdy tak że płakałaś przez faceta ? :(

Co robić ?

ja mam niestety tak samo kocham mojego sąsiada a on ma to gdzieś!!

Ale co on dokladnie Ci zrobil, moze nie jest az tak zle?

przeczekać i wziąć się w garść z czasem minie

On się poprostu do mnie nie odzywa :( Jestem na gg na widocznym, on też jest i nic cisza. Tylko, że ja do niego 2 dni temu zagadałam bo już nie wytrzymałam:( pisaliśmy chwile, było fajnie po czym on musiał iść i zapewnił mnie, że później on do mnie napisze bo musi spadać. Był na gg, ja też byłam... nie napisała. Dziś to samo. Wiadomo, że ja już nie będę pisać... ale tak jak napisałaś muszę się ogarnąć :( Czuję, że długo będę o nim myśleć... :(:(

ja bym chyba nie wytrzymała i mu napisała aha wszystko rozumiem :D pa :D jajajajaj

rozumiem cie, moj facet po 3 latach zwiazku nie umie sie zadeklarowac, zaczyna mnie to denerwowac.