bardzo pilne pytanie-pączki

hej :) własnie robią po raz pierwszy w zyciu pączki ;) z tego przepisu : •cukier puder 1 do posypania •sól 1 szczypta •spirytus 1 kieliszek •cukier waniliowy 16 g •oliwa 5-6 łyżek •jajko 1 szt •żółtka 6 szt •mleko 1/2 L •cukier 10-15 dag •drożdże 10 dag •mąka 1 kg •konfitura z róży 1 według uznania •sok i skórka z cytryny 1 szt do smażenia •olej 1,5 L Zrobić rozczyn z drożdży roztartych z łyżką cukru, 20 dag mąki i pół szklanki mleka, pozostawić do wyrośnięcia. Mąkę przesiać. Utrzeć jajo i żółtka z cukrem, dodać mąkę, wyrośnięty rozczyn, utłuczoną wanilię, sok z cytryny, otartą skórkę, resztę mleka, szczyptę soli i spirytus. Wyrabiać az ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki i będzie odstawać od ręki, dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10-15 min, gdy zacznie rosnąć wyrobić. Porcje ciasta nabierać łyżką, uformować w ręku małe krążki, nałożyć pół łyżeczki nadzienia, zlepić, uformować kulę, odłożyć na stolnicę oprószoną mąką. Nakryć serwetką i pozostawić do wyrośnięcia w ciepłym miejscu. Smażyć w głębokim tłuszczu po obu stronach na złoty kolor, wyjąć, osączyć na bibule, posypać cukrem pudrem lub polać lukrem. i mam pytania : po utarciu jajek itp, mam "wyrabiac ciasto,az bedzie odstawac od dłoni"- tj, mam je przelozyc z garnka na stolnice i wyrbiac ręcznie? a po drugie : po czym poznam optymalna wielkosc pączków? na ile mam je zostawić do wyrośniecia? bardzo bardzo dziekuje za wskazówki :)

Witam ciato Ci się rozpłynie jeżeli je wylozysz na stolnicę, bynajmniej ja wyrabiam w misce pączki do wyrosnięcia tzn. do podwojenia swojej objętości. mnie tam zawsze wychodzą pączki ale dziś nie smażę, dziś chytam się cudzych ;) powodzenia :)

dzięki bardzo :) ale ma "odstawac od dłoni"- to jak, w miscy mam wyrabiac dłonmi,czy jakaś łyzka?

na zdrowie :) tak, ma odstawać od dłoni wyrabiać dłonią :)

no, to będzie ciekawe :) trzymaj kciuki,od tego zalezy,czy mnie teściowie polubią :P miłego dnia i dzieki raz jeszcze ;)

ehh,jescze jedno :P "Wyrabiać az ciasto będzie gładkie i lśniące, a na powierzchni ukażą się pęcherzyki i będzie odstawać od ręki, dodać roztopiony tłuszcz, jeszcze chwilę wyrobić. Uformować kulę i zostawić w ciepłym miejscu na 10-15 min, gdy zacznie rosnąć wyrobić." za kazdym razem wyrbiam tak samo,tak? tj, tak jakbym cały czas wyrabiałą,tylko z przerwą na rosniecie?

tzn. jak za każdym razem? bo nie kumam pytania? ;)

no bo moze chodzilo o jakis inny rodzaj wyrbiania ;d ale mnie rece booooooooola ale zrobilam i chyba nawet wyszły :D

wysiłek się opłaci :) brawo! smacznego:)