jaki jest Szczecin na tle Poznania czy Wrocławia czy Warszawy?

Chodzi mi o to, jak się żyje w takim mieście młodym, niezależnym, świeżo po studiach? Zaznaczając, że będzie się tam zarabiało średnią krajową. Czy to wystarczy na wynajęcie kawalerki blisko centrum? Czy jest tam jakieś życie nocne (z udziałem ludzi na poziomie)? Czy jest tak jak w Poznaniu i Wrocławiu że jak jest ciepło to w nocy na rynku są tłumy ludzi, głównie studentów? Czy kobiety są tam zadbane i wystylizowane?

Szczecinowi blizej do Lublina pod tym wzgledem , nie masz co porównywać do Poznania czy Wrocławia.

w Szczecinie, przede wszystkim NIE MA RYNKU:D Nie ma żadnego takiego miejsca, gdzie by się ludzie zbierali; jest taki sztuczny Deptak Bogusława, ale, jak mówię: sztuczny... mieszkańcy ciągle narzekają, jakie to beznadziejne miasto, ale, jak im przytakniesz, to się obrażają i znajdują jakieś tam argumenty, że jest jak jest, bo cegły wywożono, żeby Warszawę odbudować... dziwnie trochę jest; bo np. taki Lublin, jest prowincjonalny, ale przy tym przytulny, mały, kochany - a Szczecin jest prowincjonalny, ale z takimi wielkomiejskimi pretensjami... nie polecam tego miasta; tym bardziej, że stocznia pada, więc może być tylko gorzej... ja się zastanawiam, jak się stąd ewakuować...

w szczecinie nie ma klimatu studenckiego , takie młodego w lublinie- moze i biedniej ale faktycznie mniej wielko miejska ale to tylko iluzja jakas klima jest w tym meiscie coś sie dzieje wrocław na pewno bije te dwa maista na głowe

Vadim - zgadzam się :)

no a jak stoją ceny mieszkań? np. wrocław nie byłby złym miastem gdyby koszty życia były rozsądne - jak się ma świadomość, że pracuje się głównie na studia w Harvardzie dla dzieci właściciela to życie wcale nie jest już takie wesołe.

Trojmaisto ejst dfajne - na pewno lepsza klima niz w Szczecinie

pokój 1-os w "mieszkaniu studenckim" to 400 - 500 zł; mieszkanie - nie wiem; wejdź sobie na infoludek.pl - to taki szczeciński serwis informacyjny i popatrz...

ja w sumie wielkiego porownania nie mam, bo w poznaniu kiedys mieszkalam zaledwie dwa tygodnie (praktyki) a w krakowie spedzilam kilkanascie dni, reszty miast nie znam. W porownaniu z tymi miastami zycie studenckie praktycznie nie istnieje, nie ma takiego miejsca jak rynek, kiedys ludzie spotykali sie na walach chrobrego ale policja skutecznie wszystkich stamtad wypedzila, a imprezy zorganizowane na walach odbywaja sie raz/dwa razy w roku w lato. Jest kilka dobrych pubow jak Hormon, clubow za bardzo nie znam. z plusow to chyba to ze ze szczecina jest blisko do morza, blisko do berlina (np. w celu zwiedzania), blisko do lasu (na grzyby), blisko na jezioro glebokie, a obok las gdzie mozna robic ognisko, ale takie atrakcje to pewnie kazde miasto ma. Moze nie sugeruj sie naszymi opiniami, tylko sama sie przekonaj. Przeciez praca w szczecinie nie zwiaze cie na cale zycie. Prace i miasto zawsze mozna zmienic!