Powieści fantasy dla 7 - latki?

No i sama nie wiem? Zacząć czytać czy nie? Mam wrażenie, że są idealne do pobudzenia wyobraźni, do marzeń itd...

harrego jej poczytaj. ostatnie dwa tomy sobie daruj bo sama się go bałam i miałam zle sny ale reszte spokojnie możesz przeczytać. super ksiaazka.

Jak można zacząć czytać serie, nierozłącznie od siebie zależną od środka? Co za głupota. Zacznijmy od Marry Poppins.

a dlaczego od środka? ja nie mówie zeby pierwsze dwa tylko ostatnie sobie darowala :) pierwsze sa wlaśnie fajne takie dla dzieciaków. marry też fajna. też czytalam. Wogóle uwielbiam książki dla dzieci. Moja jeszcze za mala na taką lekture. Nie potrafi się skupić na tym. Ale już nie moge sie doczekać aż zaczniemy harrego. nawet udalo mi sie upolowac atrakcyjnie calą serie :) Kiedyś przez to przejde jeszcze raz ale juz nie sama. ojjj :)

a i jeszcze polecam serie "Matylda" to coś jak sabroina dla nastolatek, a Matylda jest wląsnie dla maluchów no i opowiesci z narni choc tego 7 latek moze jeszcze nie zrozumieć.

ach sorry, przeczytałam, że pierwszych 2. Ale w takim razie, to nie ma sensu. Cóż za radość ma się jak książka dobiega końca i wszystko się układa w logiczną całość, dobro zwycięża itd... Moje szczyle mają 5 i 8 lat i praktycznie kończymy HP, później zamierzam zabrnąć po raz 20 do krainy Narnii.

Ja też nie mogłam się doczekać aż zacznę czytać im powieści przygodowe, powieści fantasy. Małolata jeszcze mniej kumata, bo co chwilę zapytowywuję, a co to, a co to i przerywam książkę na tłumaczeniach, ale starsza jest pochłonięta i już zaczęła tworzyć listę lektur jakie mam jej czytać.

kujawiaczek tam w kazdym tomie dobro zwycieza to raz a dwa sama czytalam te ksiazki po koleji i z wywieszonym jezorem czekalam aż pani rowling napisze kolejną częsć. Jak 7 latek poczeka ze 2 lata nic mu sie nie stanie. DLa mnie ksiaze pól krwi byl dosyc przerazający. Noe ale moze to tylko moje odczucie. Jestem dosyc wrazliwa i wyobraznie mam ogormna pewnie dlatego przez tyfdzien spaląm przy zapalonej lampce po tej ksiazce :D

E no bez przesady. Ja też mam niezłą wyobraźnię, dlatego sama piszę. Kiedyś gdzieś przeczytałam, że dobra powieść bez złych elementów, bohaterów byłaby bardzo nudna, a przedstawienie tychże w sposób tak dobry jak zrobiła to Rowling jest perfekcyjne i czyta się niesamowicie.

Może ja mam świra na tym punkcie ale jak czytam małej czerwonego kapturka to omijam fragment o tym ze mysliwy zabil wilka a potem rozcial brzuch nozem wyskoczyly kapturek i babcia a potem obdarł wilka ze skóry i stwierdzil "teraz nie bedziesz straszył w nasyzm lesie" taka mam oryginalna wersje. zastepuje to tym ze mysliwy wyjal z wilka babcie i kapturka (nie musi wiedziec jak to zrobil moze wyszly tak jak weszly :p) tak smao jak oryginalny kopciuszek konczy sie tym ze dwa goląbki wydziobywaly oczy zlym siotrom. Mam fizia na punkcie przemocy i agresji. Dla mnie scena na cmenatarzu nadaje sie dla nastolatkow a nie dla maluchów, ale jak juz pisalam to moja opinia :)

Pierwszy tom Harry'ego przeczytałam jak miałam 14 lat i wydaje mi się, że to był odpowiedni wiek :D:D:D Jeszcze w podstwówce uwielbiałam Anię z Zielonego Wzgórza i Dzieci z Bullerbyn. ;)

opowieści z narni