Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monika__24

Przesadzam czy nie?

Polecane posty

Gość Monika__24

Poznałam faceta w sieci. Ja mam 24 lata, on 25. Rozmawialiśmy blisko 3 miesiące zanim się zdecydowaliśmy spotkać. Było to w ubiegłą niedzielę. Spotkanie było udane. Zaplanowaliśmy kolejne na ten weekend. Rozmawialiśmy ze sobą codziennie, zarowno on i ja cieszyliśmy się że się spotkamy. Cały tydzień o tym gadaliśmy. Wczoraj sobie pofarbowałam włosy, wybrałam ciuchy jakie założę, słowem - przygotowalam się. Przyjaciółce odmówiłam spotkania, powiedziałam że jestem już umówiona. Niestety on mi wieczorem powiedział że się źle czuje i jeśli będzie się czuł źle jutro (czyli dziś) to się nie spotkamy (mieszkamy 50 km od siebie). Było mi przykro, byłam zła, nie uwierzyłam mu, bo dla mnie to dziwna wymówka. Gdyby naprawdę mu zależało by mnie zobaczyć to złe samopoczucie by mu nie przeszkodziło. W końcu, po moich kilku wyrzutach powiedział że ok, może przyjechać. Powiedziałam że tak to ja nie chcę, żeby go zmuszać. On wydawał się być smutny, więc potem zrobiło mi się go żal i napisałam mu żeby się nie smucił, bo mi po prostu jest przykro bo naprawdę się cieszyłam i przygotowałam. Gdy to napisałam, on już spał. Dziś napisał do mnie jakby nigdy nic. Zapytał tylko czy jestem zła. Ale poza tym normalnie ze mną gadał. Jestem zła i zawiedziona. Nadal uważam że gdyby naprawdę mu zależało to by nie odwołał spotkania. Założę się że wieczorem będzie siedział przed kompem i grał w grę. Sama nie wiem - przesadzam? Czy może jednak mialam podstawy się rozzłościć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda tego przygotowania :) a propos -- na jaki kolor pofarbowane masz włosy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przesadzasz
Nie masz żadnych dowodów na to, że cię oszukał. Jeśli naprawdę źle się czuł (może ma gorączkę, może mdłości, może jeszcze co innego?) to normalne, że odwołał spotkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocoty.pl
Moim zdaniem przesadzasz, rozumiem, że czułaś się zawiedziona i na pewno byłaś zła ale chłopakowi faktycznie mogło coś wypaść lub też mógł się źle czuć. Ja na Twoim miejscu zaproponowałabym, że w takim razie to ja go odwiedzę i wtedy wiedziałabyś na 100% czy kręci, czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdfdf
mysle, ze jestes dosc rozsadna dziewczyną ;) tylko jednego ci brakuje: wyluzuj kochana ;) nie ten to inny, co sie bedziesz przejmowac. nie chcial sie spotkac, OK nic sie nie stalo. nic sie nie stalo!!!! czym sie przejmujesz, po co sie klocisz i tylko myslisz o tym??? i nie narzucaj mu sie, nie odzywaj sie pierwsza ani nic. olej go, zajmij sie czyms. nie ten to inny jak juz pisalam, nie ma co sie tak martwic i przede wszystkim po co ta desperacja????? ciesz sie mlodoscią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
Rano powiedział że cały wieczór będzie leżał w łózku, a nie siedział przed kompem. Potem cały dzień się nie odzywał (co nie jest w jego przypadku normalne), a teraz siedzi na gg ukryty (niewidoczny). Ku*$%^% o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikirikitiki
peqwnie tak jak mój facet lubi poflirtować sobie z laskami w necie, a już najbardziej wplątywać się w pseudo- romanse sieciowe by podnieść swoje ego natomiast życie sobie układa z kimś z kim jest od dawna chcesz być dodatkiem, rozrywką krótkoterminową-szukaj faceta przez sieć, ale radzę zejść na ziemię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
Nadal się nie odezwał, mimo że normalnie pisze lub dzwoni po kilka razy dziennie. :O Nie wiem do cholery o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shaszka
jeżeli, to będzie się powtarzać, to daj sobie z nim spokoj. czytam to i czuje jakbym pisala to jakies poltora roku temu, cos podobnego przezylam, wierzylam w jego wymówki, bo go ślepo kochałam, on to wykorzystał. po roku znajomosci, dowiedzialam sie ze jest zareczony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze po prostu
nie spodobalas mu się fizycznie..lub też nie odpowiada mu Twoj charakter.. Co innego internet, luzne gadki,bez stresu, w dresie:p a co innego spotkanie się z tą osoba i wielkie rozczarowanie,że nie jest tak fajnie,swobodnie i miło jak w cieplutkim domku przed gg. Olewa cię-więc pewnie coś mu nie przypasowało. ma pecha. A na marginesie- z takich internetowych "związków" zazwyczaj nic nie wychodzi.. każdy jest inny przez neta i na zywo. daj sobie spokój, idz z koleżankami do pubu i tam porozglądaj się za bardziej "realnymi" kandydatami na męża. Tak mi się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to prawda, internet to nie miejsce poważnych związków. można tu poznać fajnych ludzi,pogadać i powygłupiać się, ale zwykle jeśli dojdzie do spotkania to jest to koniec znajomości. nie przejmuj się on nie był Ciebie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loko choco
moja kuzynka poznała swojego męża na czacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loko choco
pierwsza randka była fajna, druga beznadziejna tak że dwie strony nie chciały już się więcej zobaczyć... ale dali sobie szansę i nadeszła trzecia randka i czwarta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość griszka
Ej,grypa szaleje przecież!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, że istnieje taka możliwość ale rzadko się to zdarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
"nie spodobalas mu się fizycznie..lub też nie odpowiada mu Twoj charakter.." Nie wierzę w ani jedno ani drugie. Komplementował mnie, na spotkaniu trzymał za rękę, wciąż patrzył na mnie z usmiechem, nawet gdy prowadził auto to wciąż zerkał. Potem wciąż powtarzał że mu się podobam. SAM ZAPROPONOWAŁ kolejne spotkanie! Po prostu wiem i czułam że mu się podobam. Poza tym przed spotkaniem wymineiliśmy sie chyba setkami zdjęć, więc raczej nie mógł być rozczarowany. Charakter... też nie sądzę. Ani razu się nie posprzeczalismy, mamy podobne poglądy i poczucie humoru, na spotkaniu buzie nam się nie zamykały, wciąż gadalismy i się śmialiśmy. Po prostu nie wiem o co chodzi. Gdy wczoraj byłam złą, mówił żebym nie była zła, żebym nie myślala źle, żebym się nie smuciła, że spotkamy się za tydzien przeciez. A dziś milczy i się ukrywa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evann
moze i wyjatek potwierdza regule, ale ja spotkalam milosc swojego zycia w necie. 'spotkalam' :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc może daj mu trochę czasu, przecież nie odzywa się tylko jeden dzień, może jednak przesadzasz, może on chce wszystko dobrze przemyśleć, nie łam się i poczekaj spokojnie co przyniesie jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
Przez 3 miesiące kontakt codziennie, każdego dnia po kilka telefonów, smsów i rozmów na gg. To że się dzis nie odzywa to jest naprawdę dziwne, to nie jest normalne w jego przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evann
sluchaj - a moze on mysli ze naprawde jestes zla i czeka az odezwiesz sie pierwsza zeby miec pewnosc ze wszystko jest ok i nie byc natretnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porka
Monika uzaleznilas sie o tych rozmow czy co?? Facet wyjasnil ci dlaczego nie mozecie sie spotkac. A zreszta dziwi cie ze jak chory to siedzi na necie. Przeciez napewno zazywa leki i lepiej sie poczul to sobie siedzi, a moze ma laptopa i sobie w lozku wygodnie lezy. Przesadzasz i nakrecasz sie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjkkkkkkkkkkkkk
jestes upierdliwa,dlatego sie ukrywa na gg.wyluzuj troche.dopiero poczatek a ty juz go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bzdura że przez net nie można spotkać nikogo na poważnie, ja i mój narzeczony poznaliśmy się dzieki gg. lepszy net niż pub, w necie można zrobić dobre rozpoznanie zanim się zdecyduje na spotkanie. Ja wprawdzie bym nie czekała aż 3 miesięcy ze spotkaniem bo jak widać autorka zdąrzyła sie już poważnie wkręcić. autorko, moim zdaniem przesadziłaś, każdy może się źle poczuć, mieć gorączkę czy katar i niekoniecznie w takim stanie ma się ochotę jechać 50km na spotkanie, choćby i wyczekane. Mógł leżeć w łóżku z laptopem, a do ciebie się nie odzywa bo myśli że jesteś zła i chce przeczekać aż ci przejdzie foch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
Może macie rację. Może faktycznie przesadziłam. Po prostu dla mnie jakiś tam katar czy kaszel nie byłby przeszkodą by spotkać się z kimś kogo naprawdę lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gytti
Wiem ze sie zloscisz ale widocznie ten typ tak ma :) Nie rob mu wyrzutow, moze faktycznie chce odpoczac, schowac sie do swojej jasniki na chwile? Ja czasami tez tak mam a potem musze sluchac dasow o rzekome zdrady... Az strach sie relaksowac, ale co ja poradze ze tego wlasnie potrzebuje? Badz wyrozumiala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apel do sprzedawcow
a moze mu pryszcz wyskoczyl? sorry, to nie jest glupi zart, ale tak sie moglo stac. Kiedys z takiego wlasnie powodu odwolalam podobne spotkanie, a wylgalam sie przeziebieniem czy czyms podobnym. A moze byl u fryzjera i za krotko scial wlosy i czeka az odrosna przez tydzien ;) A moze starzy nie chcieli mu dac samochodu, bo np. gdzies wyjezdzalo? A moze dzis byly ostatki i chcial pobalowac z kumplami? (swinia) A moze poszli do lasu? ;) Wiem, ze to glupie powody, ale np. dla mnie takie rzeczy bylyby podstawa zeby odwolac spotkanie, ale prawdziwcyh powodow nie podalabym. Faktem jest jednak, ze gdyby mi na kims zalezalo to ani katar ani nic nie przeszkodziloby mi zeby sie z tym kims spotkac. Ale pewnie nie wszyscy tak maja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
Cóż... wczoraj się nie odezwał, nie odezwał się także dziś (chociaż zawsze jak się obudził to dzwonił). Za to zniknął z jego gg opis który miał dla mnie od kilku tygodni. Trudno. Myślalam że jest normalnym i fajnym facetem, ale najwidoczniej nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a skad wiesz
ze byl niewidoczny i siedzial na gg? masz jakis program do sledzenia? :P moze lezal w lozku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość camemberrrrrr
oj dzieci.może spotkał inną "wileką miłośc" w internecie? a Ty poszlas w odstawke? Nie ma czegos takiego jak milosc z neta. Musi byc pierwsze spojrzenie,blysk w oku,chemia.. a nie pierdolenie w necie. i nikt mi nie wmowi,ze jest inaczej. przez neta poznaja sie zdesperowani ludze,ktorzy pozniej sa baaaaaaaaaardzo zdziwnieni,ze przeciez przez neta bylo fajniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monika__24
"ze byl niewidoczny i siedzial na gg? masz jakis program do sledzenia?" PowerGG, zawsze go mam więc widzę kto się ukrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×