Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fikii

kogo na świadkową?

Polecane posty

Gość fikii

Nie wiem kogo wziąć na świadkową. Mam bliskie koleżanki, z którymi dużo mnie łączy, ale tak się zycie poukładało, że rozjechałyśmy się po świecie. Na ślubie będą, ale nie wiem jak będą się układać nasze kontakty potem. Nie chciałabym, żeby świadkowała osoba, z którą po kilku latach zerwie się kontakt. Z drugiej strony mam też kuzynkę, ale z nią z kolei od jakiegos czasu nie jestem zbyt blisko, ale rodzina to zawsze rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze mówiąc to, KTO bęzie świadkiem nie jest aż takie strasznie ważne. Świadek pełni tylko swoję rolę głównie w kościele i w sumie chodiz o to, aby stał i potem podpisał papierek, na sali weselnej tez właściwie wszystko robi już obsługa sali więc już jego rola jest właściwie żadna. Nie wiążą się z tym żadne zobowiązania cyz konsekwencje w przyszłości (jak np. na chrzcie, kiedy wybiera się chrzestnych warto by bylo zadnać właśnie o skrupulatne dobranie rodziców chrzestnych, aby mogli np. zadbac o to dziecko w razie smierci rodziców, czy też nieco materialnie teraz powieje- aby co jakiś czas na poczte chrzesniaka przeznacyzli jakąś sumkę pieniędzy cyz posłali kartkę na urodzinki ;) ) A więc najlepiej wybierz taką osobę na świadka, która jest NAJBLIŻSZA Twojemu sercu. Tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biore moją mlodsza
siostrę, która w dniu mojego slubu bedzie miala niespelna 19 lat :) a postanowiłam tak dlatego, ze: - jest to siostra i wiem, ze bardzo by chciala byc moja swiadkowa - pomoze mi sie ubrac, a ja bez skrepowania bede mogla poprzezywac, czy mi cycki z sukienki nie wypadna :P i takie tam rozne babskie sprawy ;) - nie licze na zaden prezent, bo ona jeszcze sie uczy i w ramach prezentu chce otrzymac pomoc przy ubieraniu sie itd - nie chcialam stawiac nikogo innego w klopotliwej sytuacji, chociaz swiadkowanie nie jest klopotliwe, ale wiele osob mysli ze wiaza sie z tym jakies koszty np ze swiadokowa musi kupic wiazanki slubne czy cos :O dlatego postawilam na najblizsza rodzine :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja biore moją mlodsza
aha oczywiscie ''postanowilam'' to w tym sensie, ze zapytalam ja a ona sie zgodzila ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też biorę siostrę, z tym że starszą, bo śmiałam się z niej kiedyś że jeszcze moją "druhną" będzie. Robi mi dodatkowo bukiet, dekoracje i makijaż, a to aż za dużo... ;) A on brata. Tyle że, jak pisałam, dla mnie to rodzinna uroczystość więc na świadków też najbliższą rodzinę bierzemy. A koniecznie kobiety potrzebujesz? Nie masz brata, przyjaciela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikii
No właśnie ja nie mam siostry ani brata. Tylko kuzynki i kuzynów, zresztą też starszych minimum 10 lat. Z kolei koleżanki, gdzieś daleko w świecie...Kurcze nie mam takiej bliskiej osoby na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może ktoś ze strony pana
młodego? Mój mąż nie miał kogo wziąć ze swojej rodziny więc wzieliśmy mojego szwagra a ja siostre mojego męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikii
No tak tlko wtedy moja rodzinak się pewnie obrazi, że wszyscy są ze strony młodego. Kurcze, takie pierdoły a tak trzeba kombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fikii - pocieszyć Cię? :) Zrób jak uważasz, bo ja mam dwie pary świadków... I CAŁA CZWÓRKA JEST Z MOJEJ STRONY! I to sa moje Przyjaciółki z Mężami (bo mam dwie Przyjaciółki i nie chciałam wyróżniać). Mój Mąż się zgodził i nawet bardzo się cieszył z pomysłu... Nie patrzyliśmy na Rodzinę. On ma siostrę ja też, ale zrobiliśmy tak jak uważaliśmy. Jeszcze sie taki nie urodził, który by wszystkim dogodził... A świadek, to nie chrzestny na całe życie - nie ma znaczenia rodzina, czy nie - tak uważam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na świadkową biorę jedną z moich przyjaciółek, która ma na bedzie miala 19lat:) druga przyjaciołka 21 ,ale nie ma bierzmowania i tez za bardzo nie chciała być:D Siostry wziąć nie mogę bo nie ma 18 lat:) A mój narzeczony bierze brata:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojej koleżanki na ślubie świadkami były dwie kobiety : matka i siostra pana młodego. Na zdjęciach wyglądało to okropnie, ale teraz, tyle lat po ślubie, jakie to ma znaczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłma kiedyś na takim slubie gdzie jako świadkowie było dwóch facetów i szczerze mówiąc wszyscy byli zmieszani i po kątach szemrali, że to nie wypada, że głupio, że dziwnie, blabla...szczerze mówiąc dziwne uczucie, no ale w sumie jak by tka potzrec logicznie to jaka to różnica? heh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do dwóch świadków mężczyzn, też byłam w sierpniu 2008 na takim ślubie i nikt nie szeptał. Było bardzo fajnie. Ja będe miała swoją siostrę, mój przyszły mąż swojego brata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nieźli zacofani muszą być Ci ludzie skoro to dla nich cos dziwnego. Do chrzestnych to się zgadzam, że jest matka chrzestna i ojciec chrzestny, ale swiadek to swiadek. ja byłam na wielu ślubach gdzie faceci byli swiadkami i nie było żadnego szemrania po kątach. Poza tym ze strony mojego lubego są sami faceci, ma samych braci, ja mam dwóch braci i jedną siostrę, a siostry nie chciałam. Chciałam zaangażoważ jednego z braci bo zawsze przy takich uroczystościach był gdzieś na uboczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nas ksiąz prosił byśmy
nie odwalili takiego numeru i nie wzięli świadków tej samej płci. Czasy czasami ale pewnych rzeczy nie wypada. Zaznaczył, że nie jest to zabronione ale tradycja tradycją i lepiej różnych płci. A i świadek nie musi być wierzący, nie musi mieć komunii ani bierzmowania. Nawet jeden z małżonków nie musi. Ślub to nie chrzest, świadkowie są świadkami i nie będą potem wychowywać małżonków w wierze :P My bierzemy brata narzeczonego i jego dziewczynę. Nie mam jakiejś super przyjaciólki, a moja ulubiona kuzynka nie będzie mieć jeszcze 18 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kullllowa
ja niestety zwięłam na swoja swiadkowa moja szwagierke czyli jedyna siostre mojego męża, i niestety załuje... ze nie zwiełam ani przyjaciółki ani jakiejs kuzynki- nawet dalszej, (mam brata i siostre - ale niestety w chwili slubu byli oni niepelnoletni) Dopiero po tym weselu wyszlo szydło z worka... szwagierka miala w sumie w dupie czy brudzi mi sie tren sukni czy kto po nim depcze, czy ma mi kto przytrzymac kwiaty, czy nie poprawic mi włosów... Pozatym nasze stosunki nie układaja sie najlepiej i bardzo mi przykro ze to wlasnie taka osoba byla swiadkiem na moim slubie... gdybym mogla cofnąc czas wybralabym kogos innego. takze niech to bedzie dla was przestroga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viss
Rozumiem, zę na świadka fajniej mieć osobę bliską nam, ale to czy za kilka lat bedziecie mieć kontakt raczej nie wpływa na jakoś nie wpływa na ślub czy dalsze pożycie;] Moim świadkiem będzie moja koleżanka jeszcze ze skzoły podstawowej. Straszna sierota, która na bank nie sprosta zadaniu bycia świadkiem, w dodatku dzisiaj nasz kontakt jest niestety niezbyt częsty(odległość robi swoje), ale nie wyobrażałam sobie, zę wezmę kogoś innego;] Trudno niech kwiaty sypią się na ziemię ale będę mogła się chcoiaż do niej uśmiechnąć szczerze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark fairy lady
kullllowa ja niestety zwięłam na swoja swiadkowa moja szwagierke czyli jedyna siostre mojego męża, i niestety załuje... ze nie zwiełam ani przyjaciółki ani jakiejs kuzynki- nawet dalszej, (mam brata i siostre - ale niestety w chwili slubu byli oni niepelnoletni) Dopiero po tym weselu wyszlo szydło z worka... szwagierka miala w sumie w dupie czy brudzi mi sie tren sukni czy kto po nim depcze, czy ma mi kto przytrzymac kwiaty, czy nie poprawic mi włosów... Pozatym nasze stosunki nie układaja sie najlepiej i bardzo mi przykro ze to wlasnie taka osoba byla swiadkiem na moim slubie... gdybym mogla cofnąc czas wybralabym kogos innego. takze niech to bedzie dla was przestroga.. ZWIĘLAM!HAHAAHHAHA!ANALFABETYZM W NAJCZYSTSZEJ FORMIE!!!=/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jedynaczką , ale za to mój narzeczony ma dwoje rodzeństwa... Jego siostra już\"pchała\" się do roli świadkowej ale nie miałam zamiaru powierzać moich spraw komuś z kim nie mam wyśmienitych stosunków i kto mnie w 100% nie zna... Koleżanek też nie biorę bo wszystkie mają małe dzieci i wolą nie ryzykować , bo wiadomo dzieci trzeba pilnować :) Zresztą same powiedziały że mam wybrać kogoś innego...:) Tak więc ja na świadkową biorę żonę mojego chrzestnego :) Znam ją od dziecka, jest wygadana,śmieszna i potrafi załatwić to co trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fikii
Dzięki za rady. Ja nie oczekuję od świadkowej, żeby koło mnie 'skakała'. Chodzi tylko o to, żeby przywieźć Młodego i świadkować w kościele. Poza tym, zero obowiązków więc chyba wybiorę kuzynkę. Będzie to mniejszy kłopot niż jakbym koleżankę wybrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japi
"nie odwalili takiego numeru i nie wzięli świadków tej samej płci. Czasy czasami ale pewnych rzeczy nie wypada. Zaznaczył, że nie jest to zabronione ale tradycja tradycją i lepiej różnych płci. A i świadek nie musi być wierzący, nie musi mieć komunii ani bierzmowania. Nawet jeden z małżonków nie musi. Ślub to nie chrzest, świadkowie są świadkami i nie będą potem wychowywać małżonków w wierze" ale obłuda! swiadek nie musi byc wierzacy w religijnej ceremoni, ale bron Panie Boze zeby swiadkowie byli tej samej plci, bo jeszcze ktos sobie pomysli o homoseksualizmie, a kosciol homoseksualizm uwaza za grzech i zboczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulllowa
do dark... - skopiowalaś moją wypowiedz tylko zeby przytoczyc jedno słowo? :) w sumie mnie to bawi , a powiem ci w sekrecie :) ze jestem z zawodu nauczycielka polonistką - wiec analfabetyzm nie wchodzi w gre :) a zamienic miejscami 2 literki "w" z "z" albo inne zdarza sie kazdemu Pozdrawiam w ta radosną ostatnia sobote karnawału!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×