Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kari22

rozwód i ograniczenie praw

Polecane posty

Gość kari22

Mam pytanie do osób już rozwiedzionych, w trakcie lub takich znających się na rzeczy Mąż mnie zdradził, wyprowadziłam się jak sie dowiedziałam a on nadal jest i mieszka z kochanką, więc to nie podlega dyskusji. Jako dowody mam tylko rozmowę z nią na gg, gdzie przyznaje się do tego, że był u niej, że się kochają itp, ale ja głównie jej ubliżam (wstyd się przyznać ale to prawda, było to w dniu kiedy dowiedziałam się że mój m był u niej tydzień i właśnie wracał do domu i nerwy mi puściły ;/) i kilka zdjęc z naszej klasy, które ona umieściła z nim i ich wyznania miłości na nk. I tu pierwsze pytanie... Co będzie lepsze: Orzekanie o winie czy nie?? Poza tym chce mu ograniczyć prawa rodzicielskie do córeczki, ponieważ nie utrzymuje z nią rzadnego kontaktu. Muszę składać osobny pozew??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikkammma
Nie, w jednym pozwie możesz wnioskować o sposób orzekania rozwodu- czyli z jego winy, wysokość alimentów, na dziecko, i na siebie, jeśli chcesz, również o opiekę i ew. ograniczenie praw. Tylko zastanów się, czy w tym wypadku ograniczenie praw rzeczywiście wynika stąd, ze według Ciebie jest złym ojcem, i działa na szkodę dziecka, czy stąd, ze jesteś rozgoryczona, pełna żalu i złość? I zastanów sie, co rzeczywiście dla córeczki jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Żal i złość już dawno mi przeszedł... Rozstaliśmy sie 13 miesięcy temu... I według mnie tak będzie dla niej lepiej. Ona ma 3 latka. Jak przypomniało mu się, że ona istnieje (średnio raz na 3 miesiące) to zadzwonił i obiecywał, że przyjedzie i zabierze ją gdzieś, oczywiście nie przyjeżdżał, a ja świeciłam oczami przed nia i starałam się go tłumaczyć. A osatnio jak zobaczyła jego zdjęcie spytała co to za pan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Poza tym on nigdy się nią nie interesował, nawet jak byliśmy razem... Co będzie lepsze?? Rozwód z orzeczeniem o winie czy bez orzekania?? Chce mieć to za sobą, nie chce przechodzić przez to wszystko raz jeszcze. Poza tym on mieszka za granicą i będzie utrudniał wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nikkammma
Nie wiem, czy to wystarczające do ograniczenia praw. Czy z orzekaniem czy bez? Bez orzekania jest prościej i szybciej, może mniej boleśnie, przy dobrej woli obu stron unikasz wywlekania wszystkich brudów. Natomiast, jeśli będziesz miała orzeczenie o winie, to wtedy możesz wystąpić również o alimenty na siebie, nie tylko na córeczkę. Ale sprawa trwa dłużej, wzywanie są świadkowie nie tylko na okoliczność wychowania i sytuacji dziecka, jak w rozwodzie bez orzekania. Przemyśl obie opcje, porozmawiaj z prawnikiem, i zrób tak, żeby nie przechodzić kolejnej traumy. Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Ja nie chce alimentów na siebie, nie interesują mnie jego pieniądze. Sprawa o alimenty jest w toku, niedługo mam rozprawę, wiec na sprawie rozwodowej będzie to pominięte. Zależy mi na tym, żeby rozwieść się jak najszybciej, żeby nie wspominać tego piekła... Bo samo rozstanie nie było najgorsze, dopiero to co przeżywałam 3 miesiące po to było piekło.... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość al ktos e
w pozwie ogranicz mu prawa rodzicielskie z wyjasnieniem dlaczego , oraz co najwazniejsze wyrob dziecku paszport bo potem tatus stwierdzi ze kocha corke nad zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwodomom
napisałaś że nie zależy ci aby on płacił ci alimenty więc nie zależy ci na orzeczeniu rozwodu z jego winy a teraz przemyśl jeśli nie będziesz miała rozwodu z orzeczeniem jego wyłącznej winy za rozpad małżeństwa.....to może być tak że ON od ciebie będzie chciał alimenty , bo może stać się bezrobotny, czy zachoruje czy też inwalidą się stanie ze zbty małą rentą ....i do końca życia to TY będziesz płaciła mu alimenty. Dalej chcesz łatwiejszego rozwodu bez orzekania jego wyłącznej winy? (masz jakieś dowody, i możesz tę kochankę powołać na świadka, oraz nawet jej znajomych którzy wiedzą, a nawet jej rodzinę jeśli podejrzewasz że wiedzą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facetttt
czy orzekanie o winie musi nastapic tylko w przypadku, jesli ktoras ze stron bedzie domagac sie alimentów? Skoro facet spieprzyyl malzenstwo, niech wina bedzie po jego stronie. Tu nie chodzio tylko o swiety spokoj, ale tez o zasade. Poza tym, osobiscice znam pare, która rozstala sie z orzeczeniem na 2 rozprawie! potrzebne CI sa dowody, samo GG nie jest mocnym dowodem. Powolaj świadków, napewno jest ktos kto z Toba przezywał w tych trudnych chwilach, ktos komu o tym opowiadałas. Zawsze mozesz tez powolac kochanke meza. Zastanow sie co da CI walka o ograniczenie praw ojcu. Czy bedzie to dobre dla dziecka. Pomimo bólu kieruj sie jego dobrem, zreszta jak facet da ciala nawet na tej lini, zawsze mozesz o to wnosic w sadzie rodzinnym. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Ale ja nie znam ich adresu ;/ Świadków mam, którzy potwierdzą, że on mnie z nią zdradzał, nawet jego ojciec to potwierdzi, bo jak przyjeżdżała tu to wcale się nie ukrywali ;/ Czy ktoś z was zmienił dziecku nazwisko po rozwodzie?? Ja chce to zrobić, ale czy wystarczy że będzie miał ograniczone prawa do Małej, zebym nie musiała prosić się mu o zgodę?? Ta zmiana nazwiska to nie złośliwość, po prostu tak będzie lepiej dla niej. Ja wracam do swojego nazwiska, z nim nie mamy kontaktu, bo mieszka za granicą, a jak idziemy gdziekolwiek to wyczytują ją po nazwisku ojca, a wiadomo jakie są dzieci. Dzisiaj to może do niej nie dociera i nie ma znaczenia, ale za kilka lat jak pódzie do szkoły to może się to zmienić... Chce ją uchronić. Jak dla mnie może mieć nawet dwa nazwiska, moje i jego. Co do tych alimentów, to rzeczywiście chyba masz rację... Bo może rzeczywiście wpadnie na to, żeby ciagnąć ode mnie pieniądze... A czy jest jakiś okres czasu, kiedy możliwe jest wystąpienie z takim żądaniem?? Bo obecnie studiuję dziennie (w sumie dzięki moim rodzicom, którzy mi pomagają :)) i przez najbliższe 2 lata raczej nie będę miała na tyle dobrej pracy, żebym mogła go utrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Co mi da ograniczenie mu praw?? Bardzo dużo! Boję się, że mi ją zabierze bez mojej zgody :((( tego bym nie przeżyła :(( On się nią wcale nie interesuje. Kilka razy prosiłam, żeby utzrymywał z nia kontakt, nie chodziło mi o pieniądze, ale chociaż o telefon raz w tygodniu, żeby ona wiedziała, że ma ojca!! On to olał! Obawiam się, że za kilka lat mu się o niej przypomni i wtedy będzie udawał wielkiego tatusia! Poza tym większość spraw dotyczących małej będę mogła załatwić bez jego zgody, tymbardziej że on jest złośliwy do granic możliwości i mieszka za granicą! Nawet się wtrącał, jak wybierałam złobek dla Małej, chociaż wcale go to nie dotyczy i nie powinno go to teoretycznie obchodzić, bo to nie on ją zaprowadza, odbiera czy płaci za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja bober
zloz razem pozew o wszystko, w podpunktach poszzegolnie wymieniajac: 1 o rozwod z wulacznej winy meza , 2 o alimenty, 3 o organicznie wladzy rodzicielskiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja bober
z tym org praw moze byc ciezko, bo musialby byc pijakiem lub sie znecac.. to ze mieszka daleko i ni dzwoni chyba nie przekona sadu ze sie nie nadaje na dobrego ojca. a paci Ci teraz jakies pieniadze na mala? przysyla cos z tej zagranicy lub jego rodzice tui na miejscu Ci cos daja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Nie, nie dostaje od niego totalnie NIC... Nie kontaktuje się z Małą, nie wysłał jej nawet kartki na Boże Narodzenie. Zupełnie się od niej odciął, tak jakby nigdy nie istniała... A czy to, że również nie utzrymuje kontaktu ze swoim drugim dzieckiem (z młodzieńczych lat, że tak powiem) może przychylić się na moją korzyść w związku z ograniczeniem mu praw??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
O alimenty nie będę składać wniosku ponieważ toczy się już sprawa. Miałam jedną, ale jego nie było i sędzina ustanowiła jego tatę kuratorem i teraz czekamy na drugą sprawę, dlatego też jeszcze nie złożyłam pozwu o rozwód, żeby mi nie zawiesili sprawy o alimenty, bo rozwód z orzeczeniem o winie może trochę potrwać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Chce jak najszybciej mieć to za sobą! Ale boję się, że kiedyś może on żądać alimentów ode mnie ;/;/ W pozwie rozwodowym mogę wnieść o ustalenie widzeń z Małą? A o paszport też mam pisać w pozwie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli rozwod bedzie orzeczony bez winy ktorejkolwiek ze stron, to w przyszlosci ani on ani ty nie bedziecie mieli prawa zadac alimentow od drugiej strony. Byloby to mozliwe, jesli np. obydwoje byscie byli winni rozwodu i tak by bylo w wyroku rozwodowym, a tak bedzie bez orzekania o winie i on nie bedzie mogl Cie nekac o alimenty n igdy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieprawda to wyżej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni. To jak to w końcu jest?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
jest tak jak zacytowałaś, Kari - przepisy są jasne bez orzekania o winie/oboje winni - obowiązek alimentacyjny istnieje 5 lat o ile którekolwiek znajdzie się w niezawinionym niedostatku z orzekaniem - obowiązek "wyłącznie winnego" trwa do końca życia i wystarczy tu pogorszenie stopy życiowej w związku z rozwodem No, chyba że ponownie się ożeni, wtedy nowa zona przejmuje garba:) ale na serio - w naszych warunkach, przy średnich zarobkach nikłe jest prawdopodobnieństwo zasądzania alimentów od współmałżonka, tym bardziej od kobiety która zostaje z dzieckiem. jedna uwaga odnośnie alimentów - niestety ani ograniczenie, ani nawet pozbawienie praw rodzicielskich nie likwiduje późniejszego obowiązku alimentacyjnego dorosłego dziecka w stosunku do ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanda13
kurcze, ja właśnie jestem przed pierwszą rozprawą.Składałam o rozwód bez orzekania o winie, ale mam zamiar zmienić na orzeczenie o jego winie, bo jest alkoholikiem, leniem, nie jesteśmy ze sobą już prawie 4 lata,ma przeszłość kryminalna i jest w konkubinacie z drugą kobietą. Zmieniłam zdanie właśnie dlatego,żeby nie żądał alimentów ode mnie ani od dzieci, ale z tego co piszecie wynika,że tak naprawdę to nie ma wielkiego znaczenia.Już zgłupiałam, nie wiem co mam robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
Rozmawiałam dzisiaj z moim wykładowcą od prawa i pani powiedziała mi, że orzeczenie o winie ma główne znaczenie przy orzekaniu o alimentach. Jeśli któraś ze stron jest winna, to w określonych sytuacjach będzie zobowiązana płacić alimenty drugiej stronie nawet do końca życia. Czyli jeśli to facet jest winien jak w naszych przypadkach, to lepiej wziąść za orzeczeniem o winie, bo wtedy mamy gwarancję tego, że leń nie będzie żadał od nas kasy :) Poza tym orzeczenie o winie ma również znaczenie przy innych kwestiach, np alimenty na dziecko, czy podwyzszenie ich, jeśli sąd zobaczy na papierku że to płacący jest winien rozpadu zwiazku to jest wtedy bardziej przychylny itp itd. Czyli lepiej rozwieść się z orzeczeniem o winie :) Ja juz podjęłam decyzję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
"z orzekaniem - obowiązek "wyłącznie winnego" trwa do końca życia i wystarczy tu pogorszenie stopy życiowej w związku z rozwodem No, chyba że ponownie się ożeni, wtedy nowa zona przejmuje garba ale na serio - w naszych warunkach, przy średnich zarobkach nikłe jest prawdopodobnieństwo zasądzania alimentów od współmałżonka, tym bardziej od kobiety która zostaje z dzieckiem." nie do końca życia, tylko do ponownego zawarcia małżeństwa osoby na rzecz której zasądzono alimenty: "Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanda13
a co z alimentami od dzieci? czy orzeczenie lub nie ma jakieś znaczenie w przypadku żądania alimentów od dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez odbioru
sprawa rozwodowa między MAŁŻONKAMI, a sprawa dotycząca opieki nad dziećmi, praw rodzicielskich, itp, to DWIE ODRĘBNE sprawy. to, że facet np. zdradził żonę i doszło do rozwodu z orzeczeniem o jego winie, nie oznacza, że jest złym ojcem i jeśli nie ma odebranych praw rodzicielskich jak najbardziej ma prawo domagać się alimentów od dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanda13
Czym się różnią rozwód z orzeczeniem winy i bez orzekania o winie małżonków? Dorota Seweryn-Stawarz Radca prawny Centrum Praw Kobiet Oddział we Wrocławiu Rozwód jest instytucją prawną skutkującą ustaniem małżeństwa, uregulowaną w przepisach kodeksu rodzinnego i opiekuńczego (art. 56 i następne). Orzeczenie rozwodu może nastąpić wyłącznie wyrokiem Sądu, który zapada w razie ustalenia, że doszło między małżonkami do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia i nie zachodzą negatywne przesłanki orzeczenia rozwodu. Zupełny rozkład pożycia oznacza, że ustały więzi łączące małżonków, a mianowicie wieź emocjonalna (istnienie uczucia), fizyczna (współżycie) i gospodarcza (prowadzenie wspólnie gospodarstwa domowego). Za trwały rozkład przyjmuję się natomiast taki, który trwa na tyle długo, że nie rokuje szans na powrót małżonków do pożycia. Nie zawsze koniecznym jest, dla uzyskania rozwodu, by całkowicie ustała więź gospodarcza, może się bowiem zdarzyć, że mimo nieistnienia pozostałych więzi małżonkowie nadal wspólnie zamieszkują, czy spłacają wspólnie zaciągnięte wcześniej zobowiązania, takie częściowe istnienie więzi gospodarczej, nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu rozwodu. Mimo istnienia trwałego i zupełnego rozkładu pożycia rozwód jest natomiast niedopuszczalny jeżeli wskutek niego miałoby ucierpieć dobro wspólnych małoletnich dzieci małżonków albo jeżeli z innych względów orzeczenie rozwodu byłoby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (np. z uwagi na nieuleczalną chorobę małżonka), a także jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, chyba że drugi małżonek wyrazi zgodę na rozwód albo że odmowa jego zgody na rozwód jest w danych okolicznościach sprzeczna z zasadami współżycia społecznego (np. złośliwa), co ocenia sąd. Orzekając rozwód sąd orzeka także, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia. Jednakże na zgodne żądanie małżonków sąd zaniecha orzekania o winie, wówczas następują skutki takie, jak gdyby żaden z małżonków nie ponosił winy. Wyrok rozwodowy może zatem nastąpić bez orzekania o winie, z orzeczeniem winy jednego z małżonków, orzeczeniem winy obu stron, lub z uznaniem, że żaden z małżonków nie ponosi tej winy. Strona w postępowaniu sądowym może modyfikować swoje żądania w zakresie orzeczenia winy, aż do prawomocności wyroku. O winie małżonka może przesądzać w szczególności nadużywanie alkoholu, inne uzależnienia, przemoc, zdrada, porzucenie, nie zaspokajanie zawinione potrzeb rodziny. Żądanie uznania współmałżonka winnym rozkładu pożycia wiąże się z koniecznością przedstawienia dowodów na tę okoliczność. Postępowanie sądowe w takiej sprawie zazwyczaj trwa dłużej niż w przypadku żądania rozwodu bez orzekania o winie, koniecznym jest bowiem przeprowadzenie szeregu dowodów ową winę potwierdzających. Środkami dowodowymi, mogą być zarówno zeznania samych stron, jak i świadków, ale także zdjęcia, nagrania audio i wideo, sms-sy, notatki z interwencji Policji, wyrok o znęcanie się nad rodziną, obdukcje, zaświadczenia lekarskie, zaświadczenia o pobytach na izbie wytrzeźwień, listy, rachunki i wszelkie inne dokumenty z których wynikają okoliczności wskazywane przez stronę postępowania. Czas trwania postępowania dowodowego, a co za tym idzie całej sprawy o rozwód w dużej mierze zależy od aktywności stron tj. rodzaju i ilości zgłoszonych przez nie dowodów. Pamiętać należy, iż druga strona będzie się starała umniejszać swoją winę, co więcej wykazać, że współmałżonek jest również winien, lub wyłącznie winien. Strona ma prawo się przed tym bronić i stać na stanowisku, że sama się nie ponosi winy w żadnym stopniu. W sprawach rozwodowych bowiem nie ma stopniowania winy i nawet jeśli wina jednego z małżonków jest większa a drugiego nieznaczna Sąd orzeknie rozwód z winy obu stron. Rozwiązanie małżeństwa przez rozwód z wyłącznej winy jednego z małżonków niesie za sobą doniosłe skutki, w szczególności w sferze obowiązków alimentacyjnych. Jeżeli bowiem jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Orzekając o żądaniu małżonka niewinnego zasądzenia alimentów na podstawie art. 60 § 2 KRIO sąd powinien porównać sytuację, w jakiej małżonek niewinny znajdzie się po rozwodzie z sytuacją, w jakiej by się znajdował, gdyby małżeństwo funkcjonowało prawidłowo (wyrok SN z dnia 28.10.1980 r, III CRN 222/80). Brak orzeczenia wyłącznej winy jednego z małżonków uprawnia każdego z nich do żądania dostarczania środków utrzymania od drugiego małżonka jeśli znajduje się on w niedostatku, w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Obowiązek ten wygasa w zasadzie z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu (wyjątkowo sąd może ten termin wydłużyć). Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa także w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Prawomocny wyrok rozwiązujący małżeństwo przez rozwód daje prawo do zawarcia nowego związku małżeńskiego, skutkuje powstaniem rozdzielności majątkowej, daje prawo do powrotu do poprzedniego nazwiska, a także pozbawia prawa dziedziczenia ustawowego po byłym małżonku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanda13
znalazłam przed chwilą, może komuś się przyda:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kari22
czy ktoś orientuje się może co można uwzględnić w pozwie rozwodowym?? Ja chce ująć: 1. rozwód (oczywiście z winy pozwanego) 2. powierzenie mi opieki nad dzieckiem i ograniczenie lub pozbawienie praw mojego m. 3. ustalenie terminów widzeń które będę się odbywać tylko w mojej obecności 4. wydanie sądownej zgody na paszport Czy to wszystko mogę umieścić w jednym pozwie, czy muszą to być odrębne sprawy?? Błagam o szybką odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PG
Jestem w podobnej sytuacji, mąż mnie zdradzał i nadal zdradza ( wszyscy znajomi stosownie mi donoszą ale znając życie nikt w sądy nie będzie się bawił). Złożył pozew o rozwód za porozumieniem stron i pobycie dziecka przy matce (wszystko dla nowego związku). Miało być polubownie. Wszystko jest kłamstwem, czysta fikcja aby "być dobrym" - chce się wyślizgać z winy, zabrać dzieci i żyć w sielance z kochasią . Obecnie przekupuje dzieci na wszystkie sposoby. Jestem w trakcie rozwodu. Proszę, pomóżci mi odzyskać dzieci, wiem że są manipulowane, w jaki sposób mam to zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×