Samotne zycie przed 30tką...

Co zrobic aby nie byc samotnym a szczesliwym i kochanym?gdzie szukac szczescia i milosci jesli juz raz sie zawiedlismy a nie mamy po 15lat...?macie jakies pomysly...

widać, że jesteś blondynkąnie tylko z wyglądu, ale i z charakteru, skoro o takie rzeczy pytasz :o

samotna--dobre pytanie... tez to chcialabym wiedziec

Ja też jestem samotna ( a raczej sama ) przed 30, ale nie dam Ci odpowiedzi na pytanie, bo uważam że nie ma co szukać, sam się znajdzie :) nie zamykać się na nowe znajomości i pamiętać, że nie wszystko złoto co się świeci ;) i tyle, nie zaglądne tu juz raczej, bo to nie dla mnie temat- nie chcę teraz z nikim być, ostatni facet dał mi wystarczająco do wiwatu :/ i póki co dobrze mi samej

wredniak_oblesny - z charakteru?skad mozesz wiedziec jaki mam charakter?

taka jedna kobitkaaaa-- widzisz, napisalas, ze jestes SAMA a ja jestem samotna... Nie mam faceta ale nie mam tez nawet zadnej przyjaciolki :( Wiekszosc znajomych powyjezdzala a ci, ktorzy zostali, maja wlasne zycie i brak czasu... Nawet nie mam z kim wyjsc gdzies sie zabawic

kawa bez mleka - wlasnie o to chodzi,niektorzy sa sami bo to jest ich wybor a inni sa sami i samotni ale nie z wlasnego wyboru...

blondynko, sama piszesz, że nie masz już 15 lat - w takim wieku zadanie podobnego pytania można byłoby zrozumieć. Mając trochę więcej latek na takie pytania trzeba sobie już samemu odpowiadać. Myślenie nie boli :p - a jak sie nie myśli (lub myśli za mało) to się jest właśnie przysłowiową "blondynką z charakteru", niestety ...

OK lepiej moze juz nie piszmy bo widze,ze to nie ma sensu a ja nie mam zamiaru klocic sie z kims i czytac jaka to ja jestem niemyśląca... wredniak oblesny -pytanie moze i owszem jest napisane chaotycznie ale kto ma zrozumiec ten zrozumie.